FAŁSZYWE OBRAZY BOGA

            W czasie obecnej refleksji zastanowimy się nad różnymi fałszywymi modelami Boga. Te modele czy obrazy mają swoje pierwotne źródło w dzieciństwie. W dzieciństwie tworzą się kluczowe pozytywne i negatywne wzorce zachowań. W korelacji z tymi wzorcami rozwija się w sposób nieświadomy negatywny wizerunek Boga. Wizerunek ten w swoim powstawaniu i rozwoju związany jest ściśle z wyobrażeniem Boga matki i ojca. To negatywne wyobrażenie Boga, które w rzeczywistości nie jest Bogiem, ale jakimś demonem, traktowane jest jako Jego prawdziwy wizerunek.

            Ten fałszywy obraz Boga powinien być w naszym życiu konfrontowany i przepracowany. Inaczej, w sytuacji kryzysu bądź uniezależnienia się od domu rodzinnego, grozi nam odejście od wiary. W rzeczywistości jest to odejście od wiary i obrazów Boga z czasów dzieciństwa, które nie zostały uświadomione i pogłębione.

            Ponadto wielu z nas przenosi nieświadomie na Boga i religię negatywny stosunek do życia, który wyraża się np. w lęku, nieufności, poczuciu niższości, kompleksach. Inni, którzy w okresie dzieciństwa byli nieakceptowani i źle traktowani, często instynktownie szukają schronienia u wymyślonego przez siebie miłego Boga, który obdarzy ich miłością i sympatią.

            Do tych negatywnych kluczowych doświadczeń dzieciństwa dochodzi jeszcze subiektywizm patrzenia. Najczęściej nasz obraz Boga związany jest z subiektywizmem postrzegania, zachowań itd. Przysłowie hiszpańskie mówi, że widzimy świat w takim kolorze, jakie okulary założyliśmy. Nasze sympatie i antypatie, optymizm i humor albo depresja, a nawet zwykła zmiana nastroju emocjonalnego kształtują nasze relacje do Boga.

            Przyjrzyjmy się teraz krótko pewnym fałszywym, demonicznym wyobrażeniom Boga, a następnie na modlitwie zobaczmy, jaki obraz Boga funkcjonuje w mojej mentalności i w jaki sposób mogę ten obraz stopniowo przekształcać. Być może uda nam się również przypomnieć sobie nasze zbawcze pozytywne doświadczenia Boga.