Duch Święty łączy i zespala ludzkość w jedność. Dlatego jest Duchem misyjnym. Fakt ten podkreśla Ewangelia dzisiejszego święta (J 20, 19-23). Przynosi obraz uczniów zebranych w Wieczerniku po śmierci Jezusa. Uczniowie w Wieczerniku są jakby umarli. Chociaż egzystują fizycznie, wszystko w nich zamarło. Wraz ze śmiercią Jezusa zamarła w nich Jego nauka; wszystko, co widzieli i słyszeli. Są ludźmi bez życia. Dopiero Jezus, który przychodzi, przynosi im tchnienie życia: tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! (J 20, 22).  Ludzie, w których wszystko było wypalone, nagle zostają ożywieni, bo otrzymują Ducha. Tę scenę można porównać do pierwszego tchnięcia, gdy Bóg w ogrodzie Eden tchnął w Adama Ducha ożywiającego i Adam ożył (Rdz 2, 4-7). W Wieczerniku jesteśmy również świadkami nowego stworzenia. Ludzie, w których wszystko było wypalone, w których brak było życia, zostają ożywieni, bo otrzymują Ducha Ożywiciela. Odtąd nie będą się już obawiać Żydów ani przyszłości. Więcej, będą cieszyć się, iż mogą cierpieć dla Jezusa. Duch Pocieszyciel czyni z uczniów nowych ludzi, ludzi misji, głosicieli Bożej sprawiedliwości, miłosierdzia i pokoju – nowe stworzenie. Pozwala uczniom żyć, działać, kochać – jak Jezus.

Cud, który dokonał się w dniu Pięćdziesiątnicy, trwa również i dziś. Starożytny afrykański autor z VI wieku napisał: Jeżeli ktoś powie jednemu z naszych: Otrzymałeś Ducha Świętego, czemu więc nie przemawiasz wszystkimi językami?  – ten niech odpowie: Owszem, przemawiam nimi, bo należę do Kościoła, który przemawia wszystkimi językami. Tego samego Ducha, którego otrzymali uczniowie w Wieczerniku, otrzymaliśmy również my w czasie chrztu i ciągle na nowo otrzymujemy. Chrystus działa dziś w Kościele przez swego Ducha i Jego dary. Dlatego Kościół mówi i rozumie językami wszystkich narodów, dociera do wszystkich kultur i wszystkie ludy mogą przyjąć jego słowa jako swoje.

To właśnie w Kościele ludzie powinni odkrywać, że są braćmi i siostrami, uczyć się wzajemnie porozumiewać tym samym językiem; językiem miłości, którego nauczył nas Duch Święty i który, jak pisze św. Paweł został rozlany w naszych sercach (Rz 5, 5). Owocem Ducha Świętego jest miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie (Ga 5,22).

Czy jesteśmy otwarci na dary Ducha Świętego? Czy pozwalamy Mu działać i nie stawiamy barier? Czy podejmujemy Jego misję – miłości i jednania ludzi? Jakie świadectwo dajemy Duchowi Świętemu? Czy jest to świadectwo udanego życia – zadowolonego, pełnego nadziei, jasnego spojrzenia w przyszłość w wolności i radości?

Duch Święty jest duchem pojednania, jedności i pokoju. Prośmy Go, by jednał na nowo z Bogiem Ojcem całą ludzkość i nas osobiście. Duch Święty jest Pocieszycielem i Ożywicielem. Prośmy, by ożywiał i umacniał to, co w nas chore, skostniałe, zniewolone. Prośmy, by nas wyzwalał poprzez prawdę i módlmy się, by rzeźbił w nas oblicze Jezusa, byśmy byli Jego radosnymi świadkami.

Przyjdź Duchu Święty, napełnij serca swoich wiernych i zapal w nich ogień swojej miłości!