Wprowadzenie do modlitwy opartej na drugim czytaniu z 6 Niedzieli Zwykłej – 15.02.2009

SŁOWO BOŻE: Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie. Nie bądźcie zgorszeniem ani dla Żydów, ani dla Greków, ani dla Kościoła Bożego, podobnie jak ja, który się staram przypodobać wszystkim pod każdym względem, nie szukając własnej korzyści, lecz dobra wielu, aby byli zbawieni. Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa. [1 Kor 10,31-11,1]

 

 

 

OBRAZ DO MODLITWY: zobaczmy Pana Jezusa, podczas kiedy przebywa z Maryją i świeżo powołanymi uczniami na weselu w Kanie Galilejskiej, gdzie wszyscy oni jedząc, pijąc i bawiąc się – czynią to na chwałę Bożą.

PROŚBA O OWOC MODLITWY: prośmy Jezusa, abyśmy potrafili tak jak On sam, Jego Matka i naśladujący Go uczniowie oraz apostoł Paweł czynić wszystko, od rzeczy najbardziej prozaicznych, na Bożą chwałę.

PUNKTY POMOCNE DO MODLITWY:

1. Wszystko na chwałę Bożą czyńcie

Paweł zaprasza Koryntian do tego, by wszystko w ich życiu było nastawione na oddawanie Bogu chwały. Mają temu służyć nie tylko jakieś wielkie dzieła czy też specjalne akcje ewangelizacyjne, lecz każda czynność, jaką podejmują na co dzień, od tak prozaicznych i niezbędnych, jak jedzenie i picie.

Mogą być ludzie, którzy z jedzenia i picia czynią cel swego życia, dochodząc aż do obżarstwa i pijaństwa, które mocno napiętnował sam Jezus, ostrzegając swoich współczesnych: „Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka” (Łk 21,34). Ale można tak jak Jezus na chwalę Bożą ucztować jedząc i pijąc, mimo że się to komuś nie podoba i niesłusznie to piętnuje, jak sam Jezus to zauważył: „Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije. a oni mówią: Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników. A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny” (Mt 11,19).

Co czynimy na chwałę Bożą w naszej codzienności? Jak podchodzimy do tych darów, jakimi są pokarmy i napoje? Czy nasze jedzenie i picie są miłe Bogu w formie i w zawartości?

2. Nie szukając własnej korzyści, lecz dobra wielu, aby byli zbawieni

Dalsza zachęta apostoła dotyka relacji adresatów jego listu z tymi wszystkimi, z którymi przychodzi się im na co dzień spotykać, zarówno z Żydami, jak i Grekami, oraz z innymi chrześcijanami, pochodzącymi tak z jednej, jak i drugiej grupy. Mają dla nikogo z nich nie być zgorszeniem, na wzór Pawła, który taką postawę przedstawiał. Pokazuje apostoł siebie jako tego, który stara się przypodobać wszystkim ludziom i to pod każdym względem. Nie czyni tego jednak, by szukać jakieś własnej korzyści w tych relacjach, lecz czyni to wyłącznie dla dobra tych ludzi, aby im pomóc w osiągnięciu zbawienia.

Czego szukamy w naszych codziennych relacjach? Ile jest tam szukania siebie i swoich korzyści, a ile zatroskania o prawdziwe dobro tych ludzi, o to, by im pomóc w ich zbawieniu? Dlaczego staramy się ludziom przypodobać?

3. Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa

Na koniec Paweł bardzo odważnie zaprasza Koryntian, by byli jego naśladowcami, tak jak on jest naśladowcą Chrystusa. Wie on, że dotarcie do poznania Jezusa poprzez Ewangelię może być dla nich trudne, ale jest tak mocno przekonany, że on sam wciela w życie postawy Jezusa, którego poznawanie stało dla niego największą wartością życiową, że może im zaproponować siebie jako wzór do naśladowania.

W kolejnym swoim liście do tej gminy powie, że „za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu” [2 Kor 3,18]. Paweł ma głębokie przekonanie, że Duch Święty tak go już upodobnił do obrazu Jezusa, że może dawać siebie za wzór innym. I tak samo ma pewność, że Koryntian Duch Boży będzie mógł kształtować na obraz i podobieństwo Jezusa. To, co jest im potrzebne, to by jak apostoł zafascynowali się Jezusem i pragnęli Go odzwierciedlać swoimi postawami życiowymi na wzór tego, jak to czynił Paweł.

Jaka jest nasza fascynacja Jezusem? Czy spotykamy takich ludzi, którzy są tak Nim zafascynowani, że widać to w ich postawach i pomaga nam to w naszym pójściu za Jezusem? Czy czujemy się już tak upodobnieni do Jezusa, że możemy być dla innych, jak Paweł, wzorem do naśladowania w pójściu za Jezusem?

ROZMOWA KOŃCOWA: Módlmy się do Jezusa, by stał się On dla nas fascynacją naszego życia i byśmy tak jak On potrafili we wszystkich naszych codziennych zajęciach podobać się naszemu Ojcu Niebieskiemu. Prośmy Ducha, by tak nas ukształtował na obraz Jezusa, byśmy jak Paweł mogli innym ukazywać siebie jako wzór do naśladowania w pójściu za Jezusem. Prośmy Maryję, by tak jak w Kanie Galilejskiej dbała o nas, byśmy jedli i pili weseląc się dla Bożej chwały i byśmy mieli w tym taki umiar, by nie prowadziło to nigdy do obżarstwa czy pijaństwa, czyniących nasze serca ociężałymi i nieprzygotowanymi na przyjście do nich Boga.

Opracował O. Tadeusz Hajduk SJ