Wprowadzenie do modlitwy opartej na Ewangelii z 17 Niedzieli Zwykłej – 24.07.2005 HISTORIA:„Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Z radości poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Zrozumieliście to wszystko?” Odpowiedzieli Mu: „Tak jest.” A On rzekł do nich: „Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare.” [Mt 13,44-52]

OBRAZ DO MODLITWY: zobaczmy Jezusa nauczającego w przypowieściach ważnych prawd o Bożym królestwie, które jest najwartościowszym darem Bożym i dla zdobycia którego warto wszystko poświęcić.

PROŚBA O OWOC MODLITWY: prośmy, abyśmy potrafili otworzyć się na zrozumienie tego Bożego słowa sercem dobrym i szlachetnym, tak byśmy dla Królestwa Bożego potrafili poświęcić wszystko w naszym życiu.

PUNKTY POMOCNE DO MODLITWY:

Siedem przypowieści tworzy w Ewangelii Mateusza wielką mowę, której tematem jest królestwo Boże. Dzisiejsza Ewangelia przedstawia ostatnie trzy spośród tych przypowieści, ukazujące kolejne prawdy o Bożym królestwie. Jest ono najwartościowszym darem Bożym, którego zdobycie warte jest poświęcenia wszystkiego.

1. Przypowieść o skarbie i przypowieść o perle

Te dwie kolejne przypowieści są bardzo krótkie i bardzo podobne w ich zakończeniach i zastosowaniu. Są jakby bliźniacze. W obydwu jest podkreślona ogromna radość znalezienia. Radość występuje w całym splocie okoliczności towarzyszących sprzedaży wszystkiego, co dotąd stanowiło wartość, oraz przy kupnie pola czy perły. Znamienne jest to, że zarówno znalazca, jak i poszukiwacz mają dosyć zasobów, aby dokonać kupna, ale dla tego celu muszą sprzedać wszystko, co dotąd posiadali.

Z przypowieści płynie wniosek, że królestwo Boże stanowi największą wartość, ale by je osiągnąć, trzeba pozbyć się wszystkiego. Ta cena jest wymagana, ale i jest ona wystarczająca. W fakcie osiągnięcia królestwa Bożego trzeba widzieć źródło radości. Przypowieść chce więc pokazać walory chrześcijaństwa, które mogą być mniej widoczne dla jednostki czy wspólnoty w czasie próby.

Czy Królestwo Boże jest dla mnie tak wielką wartością, że potrafię dla niej poświęcić najcenniejsze rzeczy? Czy mam świadomość, że w tym królestwie jest Król i to dla Niego warto wszystko oddać, by być blisko Niego? Czy szukam tego królestwa dzień po dniu i czy to napełnia mnie radością?

2. Przypowieść o sieci

Mamy tu przypowieść dotyczącą końca czasów i chwalebnego powrotu Pana Jezusa. Przypomina ona nieco wcześniejszą przypowieść o chwaście, tyle że dotyczy już samego końca, a nie biegu historii. Ukazuje, że królestwo Boże w swym historycznym kształcie, niczym sieć zarzucona w wodę i wyciągnięta na brzeg, zgromadziło dosłownie wszystko. Jednak, jak w przypadku tej sieci, sortowanie nie należy już do nas, lecz do aniołów. Oznacza to, że królestwo ma charakter, który nas przekracza i jest swoistą tajemnicą. Sensem tej przypowieści jest ukazanie, że zło będzie w świecie aż do końca czasów. To samo można powiedzieć o współistnieniu zła z dobrem wewnątrz Kościoła. Ostateczny rozdział złych od dobrych i ostateczna kara za zło zaistnieje dopiero przy końcu czasów.

Czy jest w nas cierpliwość w oczekiwaniu, że niektóre sprawy zostaną rozwiązane dopiero na końcu czasów? Czy nie robimy błędu sortowania ludzi już teraz i podejmowania zajęcia, które przynależy tylko aniołom, i to przy końcu czasów?

3. Uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego

Pan Jezus kończy przypowieści zadając uczniom pytanie, czy zrozumieli to wszystko. A kiedy oni to potwierdzają, Jezus podsumowuje całość dosyć zaskakującym stwierdzeniem, że „każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare”. Taka umiejętność łączenia tradycji z tym, co nowe, nie jest rzeczą łatwą, ale jeśli komuś się to udaje, jest to wielkie bogactwo. Tutaj chodzi wyraźnie o umiejętność łączenia znanych już prawd Starego Testamentu z tymi, które głosi posłany od Ojca Jezus. Później znakomicie się to zweryfikowało w życiu i nauczaniu św. Pawła.

W naszym codziennym życiu musimy posiąść mądrość, by wybierając to, co nowe, wybierać zawsze to, co jest naprawdę lepsze. Trzeba jednak mieć mocne korzenie w Ewangelii i zdrowej Tradycji Kościoła, bo „nowoczesne” i „postępowe” nie zawsze oznacza „lepsze” w sensie ewangelicznym.

Jaka jest moja znajomość Ewangelii i Tradycji Kościoła i jaka otwartość na nowe, które przynosi Duch Święty? Czy rozróżniam „nowe” w sensie „nowego wina do nowych bukłaków” od „nowego” w sensie światowego nowinkarstwa, dalekiego od ducha Ewangelii?

ROZMOWA KOŃCOWA: Powierzajmy Jezusowi wszystkie szczególne pragnienia, które podczas modlitwy się w nas zrodziły, a które nas prowadzą do większej otwartości na poszukiwanie Jego królestwa. Prośmy, byśmy stawali się coraz bardziej hojni w poświęcaniu dla tego królestwa wszelkich swoich bogactw. Prośmy też, byśmy nie zapędzali się w naszych sądach w to, co podlega tylko osądowi Boga i Jego aniołów. I prośmy, byśmy otwierali się na nowy powiew Ducha, ale nie mylili go nigdy z światowym nowinkarstwem.

Opracował O. Tadeusz Hajduk SJ