IV. Zastosowanie ‘psychologicznych’ metod w rekolekcjach
W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat mnóstwo metod, pochodzących z różnych psychologicznych szkół, zostało użytych przy tworzeniu religijnych kursów i rekolekcji (przykładowo: metody dynamiki grupy, analiza transakcyjna, terapia Gestalt, psychodrama, psychosynteza, rozmowy psychoterapeutyczne, enneagramm). W nielicznych przypadkach trzeba do tego dodać próby działań w ściślejszym sensie terapeutycznych, co odpowiadałoby wyżej wspomnianemu trzeciemu wymiarowi. Co więcej, do użycia takich metod prowadziły raczej dosyć liczne i poważne upośledzenia ludzkiego i duchowego dojrzewania, które wyrastają na bazie drugiego wymiaru. Ludzie mogą poprzez te metody uzyskać jakiś dostęp do nieznanych lub chronionych części ich osobowości. Wiele z wymienionych metod są do tego celu z pewnością pomocne. Ale także wiele z wskazówek, które Ignacy daje w książeczce Ćwiczeń Duchownych służą temu samemu celowi. Tak więc jeśli te psychologiczne metody zostaną włączone do rekolekcji, należy zwrócić uwagę na następujące elementy:
1. Pierwszeństwo łaski i odniesienie do Boga
W rekolekcjach osoba winna całkowicie wyraźnie i jednoznacznie nastawić się na szukanie Boga i tylko od Niego samego oczekiwać pomocy dla swojego życia (zbawienia własnej duszy). Wszystkie formy ćwiczeń (tradycyjne, jak i nowsze, pochodzące z psychologii) powinny służyć tylko temu, aby dysponować osobę do bezgranicznego oddania siebie pełnemu łaski działaniu Boga i do szukania osobowej relacji z Bogiem i z Chrystusem. Jednakże nawiązanie samej tej relacji z Bogiem nie jest w żadnym wypadku możliwe za pomocą tych metod. Tak więc wszystkie metody i formy ćwiczeń, które zacierają albo relatywizują pierwszeństwo łaski i szukanie Boga są z punktu widzenia rekolekcji wątpliwe.
2. Kompetencja prowadzącego rekolekcje
Ci, którzy używają określonych metod, winni je rzeczywiście mieć opanowane. Nie rzadko prowadzący rekolekcje, doświadczywszy w swoim własnym kształceniu czy też dokształcaniu różnych metod, potem wprowadzali je do rekolekcji, nie mając co do tego żadnego specjalnego przygotowania. Przy tym przeceniali oni łatwo swoje własne kompetencje i niedoceniali własnej dynamiki stosowanych ćwiczeń i metod. Takie nierozważne postępowanie winno być w pracy rekolekcyjnej z pewnością unikane, ponieważ poprzez ciszę oraz nagromadzenie rekolekcyjnych ćwiczeń określone psychiczne reakcje są bardzo wzmacniane.
3. Własna dynamika ‘psychologicznych’ metod
Ten, kto próbuje za pomocą różnych metod psychologicznych uświadamiać źle zintegrowane albo obronne sfery osobowości, musi się liczyć z tym, że mogą się pojawić pewne specyficzne reakcje, nad którymi może być trudno zapanować. Elementem prawie wszystkich metod pochodzący z dziedziny psychologii jest to, że nakłaniają do regresji, to znaczy, osoba jest naprowadzana na wcześniejsze doświadczenia i uczucia, z którymi się nie uporała, po to, aby lepiej mogła je zrozumieć i nauczyć się nowego z nimi obchodzenia. Takie regresywne procesy w praktyce terapeutycznej są indukowane tylko w otoczeniu, które jest wyraźnie określone, przez co osoba, mówiąc z grubsza, nadal zachowuje dobry poziom samokontroli. Ludzie posiadający kruchą strukturą psychiczną – przede wszystkim tak zwane ‘graniczne osobowości’ – są skłonne do silnych regresji, podczas których są one wprost ‘zalewane’ przez uczucia i nierozwiązane konflikty i tylko z wielkim trudem zachowuję kontrolę. Przy głębokich regresjach mogą się pojawić także silne reakcje obronne lub opory, które blokują dokładnie ten cel, do którego się dąży, to znaczy, coraz większą integrację osobowości. Pewną szczególną formą regresji, względnie oporu, są tak zwane ‘przeniesienia’. Przeniesienia można określić jako uczucia, nastawienia czy też sposoby zachowań, które ta osoba posiadała w stosunku do ważnych osób w jej życiu. One to są nakładane nieświadomie na relacje z ludźmi, z którymi dana osoba styka się obecnie. Jeśli zdarza się to podczas rekolekcji, może to oznaczać, że konfliktowe relacje z przeszłości przeszły do centrum uwagi, i przez to określają relacje do prowadzącego rekolekcje czy też innych rekolektantów. Taka sytuacja może bardzo odwodzić od rzeczywistych intencji rekolekcji.
4. Dyspozycja rekolektantów
Tak jak w przypadku różnych form rekolekcji należy sprawdzić, kto do takich form się nadaje, to samo jest ważne, a nawet bardziej, kiedy dodatkowo jednocześnie używa się metod z dziedziny psychologii. Należy dobrze na to zważać, czy rekolektanci są przygotowani, aby na coś takiego sobie pozwolić. Nie jest łatwo ocenić, co zostanie w indywidualnej osobie poprzez takie rekolekcje wywołane. Ludzi kruchych psychicznie można poprzez to nazbyt przeciążyć.
Orginał: Franz Meures SJ, ‘Exerzitien und Psychotherapie. Versuch einer Abgrenzung’, w: Korrespondenz zur Spiritualitaet der Exerzitien 62(1993), ss. 46-52. Tł.: Jacek Poznański SJ