Dziękuję Bogu za ogrom łask otrzymanych w Roku Miłosierdzia. Właśnie w tym Roku przeżyliśmy Jubileusz 1050 rocznicy Chrztu Polski. To było dziękczynienie za wiarę i chrzest każdego osobiście, poprzez który każdy stał się dzieckiem Boga.

Jak wiele łask spłynęło na wszystkich podczas spotkania młodzieży całego świata z Ojcem Św. Franciszkiem w Krakowie. Radość wiary tych młodych udzielała się wszystkim w Ojczyźnie. Dziękczynienie Bogu za to, że Prezydent wraz z rządem i całym narodem przyjął Jezusa jako Króla Polski i każdy to uczynił osobiście.

Pragnę szczególnie dziękować za przeżycie rekolekcji IV Tygodnia na „Górce” i za wszystkie, które przeżyłam tam począwszy od „Fundamentu”.

Wyjeżdżając na te rekolekcje IV Tygodnia mówiłam do bliskich, że pragnę przez te rekolekcje, tak świadomie przygotować  się do spotkania z Bogiem.

W drugim dniu rekolekcji w medytacji mieliśmy sobie wyobrazić siebie na łożu śmierci i własny pogrzeb i prosić, aby zaakceptować własną śmierć, by nasza śmierć była uwielbieniem Boga najlepszego Ojca. Śmierć uczy nas mądrości życiowej, bo to początek nowego życia.  W medytacji wyobrażać sobie, ze wkrótce umrę, mam mało czasu, wracam wstecz, gdzie przypominam sobie wszystkie szczęśliwe chwile i te trudne. Wszystkie ważne decyzje które zaważyły na losie i moim i innych, gdzie czuje żal, a gdzie radość. Co uczyniłabym gdybym otrzymała szanse nowego życia, co bym chciała naprawić, a co pozostawiłabym bez zmian. Kogo bym chciała mieć przy śmierci i jakie jedno zdanie im  powiedzieć jako rade, jako testament dla bliskich. Za co dziękować Bogu a za co przepraszać Boga i bliskich, oraz ostatnia modlitwa skierowana do Boga przed śmiercią.

Nikt z nas nie wie, kiedy go Bóg powoła do siebie i ta medytacja była tym najważniejszym momentem w czasie rekolekcji – uwielbieniem Boga i dziękczynieniem.

Każdy dzień rozważań rekolekcyjnych uświadomił nas o bliskości Jezusa Zmartwychwstałego, który żyje i jest obecny w naszym życiu w każdej sytuacji. Jezus ciągle pragnie, abyśmy zanosili modlitwy do Ojca i w modlitwie nigdy nie ustawali.  Abyśmy byli radosnymi świadkami wiary i całkowicie zaufali Bogu.

W kolejnym dniu rozważania o uczniach, którzy idą rozgoryczeni po śmierci Jezusa do Emaus. Po drodze spotykają Jezusa nie wiedząc, ze to jest Jezus i zapraszają Go, bo czują Jego przyjaźń. „Zostań z nami, bo ma się ku wieczorowi”, to jest najpiękniejsza modlitwa, zaproszenie Jezusa do naszego życia, aby był ciągle z nami. To czyni każda Eucharystia, która jest nieocenionym darem każdego dnia. Daje ona radość wiary i pragnienie dzielenia się tą radością z bliskimi. Rozmyślanie o połowie ryb przez Apostołów, gdzie całą noc łowili i nic nie złowili.  Słowa Jezusa „zarzucie sieci po prawej stronie łodzi” i gdy to uczynili, wtedy złowili tyle ryb, że siec się rwała. Wszystko mamy czynić z Jezusem, aby nie liczyć na wlane siły. Tyle doświadczyłam Tej pomocy i ciągle doświadczam, chociaż wcześniej wiele liczyłam na siebie.

W kolejnym dniu rekolekcji rozważaliśmy słowa Jezusa do Piotra „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej niż ci”. To pytanie Jezus stawia każdemu z nas, wołając po imieniu z wielką radością odpowiadam Jezusowi „Panie Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham” – może jeszcze nie tak jak bym pragnęła ale Jezus zna każdą niemoc i ograniczenia.

W kończącym się tygodniu ćwiczeń była kontemplacja „Wniebowstąpienia Pana Jezusa”. Jezus zegna się z uczniami na Górze Oliwnej i w obłoku wstępuje do Ojca i błogosławi uczniów. Tyle było w naszym życiu pożegnań, z dzieciństwem i młodością, z domem rodzinnym i miejscami gdzie było tak dobrze. Abyśmy umieli wszystko przyjąć, jako cos nowego i nowe zadanie, by zawsze współpracować z łaską Bożą i to wszystko zakończy się z chwilą śmierci , bo zmierzamy do nieba. Słowa Jezusa „Oto ja jestem z wami aż do skończenia świata” – to zapewnienie, że w tej wędrówce nigdy nie jestem sama, szczególnie w chwilach trudnych.

Słowa św. Augustyna „Jeśli Bóg na pierwszym miejscu, to wszystko jest na właściwym miejscu”, to się spełnia w moim życiu i wszystkich, którzy zaufają Bogu.

Wierzę, że wszelkie dobro, wszystko co otrzymujemy pochodzi od Boga.

Ciągle w modlitwie proszę Boga, aby pełnić Jego wolę. Dziękuję Bogu za wszystkie dni, które przeżyłam na „Górce” podczas wszystkich rekolekcji, a szczególnie podczas tych ostatnich w Roku Miłosierdzia.

Nieustannie pragnę razem z Maryja uwielbiać Boga za wszystko, co czyni w moim życiu i proszę, abym radością wiary mogła się dzielić z wszystkimi, których Bóg stawia na mojej drodze.

Maria