Wymiar moralny
Słowo Boże jest także wezwaniem do nawrócenia naszych serc, ono prowokuje nas do zmiany sposobu myślenia, kryteriów oceny naszego postępowania. Ono ma wymiar moralny, który należy odkryć. Pismo Święte jest bowiem jak miecz obosieczny, zdolny osądzić serca i myśli każdego. Najlepszym przygotowaniem się do sakramentu pojednania może być rozważanie słowa Bożego, na przykład pokutnego Psalmu 51 albo Jezusowej przypowieści o synu marnotrawnym i miłosiernym Ojcu, który cierpliwie oczekuje naszego powrotu.
Przykładem nawrócenia pod wpływem lektury Pisma Świętego jest św. Augustyn. To on usłyszał w głębi swego serca wezwanie: Bierz i czytaj! Bóg przemawiający do niego w swym słowie sprawił, że rozczarowane ziemskimi przyjemnościami serce Augustyna zapragnęło Bożego piękna i Bożych słodyczy, zamiast poniewierać się na manowcach grzechu. Słowo Boże jest jak ogień (por. Jr 20, 19), ono może wypalić z naszych serc małoduszność i egoizm. Spójrzmy na Maryję: kiedy przyjęła do siebie Jezusa, zaraz po Zwiastowaniu, z pośpiechem udała się w góry, by pomagać Elżbiecie. Słowo przyjęte w głębi serca rodzi dobre czyny! Dzisiaj Jezus mówi do nas: Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął (Łk 12, 49). To ogień miłości rozpala serca czyste, stęsknione Boga. Jezus, żywe Słowo Ojca, stoi na rogach ulic i woła, byśmy do Niego przyszli i tak jak pierwsi uczniowie wsłuchali się w Dobrą Nowinę o Bogu, który kocha każdego z nas. Razem z Nim głośmy i my nadejście Królestwa Bożego. Jego początki dostrzeżemy w naszym życiu, gdy uważnie rozważając Pismo Święte, przemieniać będziemy nasze życie.
Sens eschatologiczny
Rozważanie Pisma Świętego jest przedsmakiem nieba! Chrześcijanin doświadcza bowiem pewnego niedosytu na ziemi, co w teologii określa się jako stan już i jeszcze nie! Już zostaliśmy zbawieni, ale pełni owoców doświadczymy po naszym przejściu do domu Ojca, w niebie, kiedy to Bóg będzie wszystkim we wszystkich! Będziemy się cieszyć wraz z całym Kościołem uwielbionym, Niebieskim Jeruzalem, pełnią radości. Dopóki pielgrzymujemy jeszcze na ziemi, widzimy Bożą rzeczywistość niewyraźnie, jakby w zwierciadle, wtedy ujrzymy, jak nas poucza św. Paweł, Apostoł Słowa, twarzą w twarz Boże Oblicze (por. 1 Kor 13, 12).
Nadzieją napawa nas fakt, że w Kościele, zwłaszcza po II Soborze Watykańskim, bieleją pola Pisma dla żniwa (Orygenes). Coraz więcej chrześcijan czyta je regularnie. W wielu domach rekolekcyjnych jest ono rozważane. Rozwijające się nowe ruchy i wspólnoty kościelne na co dzień karmią się słowem Bożym. Starajmy się odkryć i my w roku św. Pawła pachnące łąki Pisma Świętego. Jego zgłębianie może być dla nas wielką duchową przygodą!