Jeśli uświadomimy sobie całościowy zamysł książeczki Ćwiczeń, stanie się dla nas jasne, że klasyczne rekolekcje indywidualne ograniczają się do drugiego poziomu, czyli do via illuminativa – nie poruszają się ani na pierwszym ani na trzecim poziomie. One nie obejmują całej gamy możliwości zawartych w książeczce Ćwiczeń Duchowych. Zrozumienie tego może nam wiele pomóc w wyjaśnieniu relacji pomiędzy indywidualnymi rekolekcjami, a rekolekcjami kontemplatywnymi. Przyjrzyjmy się temu dokładniej.
2.5.1. W rekolekcjach indywidualnych nie daje się pierwszego tygodnia
Różne racje – jak się wydaje – przemawiają za takim podejściem. Po pierwsze, ludzie, których Ignacy wysłałby na pierwszy tydzień, na indywidualne rekolekcje byliby w ogóle nie przyjęci, ponieważ są oni „w duchowych rzeczach jeszcze nie doświadczeni” (ĆD 9), „jasno i często kuszeni” (ĆD 9), i idą „od grzechu ciężkiego do grzechu ciężkiego” (ĆD 314). W rozmowach przed rekolekcjami, będą raczej indywidualne rekolekcje odradzane. Jeśli dana osoba byłaby zdolna według swoich „naturalnych możliwości pojmowania” (ĆD 18), a prowadzący rekolekcje miałby wystarczająco czasu (ĆD 18), można taką osobę przygotować na właściwe rekolekcje indywidualne poprzez weekendy modlitewne, dni skupienia i inne sesje.
Po drugie, uczestnikom i uczestniczkom indywidualnych rekolekcji raczej nie podaje się reguł rozeznawania duchów pierwszego tygodnia. Dla nich są reguły drugiego tygodnia. Nie można z żadnym uczestnikiem, czy uczestniczką, którzy od dłuższego czasu odprawiają coroczne rekolekcje, obchodzić się dwa dni jak z „wielkim grzesznikiem”.
Po trzecie, prowadzący indywidualne rekolekcje uczą, jako wyłączną metodę modlitwy podczas rekolekcji, kontemplowania fragmentów Pisma świętego. Kontemplacje można także stosować do pewnych tematów pierwszego tygodnia. Uczestnik pierwszego tygodnia, tak jak on jest opisany przez Ignacego, nie otrzymuje właściwie Pisma świętego do ręki, ponieważ jest on jeszcze na to nie przygotowany i można go jakoś poruszyć tylko poprzez racje rozumowe. Rzeczywiście, prowadzący indywidualne rekolekcje mają często tendencje, zbyt silnego forsowania użycia Pisma świętego w modlitwie – ważny znak tego, że poruszają się oni tylko na drugim poziomie. W pierwszym tygodniu Ignacy nie daje jednakże żadnej medytacji nad Pismem świętego – można jednak tematy pierwszego tygodnia z wielkim pożytkiem zastosować dla osób znajdujących się na via illuminativa (drugi poziom) jako wprowadzenia do medytacji o Wołaniu Króla. Fakt ten jednak nie przesądza o tym, że rekolektanci przynależą do via purgativa. Czy nie jest tak, że zapomina się, iż oczyszczenie jest stałym składnikiem rekolekcji oraz trwałą strukturą życia duchowego każdego człowieka? Tak jak na pierwszym poziomie mamy do czynienia z oczyszczeniem z ciężkich grzechów, tak też w via illuminativa dokonuje się oczyszczenie z mniejszych ciemnych stron, a na trzecim, kontemplatywnym poziomie – oczyszczenie ducha.
2.5.2. indywidualne rekolekcje wykluczają trzeci poziom duchowy
Po pierwsze, w dużym stopniu pozostaje nie rozpoznany fakt, że Ignacy w czwartej adnotacji (ĆD 4), daje trzeciemu sposobowi modlitwy status równouprawnionego ćwiczenia duchowego. On należy do ignacjańskich Ćwiczeń duchowych tak samo jak kontemplacje życia Jezusa. Po drugie, daje się wprawdzie w indywidualnych rekolekcjach Kontemplację pomocną do uzyskania miłości, jednakże jej właściwy sens – mianowicie rezygnacja z aktów myślenia, chcenia i przypominania sobie – jest ignorowany. Z tej kontemplacji zostaje zatem tylko pobożne ćwiczenie. Jej właściwy sens, jako Zasada i Fundament dla następnego poziomu zostaje nierozpoznana. Po trzecie, w indywidualnych rekolekcjach trzeci sposób modlitwy, oparty na prostym patrzeniu na boskie Osoby, nie jest uczony i nie jest praktykowany. Po czwarte, prawie w ogóle nie mówi się o pierwszym czasie wyboru. Jeśli przelotnie wspomina się o nim, nie podaje się żadnego środka, aby rekolektant mógł się dysponować na ten czas, a jest tak ponieważ sens Kontemplacji pomocnej do uzyskana miłości i trzeci sposób modlitwy są jeszcze niestety niedostatecznie rozpoznane.
2.6.Decydujące pytanie
Na podstawie tych argumentów jestem zdania, że zwyczajne rekolekcje indywidualne ograniczają się tylko do via illuminativa. One nie obejmują całej gamy możliwości oferowanych przez Ćwiczenia duchowe. Ani pierwszy, ani drugi poziom nie jest w indywidualnych rekolekcjach praktykowany. Temu nie da się zaprzeczyć. Według Ignacego i jego zasady odnoszącej się do zastosowania książeczki Ćwiczeń, taki stan rzeczy jest poprawny i właściwy. I jeszcze więcej – jest on warty pochwały. Trzeba przyznać, że indywidualne rekolekcje wspaniale ożywiły praktykę rekolekcyjną. Powstaje jednak pytanie, czy czasem niektórzy mistrzowie indywidualnych rekolekcji – ograniczonych do drugiego poziomu – nie stawiają znaku równości pomiędzy takimi rekolekcjami a Ćwiczeniami duchownymi Ignacego z Loyoli? Jeśli by tak było, to trzeba się obawiać, że oni, ze swojego punktu widzenia tylko indywidualne rekolekcje będą uważali za właściwe rekolekcje ignacjańskie. Pierwszy tydzień i kontemplatywna faza rekolekcji nie byłyby przez nich uznawane za ignacjańskie.
Po tym spojrzeniu na całościową koncepcje Ćwiczeń przyglądnijmy się w szczegółach temu, co Ignacy ma do powiedzenia odnośnie rekolekcji kontemplatywnych.