Wprowadzenie do modlitwy opartej na drugim czytaniu z Dwudziestej Niedzieli Zwykłej – 17.08.2008

 

SŁOWO BOŻE: Do was zaś, pogan, mówię: będąc apostołem pogan, przez cały czas chlubię się posługiwaniem swoim w tej nadziei, że może pobudzę do współzawodnictwa swoich rodaków i przynajmniej niektórych z nich doprowadzę do zbawienia. Bo jeżeli ich odrzucenie przyniosło światu pojednanie, to czymże będzie ich przyjęcie, jeżeli nie powstaniem ze śmierci do życia? Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne. Podobnie bowiem jak wy niegdyś byliście nieposłuszni Bogu, teraz zaś z powodu ich nieposłuszeństwa dostąpiliście miłosierdzia, tak i oni stali się teraz nieposłuszni z powodu okazanego wam miłosierdzia, aby i sami w czasie obecnym mogli dostąpić miłosierdzia. Albowiem Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie.”

[Rz 11,13-15.29-32]

 

OBRAZ DO MODLITWY: spójrzmy na Jezusa pełnego miłosierdzia zarówno wobec „pogubionych owiec” ze swego narodu, jak i wobec przychodzących do niego pogan, proszących Go o miłosierdzie dla swoich bliskich będących w potrzebie.

 

PROŚBA O OWOC MODLITWY: prośmy o to, byśmy otworzyli się na Boże miłosierdzie wobec tych wszystkich dziedzin naszego życia, gdzie jest nam trudno być posłusznymi Bogu.

 

PUNKTY POMOCNE DO MODLITWY:

 

1.                 Chlubię się posługiwaniem swoim w tej nadziei, że może pobudzę do współzawodnictwa swoich rodaków

 

Paweł zwraca się do tych Rzymian, którzy jako poganie przyjęli Jezusa i stali się chrześcijanami. Stanowili oni większość w tamtejszej gminie chrześcijańskiej. I chlubi się wobec nich tym, że został on powołany przez Jezusa w sposób szczególny właśnie na apostoła pogan, by ich do wiary doprowadzić. Żywi jednak apostoł narodów głęboką nadzieję, że może przez to posługiwanie poganom pobudzi do dobrego współzawodnictwa swoich rodaków i tą drogą przynajmniej niektórych z nich doprowadzi do zbawienia, które odrzucili nie przyjmując Jezusa. Jak widać, choć przyjął apostoł misję posługiwania pośród pogan, to jednak bardzo mu zależało na swoich rodakach z narodu wybranego, by i oni przyjęli Dobrą Nowinę, jaką przyniósł im Jezus jako Boży Syn. Jest on sercem cały czas przy swoich rodakach według ciała.

 

Jaka jest nasza troska o zbawienie naszego narodu? Czy jest też w nas troska o zbawienie narodu wybranego przez Boga, w którym przyszedł na świat Jezus i do którego należał św. Paweł? Kogo doprowadzamy obecnie do przyjęcia wiary?

 

2.                 Dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne

 

I stwierdza Paweł, że skoro odrzucenie Jezusa przez jego rodaków przyniosło reszcie świata tak wielki dar pojednania ich z Bogiem, to czymże w takim razie będzie dla wszystkich przyjęcie przez naród wybrany Jezusa jako oczekiwanego Mesjasza. Będzie to dla wszystkich ludzi jak powstanie ze śmierci do pełni życia, do którego są wszyscy powołani. Apostoł uważa bowiem, że zarówno dary łaski, jak i wezwanie Boże skierowane do narodu wybranego są nieodwołalne i przez chrześcijan pochodzących z tego narodu spływają one także na całe chrześcijaństwo. W ten sposób pragnie też Paweł zapobiec możliwej pogardzie ze strony chrześcijan pochodzenia pogańskiego wobec narodu żydowskiego.

 

Jak korzystamy z tych darów łaski, które płyną ze Starego Przymierza? Jakie jest nasze podejście do narodu wybranego? Jakie obietnice dane Kościołowi realizują się w naszym życiu? Czy idziemy za wezwaniem, jakie do nas kieruje Bóg, i wprowadzamy w życie otrzymane od niego dary?

 

3.                 Aby wszystkim okazać swe miłosierdzie

 

I kończy Paweł swe rozważania dotykając istoty grzechu jako nieposłuszeństwa człowieka wobec Boga, a także Bożej odpowiedzi na grzech, którą jest Jego miłosierdzie. Poganie niegdyś byli nieposłuszni Bogu i dostąpili miłosierdzia przyjmując w swoje życie Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela. Podobnie i Żydzi, którzy stali się nieposłuszni z powodu okazanego poganom miłosierdzia, sami mogą dostąpić miłosierdzia otwierając się na przyjęcie Jezusa do swego serca. Bóg zgodził się na nieposłuszeństwo jednych i drugich, aby wszystkim mógł okazać swe niezmierzone miłosierdzie, kiedy sami poczują swoją niemoc i potrzebę Bożej interwencji w ich życie. Takiej postawy Boga nie da się wytłumaczyć czystą ludzką logiką. Bóg wykorzystuje nawet ludzkie upadki dla przeprowadzenia swoich zamiarów

 

Czy mamy poczucie Bożego miłosierdzia wobec naszego nieposłuszeństwa Jego mądrości zawartej w przykazaniach? Czy doświadczamy mocy Jego miłosierdzia korzystając z sakramentu pojednania, gdzie Bóg Ojciec miłosierdzia udziela nam przebaczenia naszych grzechów?

 

ROZMOWA KOŃCOWA: Poprośmy Boga o Jego miłosierdzie wobec naszego nieposłuszeństwa Jego woli i o to, byśmy otworzyli się na Jego miłosierdzie wobec tych wymiarów naszego życia, gdzie jest nam najtrudniej być posłusznymi Bogu. Módlmy się za naród wybrany, by otworzył się na Jezusa jako Mesjasza. Powierzajmy nasz naród, by swoimi postawami ludzie nie odrzucali Jezusa i Jego nauczania.

 

 

Opracował O. Tadeusz Hajduk SJ