Kilka kilometrów na północ od Morza Martwego leży Betania Zajordańska (dzisiejsze Chirbet el Medesz), znana jako miejsce chrztu Jezusa. Pisze św. Jan: Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu (J 1, 28). W miejscu tym znajduje się potok, wpływający do Jordanu, który nie wysycha nawet w najbardziej upalne lata. Jordan w pobliżu jest bardzo płytki. To dogodne położenie wykorzystał Jan Chrzciciel, udzielając w tym miejscu chrztu; zwłaszcza, że prowadził tędy szlak handlowy ze wschodu na zachód. Wcześniej jeszcze Jozue przeprowadzał powierzony sobie lud do Ziemi Wybranej (Joz 3, 14-17).

W pobliżu, na początku  doliny Wadi Charrar znajduje się „Wzgórze Eliasza” (Tall Mar Elias). Według tradycji z tego miejsca Eliasz został zabrany do nieba w rydwanie ciągniętym przez ogniste rumaki w obecności ucznia Elizeusza (2 Krl 2, 7-18). Na dwukilometrowym odcinku Wadi Charrar archeolodzy odkryli ponad dwadzieścia zabytkowych obiektów odpowiadających relacjom średniowiecznych pielgrzymów: pozostałości kilku bizantyjskich kościołów (m. in. św. Jana Chrzciciela z VI wieku z widoczną jeszcze absydą i mozaikową posadzką), baseny chrzcielne z okresu bizantyjskiego i rzymskiego, jaskinie zamieszkiwane przez pustelników i mnichów oraz starożytne zajazdy zdolne pomieścić dziesiątki pielgrzymów.

W ostatnim czasie Betania Zajordańska została ponownie udostępniona pielgrzymom. Poniżej greckiego prawosławnego kościoła (z 2005 roku), wokół trzcinowego lasu, znajduje się specjalnie przystosowany podest,  na którym można odnowić sakrament chrztu świętego, polewając głowę wodą z Jordanu.

Zatrzymajmy się przez chwilę w tym uświęconym obecnością Eliasza, Jana Chrzciciela i Jezusa miejscu, aby pomedytować nad tajemnicą chrztu Jezusa:

Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie (Łk 3, 21-22).

Chrzest Jana polegał na zanurzeniu w rzece, wodzie żywej. W czasach Jezusa praktykowała go grupa religijna Esseńczyków. Jan Chrzciciel nadał jednak obrzędowi chrztu nowy wymiar. Odtąd nie był już ceremonią powtarzaną corocznie, ale uroczystym aktem dokonywanym raz w życiu. Chrzest Jana miał charakter inicjacyjny i eschatologiczny: wprowadzał do wspólnoty oczekujących bliskiego przyjścia Mesjasza. Poprzedzało go wyznanie grzechów. Następnie zanurzano się w wodzie, pozostawiając w jej nurtach grzechy. Człowiek obmyty wodą łączył się „z boskim źródłem życia”. Chrzest Jana był przygotowaniem do chrztu w Duchu Świętym. Jan często o tym przypominał: Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia, lecz Ten, który idzie za mną mocniejszy jest ode mnie […] On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem (Mt 3, 11).

Jezus, który nie miał nawet cienia grzechu nie potrzebował chrztu. Jednak stanął w grupie grzeszników. Wszedł w ludzki świat, słabość, nędzę, grzech. „Zbrukał się” niejako wszystkimi grzechami, by później nas z nich wyzwolić poprzez krzyż. W kościele wschodnim obrzęd uświęcenia wód Jordanu wyraża symboliczne zanurzenie krzyża w wodach.

Św. Łukasz podkreśla trzy symbole chrztu Jezusa. Pierwszym jest otwarte niebo. Prorok Izajasz wołał: Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił (Iz 63, 19). W chwili chrztu Jezusa otwiera się niebo. Więź między Bogiem a człowiekiem, która została zerwana jednostronnie przez człowieka, zostaje ponownie przywrócona. Człowiek wchodzi na nowo „w orbitę miłosierdzia i  łaski”. Dlatego język Jezusa różni się od Jan Chrzciciela. Jan mówił o karze, gniewie Bożym, akcentował sprawiedliwość. Jezus mówi o miłości, dobroci i miłosierdziu Ojca.

Drugim znakiem jest Duch Święty w symbolu gołębicy. Egzegeci w rożny sposób interpretują  gołębicę. Mamy tutaj odniesienie do Ducha, który unosił się nad pierwotnym chaosem, gdy Bóg kształtował świat (Rdz 1, 2). Gołębica pojawia się również po potopie, gdy przynosi Noemu radosną wiadomość o ustąpieniu wód, czyli końcu kary Bożej (Rdz 8, 8nn). W poezji i Biblii gołębica symbolizuje miłość. Gołąbko ma, ukaż mi swą twarz i daj mi usłyszeć swój głos – mówi oblubieniec do ukochanej w Pieśni nad Pieśniami (2, 14). W czasie chrztu Jezusa miłość Boża znów spłynęła na świat. Bóg w Jezusie ukazał nam „swą twarz” i dał usłyszeć „swój głos”.

Głos Boga jest trzecim elementem chrztu Jezusa. Zostaje przerwane milczenie. Autor listu do Hebrajczyków pisze: Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna (Hbr 1, 1n). Bóg przemówił do nas przez Syna językiem miłości: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie.

W obrzędzie chrztu Jezusa uczestniczy cała Trójca Święta: Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty. Bóg Ojciec jest głosem, wypowiada Słowo, rodzi Syna: Tyś Synem moim, ja Ciebie dziś zrodziłem (Ps 2, 7). Syn Boży objawia pokorę Boga, wchodzi we wspólnotę z grzesznikami, ogałaca się. Duch Święty, który jest miłością, „unosi się między Ojcem i Synem”. Jakby łączy ich; czyni Jednym.

Trójca Święta towarzyszy również początkowi naszego życia duchowego. Jest z nami w czasie sakramentu chrztu. Bóg Ojciec wypowiada te same słowa, które wypowiedział nad Jezusem: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie. Jezus zaprasza nas do intymnej relacji przyjaźni. A Duch Święty napełnia Bożą miłością. Jan Paweł II napisał: Przez Chrzest święty stajemy się dziećmi Boga w Jego Jednorodzonym Synu Jezusie Chrystusie. Każdy chrześcijanin obmyty wodą ze świętego źródła  słyszy głos, który niegdyś rozległ się nad brzegiem Jordanu: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie” (Łk 3,22), i wtedy wie, że został przyłączony do umiłowanego Syna, sam stając się synem przybranym (por. Ga 4,4-7) i bratem Chrystusa. W ten sposób w dziejach każdego człowieka dopełnia się przedwieczny zamysł Ojca: „tych, których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi” (Rz 8,29).

Zadziwieni powołaniem do udziału w życiu Trójcy Świętej, pomyślmy:

  • Jaki sens ma dla mnie rytuał chrztu świętego?
  • W jaki sposób świadomość, że jestem chrześcijaninem, a więc ochrzczonym przekłada się na moje codzienne życie?
  • Jakie jest moje doświadczenie Boga Ojca i siebie jako dziecka Bożego?
  • Jak wygląda moja przyjaźń z Jezusem?
  • Jakie miejsce w moim życiu duchowym zajmuje Duch Święty?
  • Jak często modlę się do Trójcy Świętej?

Stanisław Biel SJ