Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną. (…) Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem (Rdz 1, 28–29).

Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swych myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. (…) Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy (Rz 1, 21. 25).

Człowiek po to jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego on jest stworzony. Z tego wynika, że człowiek ma korzystać z nich w całej tej mierze, w jakiej mu one pomagają do jego celu, a znów w całej tej mierze winien się od nich uwalniać, w jakiej mu są przeszkodą do tegoż celu. I dlatego trzeba nam stać się ludźmi obojętnymi nie robiącymi różnicy w stosunku do wszystkich rzeczy stworzonych, w tym wszystkim, co podlega wolności naszej wolnej woli, a nie jest jej zakazane lub nakazane, tak byśmy z naszej strony nie pragnęli więcej zdrowia niż choroby, bogactwa więcej niż ubóstwa, zaszczytów więcej niż wzgardy, życia długiego więcej niż krótkiego, i podobnie we wszystkich innych rzeczach. Natomiast trzeba pragnąć i wybierać jedynie to, co nam więcej pomaga do celu, dla którego jesteśmy stworzeni (ĆD, 23).

Obraz dla obecnej medytacji: W krótkiej refleksji zauważę wszystkie rzeczy, które są do mojej dyspozycji, których używam i które sprawiają mi wielką radość. Uświadomię sobie, iż są one bezpośrednimi darami Bożymi.

Prośba o owoc medytacji: Będziemy prosić o pragnienie wolności wewnętrznej wobec wszystkich rzeczy jako Bożych darów. Będziemy także prosić, aby one nie tylko nie przysłaniały nam Boga, ale wprost przeciwnie, aby stawały się narzędziem w oddawaniu Mu chwały, czci i w służeniu Mu.

1. Cała natura wybucha miłością

Wszystkie rzeczy są dla człowieka, aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony (ĆD, 23). W obecnej medytacji chciejmy sobie uświadomić najpierw posiadanie wielu darów, które otrzymaliśmy od Boga do naszej dyspozycji. Przypomnijmy sobie wszystkich ludzi, których Boża Opatrzność postawiła na naszej drodze życia: rodziców, rodzeństwo, przyjaciół, wychowawców i wszystkie inne osoby, które odgrywały lub też nadal odgrywają ważną dla nas rolę. Chciejmy sobie uświadomić także wszystkie inne dary: osobiste talenty, osiągnięcia życiowe, posiadane dobra materialne, cały świat przyrody.

Wszystkie te dary są dobre, bo Bóg zawarł w nich cząstkę swojej nieskończonej dobroci i miłości. W opisie stworzenia świata autor Księgi Rodzaju powtarza jak refren słowa: I widział Bóg, że było dobre (Rdz 1, 10. 12. 18. 21. 25). Ukryta w stworzeniach dobroć i miłość Stwórcy ma być dla nas przewodnikiem do życia pełnią Jego dobroci i miłości.

Wszystkie stworzenia są listami miłosnymi Boga do nas. Są one wybuchami miłości. Cała natura wybucha miłością wkomponowaną w nią przez Boga, który jest miłością, aby zapalić ogień miłości w nas. Wszystkie rzeczy nie mają żadnej innej racji istnienia, żadnego innego sensu. Nie mogą dać nam żadnego zadowolenia ani przyjemności poza pobudzaniem w nas miłości Boga. (…) Jak zimorodek został stworzony do łowienia ryb, a koliber do wysysania nektaru z kwiatów, tak my zostaliśmy stworzeni dla kontemplacji i miłości Boga (E. Cardenal).

Nawiązując do doświadczenia z naszego życia przypomnijmy sobie sytuacje, w których stworzenia prowadziły nas do Stwórcy; podziękujmy za ludzi, którzy dając nam świadectwo swojej ludzkiej dobroci i zaufania Bogu wzbudzali w nas pragnienie Boga i służenia Mu. Przypomnijmy sobie chwile zachwytu pięknem przyrody, dziełami sztuki, które być może budziły w nas nienasycenie ducha i tęsknotę za czymś nieskończenie wielkim i pięknym — za Bogiem.

2. Szukajcie, czego szukacie

Człowiek zawsze szuka najwyższej miłości i dobra, ale często nie tam, gdzie może je odnaleźć. G. K. Chesterton stwierdza, że nawet pijak w rowie szuka Pana Boga. Św. Augustyn zaś upomina: Szukajcie, czego szukacie, ale nie tam, gdzie szukacie. Kiedy człowiek szuka dobra, miłości i piękna jedynie w samym sobie lub innych stworzeniach, wówczas zaczyna uprawiać bałwochwalstwo. Budzi się w nim pożądliwość, która sprawia, że zaczyna źle korzystać z tego, co Bóg uczynił dobrym. Zniewolenie człowieka polega na tym, iż patrzy on na stworzenia w sposób nieczysty, to znaczy pod kątem zaspokajania własnej pożądliwości nie oglądając się już na cel, dla którego zostały stworzone, nie oglądając się na Stwórcę, swego Pana. To pożądliwość sprawia, iż człowiek oddaje swoje serce stworzeniom, zamiast oddać je Bogu. Św. Paweł mówi o poganach, że prawdę Bożą przemienili w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy.

Kiedy człowiek koncentruje się na stworzeniach, odwracając się od Stwórcy, przemienia prawdę Bożą w kłamstwo. Odrzuca bowiem swoje pochodzenie i przeznaczenie dla Boga czyniąc stworzenia jedynym celem i sensem życia.

W obecnej medytacji odwołajmy się do osobistego doświadczenia, aby zauważyć ścisłą zależność pomiędzy uleganiem jakiejkolwiek namiętności i niekontrolowanym korzystaniem ze stworzeń a naszym oddalaniem się od Boga, od chwalenia Go i służenia Mu. Wejdźmy w konkretne sytuacje, przyzwyczajenia i postawy życiowe, aby zobaczyć, jakie stworzenia spychają Boga na drugie miejsce. Może to być przesadne liczenie się z opinią innych, wygoda życiowa, kariera, której podporządkowuje się wszystko, zbytnia troska o siebie czy swoich najbliższych, uzależnienie się od przyjemności zmysłowych itp.