W encyklice Veritatis splendor Jan Paweł II pisze, że kontemplacja Jezusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego to główna droga, którą Kościół podąża każdego dnia, ponieważ „pragnie w pełni zrozumieć, czym jest wolność: darem z siebie w służbie Bogu i ludziom” (VS 85). Jezus powołuje nas do udziału w tak właśnie rozumianej wolności. Kiedy jesteśmy zniewoleni wewnętrznie przez nasze słabości i grzechy, kiedy czujemy się zniewalani przez innych, wówczas powinniśmy szukać „komunii z Chrystusem ukrzyżowanym i zmartwychwstałym” (VS 85). Ona może stać się dla nas niewyczerpanym źródłem życia w wolności. Jak dla Jezusa, tak i dla nas, żyć w wolności oznacza składać siebie w darze i służyć (por. VS 85).
Wszelkie systemy totalitarne mają wpisane w swoją strukturę zniewolenie człowieka, ponieważ budowane są na lekceważeniu Boga i człowieka. Aby wolność w wymiarze politycznym i społecznym mogła być trwała, musi być nieustannie ugruntowywana przez wolność osobistą. Winna to być jednak wolność budowana na Prawdzie. „Tylko wolność podporządkowana Prawdzie prowadzi osobę ludzką ku jej autentycznemu dobru. Dobrem osoby jest istnienie w Prawdzie i czynienie Prawdy” (VS 84). Eucharystia jest źródłem wolności politycznej i społecznej, ponieważ jest darem dla całej ludzkości. Eucharystia jest wspólnotową ucztą, „miejscem spotkania”, wzajemnego przebaczenia i pojednania skierowanym do całej wspólnoty Kościoła, a poprzez nią do wszystkich ludzi na ziemi.
Szkoła miłości
Pierwszą szkołą miłości i wolności dla każdego człowieka jest rodzina. Człowiek w zamiarze Boga rodzi się jako owoc miłości małżeńskiej. W rodzinie otrzymuje miłość i stopniowo uczy się w niej korzystania z ludzkiej wolności. Wychowanie do wolności w rodzinie jest ściśle powiązane z miłością między rodzicami, miłością do dziecka oraz ich wspólnym otwieraniu się na nieskończoną miłość Boga. Tam, gdzie zabraknie autentycznej miłości małżeńskiej, tam zachwiane zostanie również wychowanie do wolności.
Zniekształcone rozumienie wolności i nadużywanie jej dzisiaj przez wielu młodych ludzi ma swoje źródło w braku miłości w rodzinie. Gdy nie ma pełnej miłości między rodzicami, dziecko zostaje obdarzone takim zakresem wolności, którego nie potrafi udźwignąć; albo też przeciwnie – odbiera mu się tę wolność, która jest konieczna do ludzkiego i duchowego wzrostu. Jeżeli młody człowiek nie jest dostatecznie kochany, nie umie korzystać z wolności. Fałszywe rozumienie i nadużywanie wolności uderza w sposób szczególny w małżeństwo i rodzinę. Wiąże się ono zwykle z wielką krzywdą wyrządzaną najsłabszym: dzieciom, często jeszcze nienarodzonym.
Eucharystia jest sakramentem miłości; każdej miłości, także miłości małżeńskiej i rodzicielskiej. „Prawdziwa cześć dla Eucharystii staje się […] szkołą czynnej miłości bliźniego. Wiemy, że taki jest prawdziwy i pełny porządek miłości, którego nauczył nas Pan: Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali (J 13, 35). Eucharystia do tej właśnie miłości wychowuje nas w sposób najgłębszy, ukazuje bowiem, jaką wartość w oczach Bożych ma każdy człowiek, skoro każdemu w taki sam sposób Chrystus daje siebie samego pod postaciami chleba i wina” (Jan Paweł II).
Wzajemnej miłości ofiarnej, wzajemnego poszanowania wolności i osobistej godności, współczucia, miłosierdzia i przebaczenia – tych postaw narzeczeni, małżonkowie i rodzice mogą uczyć się przez Eucharystię: przez uczestnictwo we Mszy św., przyjmowanie Komunii św. oraz przedłużoną adorację Najświętszego Sakramentu. Zaangażowane uczestnictwo w Eucharystii może być źródłem mocy i siły do życia w miłości dla wszystkich ludzkich związków, szczególnie zaś dla rodzin. Eucharystia uczy nas, iż każda ludzka miłość, w sposób zaś szczególny miłość małżeńska, rodzicielska i synowska, domaga się wyrzeczenia, cierpienia, ofiary i krzyża. Kiedy akceptujemy w pełni trud związany z życiem w miłości, wówczas dopiero odkrywamy, że w krzyż Jezusa wpisane jest Jego zmartwychwstanie. Każda piękna i czysta miłość człowieka do człowieka jest prawdziwym odblaskiem Jezusa zmartwychwstałego.