IV. SKRUSZONE SERCE
Kiedy Kain wykazuje skruchę, Bóg w swoim miłosierdziu przebacza mu wszystko. Dał Pan znamię Kainowi, aby go nie zabił, ktokolwiek go spotka. Znamię wyraża opiekę Bożą. Bóg zawsze jest miłosierdziem i miłością. Jego miłosierdzie łagodzi sprawiedliwość. Kain wprawdzie musi odpokutować swój grzech, ale zostaje objęty Bożym przebaczeniem i Bożą protekcją. Bóg daje mu nową łaskę i moc, aby żył z Nim.
Autor Księgi Rodzaju podpowiada nam, że nikt z ludzi nie ma prawa oceniać, a tym bardziej potępiać drugiego człowieka. Czyniąc tak staje w miejsce Boga, który nie przekreśla nikogo. Każdy Kain, żałując, może liczyć na Bożą miłość i miłosierdzie.
Medytując nad grzechem Kaina i Bożym miłosierdziem, uświadamiajmy sobie, że Bóg kocha się w prawdzie i skruszonym sercu człowieka. Prostota i skruszone serce były dobrem, które Bóg wyprowadził z grzechu i upadku Kaina.
Niekiedy Bóg dopuszcza grzech w naszym życiu. Często jest to grzech w sferze seksualnej. Grzechy w tej, dość intymnej sferze, są dla nas bardzo upokarzające. Jednak te właśnie grzechy mogą stać się dla nas początkiem otwarcia na działanie Boga. One są przeciwwagą dla naszej pychy, rodzą pokorę wobec nas samych, i Boga. Rodzą szacunek i wyrozumiałość dla słabości i grzechów innych.
Prośmy w tej medytacji, byśmy w prostocie serca potrafili przyznawać się do naszych słabości i grzechów. Módlmy się też, byśmy nigdy nie szukali tłumaczenia dla naszych grzechów, byśmy ich nie uzasadniali, nie usprawiedliwiali. Prośmy także, byśmy unikali pokusy śledzenia grzechów innych ludzi, by usprawiedliwiać własne. Nawet największe grzechy innych ludzi nie są usprawiedliwieniem dla naszych osobistych grzechów.
Na zakończenie tej medytacji stańmy pod krzyżem Jezusa. Śmierć sprawiedliwego Abla była zapowiedzią śmierci Jezusa. Jezus, jedyny sprawiedliwy, wziął na siebie nasze grzechy, umierając na drzewie krzyża. Prośmy Go o odwagę do życia w prawdzie. Prośmy też o szczery żal i skruszone serce. Medytację możemy zakończyć Psalmem 51 albo 130.