Wprowadzenie do modlitwy opartej na Ewangelii z 16 Niedzieli Zwykłej – 17.07.2005 HISTORIA:Inną przypowieść im przedłożył: „Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast? Odpowiedział im: Nieprzyjazny człowiek to sprawił. Rzekli mu słudzy: Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go? A on im odrzekł: Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza.” Inną przypowieść im przedłożył: „Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach.” Powiedział im inną przypowieść: „Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło.” To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił. Tak miało się spełnić słowo Proroka: ‹Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata.› Wtedy odprawił tłumy i wrócił do domu. Tam przystąpili do Niego uczniowie i prosili Go: „Wyjaśnij nam przypowieść o chwaście!” On odpowiedział: „Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie. Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!” [Mt 13,24-43]

OBRAZ DO MODLITWY: zobaczmy Jezusa, nauczającego swoich uczniów w przypowieściach, w których przedstawia im niektóre ważne prawdy o Bożym królestwie.

PROŚBA O OWOC MODLITWY: prośmy, abyśmy potrafili otworzyć się na zrozumienie tego Bożego słowa sercem dobrym i szlachetnym, tak by Królestwo Boże rozwijało się w naszych sercach, a przez nas w otaczających nas środowiskach.

PUNKTY POMOCNE DO MODLITWY:

Mateusz zebrał siedem przypowieści układając je w jedną całość i tworząc wielką mowę, której tematem jest królestwo Boże. Jest ono darem Bożym, który oznacza Chrystusa, życie Boże w człowieku, Kościół na ziemi, a także szczęśliwość wieczną. Dzisiejsza ewangelia przedstawia trzy spośród tych przypowieści. Ukazuje, że początki rozwoju są niepozorne i stają w jaskrawym kontraście z efektem końcowym. Pokazuje również, że choć siła przekształcająca królestwa jest ogromna, to jednak przez cały czas jego trwania na ziemi istnieć w nim będzie zło, które dopiero przy końcu czasów znajdzie swój kres i zostanie ukarane.

1. Przypowieść o kąkolu

Występuje ona tylko w tej Ewangelii. Obraz jest wzięty z codziennego życia. Botanicy twierdzą, że roślina zwana w przypowieści kąkolem korzeniami swymi tak splata się z korzeniami pszenicy, że wyrwanie jej spowodowałoby wyrwanie również pszenicy. Niemożność skutecznego zadziałania wyraźnie wskazuje na konieczność czekania do czasu żniw, a jednocześnie podkreśla nieuniknione trwanie zła do skończenia świata.

Przypowieść poucza, że królestwo Boże na ziemi musi współistnieć do końca świata ze złem dokonywanym przez ludzi będących pod wpływem złości szatana. Na końcu świata nastąpi definitywne zniszczenie zła. Widać tu także, że zło w każdym człowieku współistnieje z dobrem i że całkowicie zostanie ono zniszczone dopiero na końcu czasów. Takie zrozumienie jest prawomocne, jeśli patrzymy na królestwo Boże jako na życie Boże w poszczególnym człowieku.

Czy mam świadomość tego, że we mnie istnieją takie złe skłonności, że walka z nimi jest bezsensownym traceniem energii, mogącym powodować niepotrzebne osłabienie w czynieniu dobra? Czy zgadzam się, że może to we mnie trwać jak oścień w życiu św. Pawła i nie niszczyć mojego dzieła, lecz niszczyć moją pychę?

2. Przypowieść o ziarnie gorczycznym

Ta krótka przypowieść oparta jest na porównaniu, którego podstawą jest wielki kontrast pomiędzy początkowym a końcowym stanem procesu wzrostu. Ziarno gorczycy uchodzi przysłowiowo za najmniejszą rzecz, a wyrasta z niego wysoki krzew lub drzewo, które nad Jeziorem Genezaret dochodzi do 4 m wysokości. Początki królestwa są często nikłe i bardzo niepozorne, ale końcowy efekt będzie wspaniały. Można to odnieść do wspólnoty Kościoła, jak i do pojedynczego człowieka, w którym życie Boże też podlega podobnym prawom rozwoju.

Czy widzę w sobie wzrost dobra, którego początkiem było coś bardzo małego, ale co pielęgnowałem bardzo starannie? Co jest dla mnie takim ziarnem gorczycy, które stało się drzewem mającym niepozorne początki?

3. Przypowieść o zaczynie chlebowym

Porównanie w tej przypowieści dotyczy siły zaczynu, czyli małej ilości suchego ciasta surowego uprzednio już sfermentowanego, która dokonuje zakwaszenia wielkiej ilości zaczynionej mąki. Podobnie jak niewielka ilość zaczynu potrafi dokonać fermentacji wielkiej ilości mąki, tak królestwo Boże, które zdaje się być niepozorne, przez swój wpływ moralny potrafi przekształcić środowisko, w którym się znajduje. Tym środowiskiem może być cały świat, ale może też być nim mniejsza grupa ludzi, czy nawet poszczególny człowiek. Siłą przetwarzającą jest sam Bóg.

Czy stajemy się zaczynem w naszych środowiskach, powodując ich przekształcanie się w Boże królestwo? Czy pozwalam, by Bóg ze mnie czynił zaczyn i umieszczał go tam, gdzie On tego pragnie?

ROZMOWA KOŃCOWA: Powierzajmy Jezusowi wszystkie szczególne pragnienia, które podczas modlitwy się w nas zrodziły, a które nas prowadzą do większej otwartości na Jego Słowo i do budowania Jego Królestwa w naszych środowiskach. Prośmy, byśmy stawali się zaczynem dobra wokół nas, byśmy pozwalali Bogu umieszczać nas w tych miejscach, które tego zaczynu dobra najbardziej potrzebują. Wyraźmy też zgodę wobec Boga na ten kąkol, który w nas będzie istniał do końca naszego życia i prośmy, by nam pozwalał wzrastać w pokorze nie niszcząc dobra, które w nas istnieje i rośnie.

Opracował O. Tadeusz Hajduk SJ