2. SAKRAMENTY ŚWIĘTE

           

Spośród pomocy duchowych, jakie Kościół proponuje człowiekowi cierpiącemu, niewątpliwie najważniejsze są sakramenty, a zwłaszcza spowiedź, Eucharystia i sakrament chorych.

W sakramencie pojednania człowiek doświadcza Bożego miłosierdzia i pojednania z Bogiem i Kościołem. To pojednanie w cierpieniu ma szczególne znaczenie. Człowiek cierpiący, szczególnie gdy spędza długie godziny, czy nawet miesiące w łóżku, przypomina sobie wiele zdarzeń z całego życia. Przypomina sobie również słabości, grzechy, ludzi, których zranił, itd. I nie zawsze wie, jak naprawić popełnione błędy. Powoduje to dodatkowy ból i cierpienie. Sakrament pojednania daje nadzieję i świadomość, że Bóg przebacza wszystkie błędy i grzechy i potrafi wyprowadzić z tego dobro. W sytuacjach, gdy możliwe jest wyzdrowienie, mobilizuje do innego życia albo ekspiacji za grzechy z przeszłości.

W mojej praktyce duszpasterskiej i rekolekcyjnej spotykam się z dwojakim podejściem do sakramentu pojednania ludzi cierpiących. U jednych cierpienie wywołuje bunt wobec Boga, Kościoła i agresje wobec wszelkiego rodzaju form życia religijnego, w tym oczywiście odrzucenie sakramentu pojednania. U innych reakcja jest przeciwna: cierpienie rodzi refleksję,  zastanowienie, pragnienie zmiany życia. Następuje wtedy bardzo głęboka spowiedź i przewartościowanie życia. W świadectwach tych ludzi wyczuwa się głęboką wdzięczność Bogu za cierpienie, które doprowadziło do pojednania i życia w bliskości Boga.

Dużą pociechą, nadzieją i siłą w przeżywaniu cierpienia może być Eucharystia. Każda Eucharystia jest bezkrwawą ofiarą Jezusa: można więc jednoczyć się z cierpieniem Jezusa i współofiarować swoje cierpienie w intencji własnej albo w intencjach Kościoła czy poszczególnych ludzi. Eucharystia jest również spotkaniem z Jezusem zmartwychwstałym. Zmartwychwstały Jezus przynosi pokój, miłość, umacnia wiarę i nadzieję, obdarza duchowymi siłami, które pozwalają przetrwać największy ból.

Jeżeli cierpienie na to pozwala, warto jak najczęściej uczestniczyć we Mszy świętej. Jeżeli nie pozwala, istnieje możliwość słuchania codziennej Mszy radiowej. Dobrze jest również wtedy poprosić kapłana z komunią świętą. Komunia święta jest chlebem życia, który umacnia w cierpieniu duchowym i fizycznym.

          Trzecim ważnym sakramentem w cierpieniu jest sakrament chorych. Istnieje jednak wiele nieporozumień a nawet przesądów związanych z tym sakramentem. Na przykład niemal powszechne jest przekonanie, że sakrament namaszczenia chorych jest ostatnim sakramentem, udzielanym wyłącznie umierającym. Obecność kapłana przy człowieku chorym traktuje się jako oznakę nieuchronnej śmierci. Takie przekonanie powoduje odkładanie tego sakramentu do ostatnich minut, a nieraz prosi się kapłana dopiero po śmierci. W ten sposób redukuje się sakrament chorych do magicznego zabezpieczenia na ostatnią godzinę.

Pamiętam rozmowę z młodą osobą, która przyszła prosić o ostatnie namaszczenie dla ojca. Był już wieczór. Okazało się, że chory zmarł wcześnie rano, a chorował przez dłuższy czas. Gdy zapytałem, dlaczego nie wezwano wcześniej kapłana, usłyszałem odpowiedź: Bo nie chcieliśmy, żeby już umierał. Gdy z kolei zapytałem, po co więc teraz potrzebny jest kapłan, padła odpowiedź: chcemy napisać na klepsydrze, że zmarł zaopatrzony sakramentami.

 Często w imię pozornego dobra człowieka chorego, cierpiącego (by go nie niepokoić, nie straszyć księdzem) rezygnuje się z najważniejszych pomocy duchowych.

Tymczasem sakrament chorych jest bardzo ważną pomocą w cierpieniu. Wśród skutków tego sakramentu nowy Katechizm Kościoła Katolickiego na pierwszym miejscu wymienia łaskę Ducha Świętego, która pomaga przeżywać cierpienie w pokoju i z odwagą (nr 1520). Ta łaska jest również siłą w trudnościach związanych z ciężką chorobą i starością.

Sakrament chorych prowadzi przede wszystkim do uzdrowienia duchowego, ale zdarza się również, zwłaszcza gdy przyjęty jest z głęboką wiarą i taka jest wola Boża, że pomaga w uzdrowieniu fizycznym. Ponadto odnawia ufność i wiarę w Boga oraz umacnia przeciw pokusom złego ducha, przeciw pokusie zniechęcenia i trwogi przed śmiercią (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 1520).

Jeżeli jest on ostatnim sakramentem, czyli następuje przed śmiercią, otacza koniec naszego ziemskiego życia jakby ochroną, zabezpieczającą nas na ostatnią walkę przed wejściem do domu Ojca (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 1523)Por. Sobór Trydencki: DS 1694..

Sakrament chorych może być udzielany w rozmaitych sytuacjach związanych z cierpieniem, np. w czasie trwania ciężkiej choroby, w niebezpieczeństwie śmierci, w podeszłym wieku, w ostatnich chwilach życia, przed operacją, w wypadkach drogowych, w nagłym zgonie. Można go powtarzać.

Dla cierpiących ważny jest wspólnotowy wymiar przeżywania liturgii. Dlatego warto zwrócić uwagę, by czasem zaprosić kapłana do domu chorego na Eucharystię. Ponadto dobrze jest, gdy w obrzędach Mszy świętej czy sakramentu chorych uczestniczy rodzina, bliscy, przyjaciele. Daje to człowiekowi cierpiącemu poczucie wspólnoty z Bogiem i ludźmi wierzącymi i częściowo niweluje uczucia lęku i samotności. Wiara i miłość bliskich, którzy uczestniczą w Eucharystii umacnia duchowo cierpiącego.