Wprowadzenie do modlitwy opartej na drugim czytaniu z Uroczystości Trójcy Przenajświętszej – 7.06.2009

SŁOWO BOŻE: Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: Abba, Ojcze! Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by też wspólnie mieć udział w chwale. [Rz 8,14-17]

 

 

 

OBRAZ DO MODLITWY: zobaczyć trzy Osoby Boskie spoglądające na nasz świat, pełne zatroskania, żeby pomóc nam, ludziom, dobrze na tym świecie przebywać jako umiłowanym dzieciom Bożym.

PROŚBA O OWOC MODLITWY: prośmy o otwartość na prowadzenie przez Ducha Bożego, by coraz bardziej odczuwać radość z bycia dziećmi Bożymi i coraz pełniej żyć dziedzictwem, jakie nam to daje.

PUNKTY POMOCNE DO MODLITWY:

1. Wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi

Paweł jest przekonany, że wszyscy ludzie, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi, i przekonuje o tym adresatów swego listu, zapewne uważając, że oni właśnie do takich ludzi należą. Można zatem powiedzieć, że „być synami Bożym” oznacza przyjąć w swoje życie Ducha Świętego, pozwalając Mu je prowadzić w określonym przez Niego kierunku. Oznacza to otwarcie się na Jego działanie zarówno w historii naszego osobistego życia, jak i w historii całego świata.

Zgodnie z Bożym planem jesteśmy powołani, aby stawać się dziećmi Bożymi, upodabniającymi się coraz bardziej do Jezusa poprzez działanie w naszych sercach Ducha Świętego. I to jest najgłębsza tajemnica naszego chrześcijańskiego powołania. Współczesny świat potrzebuje oparcia się na takich osobach, które dzięki Duchowi Świętemu umieją żyć jak prawdziwi synowie Boży.

Jak u nas wygląda przyjęcie w nasze życie Ducha Świętego i zgoda, by to On nas prowadził w wyznaczonym przez Niego samego kierunku? Czy dostrzegamy Jego działanie w historii świata i w naszej historii życia?

2. Możemy wołać: Abba, Ojcze!

Nawrócenie człowieka, jeśli jest prawdziwe, obejmuje jego najgłębsze pokłady. I tak też było z przemianą Pawła po spotkaniu Jezusa pod Damaszkiem. Prawdziwe nawrócenie Pawła polegało na tym, że przestał żyć jak niewolnik posłuszny przykazaniom swojego pana, a zaczął żyć jak syn, który to, co czyni, wykonuje z miłości do ojca, mając pewność, że otrzyma jego dziedzictwo.

Sługa jest zobowiązany do przestrzegania poleceń swego pana i zawsze boi się kary, która może go czekać w przypadku nie spełnienia wszystkich wymagań i żądań swego pana. W przeciwieństwie do sługi, syn nie boi się swego ojca, ale mówi do niego „abba”, tatusiu. Syn ciągle jest świadomy, że jest on umiłowanym synem i że w przeciwieństwie do sługi, ma prawo do dziedzictwa swojego ojca. I to także chce Paweł przekazać adresatom swego listu, kiedy im wspomina, że mogą do Boga mówić „Abba”.

Jaki jest nasz stosunek do Boga? Czy jest to relacja dziecka do Ojca? Czy chcemy Mu służyć z obowiązku i ze strachu, jak sługa Panu? Czy też czujemy się Jego umiłowanymi dziećmi i z miłości do Niego służymy Mu w naszej wspólnej Winnicy, którą jest wspólnota Kościoła?

3. Jeżeli jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami Boga

W końcu przypomina Paweł Rzymianom o ich dziedzictwie jako synów Bożych. Chodzi tu nie tylko o dziedzictwo życia wiecznego, ale i jednocześnie chodzi o pewien program życia do podjęcia. Taki program życia może zafascynować tych, którzy noszą w głębi serc tęsknotę za wielkimi ideałami. Tym programem odziedziczonym przez synów Bożych od Boga Ojca jest świętość życia na wzór Jego Syna Pierworodnego.

Dziedzictwo synów Bożych niesie z sobą przede wszystkim braterską miłość na wzór Jezusa, który umiłował każdego człowieka. Wzywając Boga jako „Ojca” odkrywamy w każdym drugim człowieku brata, który ma prawo do naszej miłości. To nasze wielkie zadanie jako synów Bożych, którzy trudzą się nad budowaniem braterskiego współżycia pośród ludzi, burząc wszelkie bariery zobojętnienia czy nienawiści.

Widzimy więc jak wielkie i zobowiązujące jest dziedzictwo synów Bożych, do którego jesteśmy powołani. Czy chcemy przyjąć je z wdzięcznością i odpowiedzialnością? Czy mamy odwagę, aby w sposób konsekwentny żyć tym dziedzictwem każdego dnia i głosić je innym, aby w ten sposób nasz świat stawał się coraz bardziej wielką rodziną synów Bożych? Czy chcemy należeć do tych, którzy pragną osiągnąć cele godne synów Bożych, uwielbiając Boga naszym życiem?

ROZMOWA KOŃCOWA: Prośmy Ducha Świętego, by nas prowadził do odkrycia swojej tożsamości dzieci Bożych. Zawierzmy Mu nasze braterskie relacje, byśmy je przeżywali jako dzieci jednego Ojca. Prośmy Jezusa, by nas nauczył prawidłowej relacji dziecięcej do Boga Ojca i prawidłowych relacji do ludzi jako naszych braci. I módlmy się do Boga jako do naszego Ojca z dziecięcym sercem pełnym ufności, odmawiając z głębi serca Modlitwę Pańską.

Opracował O. Tadeusz Hajduk SJ