A. de Mello mówi o czterech najbardziej podstawowych formach zniewoleń. Są to nasze przekonania, nasze idee, nasze przyzwyczajenia i nasze lęki. Te cztery formy zniewoleń są rodzajem murów więziennych, które nas otaczają i nie pozwalają nam radować się Bogiem, rzeczywistością, życiem.
Zwykle patrzymy na rzeczywistość przez pryzmat tych zniewoleń i nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Tylko nieliczni z nas rozwalają te mury naszego więzienia. Większość z nas staje się konformistami – dostosowujemy się do więziennego życia, do warunków, przekonań i zniewoleń, jakie nam narzucili inni. W świadomy lub nieświadomy sposób rezygnujemy z naszej wolności.
Rezygnacja z wolności jest rezygnacją z darów Ducha Świętego. Gdzie nie ma wolności, nie ma również miłości, radości, pokoju, cierpliwości, dobroci itd. Te wszystkie dary pozostają na obrzeżach naszego życia. Nawet, jeżeli je otrzymujemy nie potrafimy się nimi cieszyć ani żyć, gdyż zasłaniają nam je nasze zniewolenia.
Stąd może warto podjąć refleksję i pytanie, co przysłania nam życie w pełnej wolności? Co nas zniewala? Czy radość wyznacza nasze życie i powołanie, czy pozostaje na obrzeżach życia? Jakie świadectwo dajemy Duchowi Świętemu? Czy jest to świadectwo udanego życia – zadowolonego, pełnego nadziei, jasnego spojrzenia w przyszłość w wolności i radości?
Prośmy dziś Ducha Świętego, by ożywiał i umacniał to, co w nas chore, skostniałe, zniewolone. Prośmy, by nas wyzwalał poprzez prawdę i módlmy się, by rzeźbił w nas oblicze Jezusa, byśmy byli Jego radosnymi świadkami.