Bóg w Starym Testamencie jawi się jako dużo bardziej dziki niż w Nowym Testamencie (w dużej mierze dlatego, że udało nam się znacznie ucywilizować i oswoić Jezusa i jego żydowskie korzenie!). Jahwe, Bóg Izraela, wybiera mężczyznę o imieniu Abraham, każe mu się spakować i iść przez pustynię do miejsca, którego nigdy nie widział. Obiecuje Abrahamowi i jego żonie, którzy mają ponad sto lat, że będą mieli dziecko, i tak się dzieje. Ale wtedy Bóg doświadcza Abrahama, każąc mu poświęcić jedynego syna, i to zaraz po tym, jak obiecał mu, że będzie ojcem wielkiego narodu. Nie ma to nic wspólnego z porządkiem, pewnością, jasnością, rozsądkiem, logiką, autorytetem Kościoła ani zasługami. Jest to działanie całkowicie wolnego Boga, który stara się stworzyć duchowo wolnych ludzi. Zarówno filozoficznie, jak i teologicznie jestem zwolennikiem całkowitej wolności Boga2. Żydzi, chrześcijanie, muzułmanie i wszyscy, którzy nazywają siebie „dziećmi Abrahama”, nie dają Bogu zbyt wiele wolności.
Izraelitom wydaje się później, że im się udało, ponieważ są wybrani przez Boga, ale Bóg nieustannie podkopuje ich dobre samopoczucie, pokazując im, że nie są tak współczujący jak Bóg, którego, ich zdaniem, kochają. Bóg nie jest „gościem do towarzystwa” i nie poszukuje znajomych ani wartości plemiennych. Jahwe jest Bogiem „wszystkich ludzi” i tworzy swoją własną „tęczową koalicję”. Jahwe sam wybiera narzędzia, którymi chce się posłużyć. Nie jest on uwarunkowany naszymi przekonaniami na temat wartości, bezsensowności, rasizmu, ortodoksji, przynależnością do określonych grup ani pochodzeniem. Jest to właściwie temat przewodni całej Biblii. Dlaczego? Najprawdopodobniej dlatego, że całkowita wolność stanowi sedno prawdziwej miłości. Bez wolności nie ma miłości, a jedynie powinności, strach i zobowiązania. Bóg nie kocha nas dlatego, że musi, ale dlatego, że chce. Bóg nie kocha nas dlatego, że jesteśmy dobrzy, ale dlatego, że on jest dobry. Dlaczego nie potrafi my tego przyjąć? Ponieważ początkowo jawi się nam to jako utrata naszej siły i znaczenia!
Prorocy również byli dzicy. Musieli tacy być, ponieważ przemawiali w imieniu dzikiego Boga, który nie dbał zbytnio o świątynię i ofiary, ale zależało mu na tym, jak ludzie go traktują, i na otwieraniu ludzkich serc. Jeżeli macie jakieś w ątpliwości, to przeczytajcie Księgę proroka Ozeasza (6, 6), Izajasza (1, 11) lub Psalm 51, 16. Myślimy nieraz, że prorocy przepowiadali przyszłość i zajmowali się przewidywaniem przyszłości chrześcijaństwa, tymczasem ich rola polegała na nazywaniu po imieniu złudzeń i samooszukiwania, jakim poddawali się im współcześni. Nie mieli oni nic wspólnego z kapłanami i głosili ludziom radykalną naukę o Bogu poszukującym intymnej relacji z człowiekiem. Za swoje wysiłki często byli skazywani na śmierć (patrz Mt 23, 29-36), aż po ostatniego z nich – Jana Chrzciciela. Sympatyczna religia zawsze będzie niepokojona przez „życie w wolności i chwale Dzieci Bożych” (Rz 8, 21). To Bóg, a nie moje wyjaśnienia, jest na czele. Bardzo lubię przypominać ludziom, że słowo „miły” nie występuje w Biblii. Wygląda na to, że Bóg nie jest miły, a jedynie dziki.
1 Richard Rohr „The Divine Dance” (Center for Action and Contemplation, Box 12464, Albuquerque, NM 87195, 2004), cztery płyty CD na temat rewolucyjnych, chociaż często niedostrzeganych implikacji chrześcijańskiej doktryny Boga jako Trójcy.
2 Mary Beth Ingam, Scotus for Dunces (St. Bonaventure, N.Y.: Franciscan Institute, 2003), s. 49. Błogosławiony Jan Duns Szkot (1266-1308). Franciszkański filozof i teolog, który w wyraźny sposób wpłynął na mój sposób myślenia. W swoim nauczaniu kładł nacisk na całkowitą wolność Boga, który tylko w ten sposób może działać zgodnie ze swoją naturą. Miłość Boga nie jest zależna od kochanego obiektu, ale od kochającego podmiotu. Wolność ta jest następnie rozszerzona na wszystkie istoty żyjące, które muszą żyć i postępować zgodnie z czymś, co Szkot określa jako „thisness” (indywidualność – przyp. tłum.).
Spis treści
Od wydawcy
Mężczyzna dziki
Czy istnieje coś takiego jak duchowość mężczyzny?
Bóg stworzył ich mężczyzną i kobietą
Uzależniający system
Wyzwolenie mężczyzn
Męska inicjacja
Separacja – spotkanie – powrót
Jan Chrzciciel jako klasyczny inicjator
Święty Paweł jako wyjątkowy nauczyciel
Mężczyzna jako maszynka do zarabiania pieniędzy
Ojciec Głód
Rana ojcowska
Praca żałoby
Trzy typy mężczyzn
Ja i Ojciec jedno jesteśmy
Dziki mężczyzna z Indii
Żelazny Jan
Konfrontacje i rekolekcje
Męska seksualność i Miłość Boża
Bóg jako paradoks Wszechmogąca niemoc
Duchowe ojcostwo Męskie macierzyństwo
Młody chłopiec i stary mędrzec
Archetypy duszy mężczyzny
Starożytny język duchowości
Dziadek
Załącznik