3. Jedność pomiędzy modlitwą, działaniem Ducha Świętego i wypełnianiem misji

gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie (Łk 3, 21–22).

W czasie chrztu Jezusa w Jordanie objawia się jedność trzech rzeczywistości: modlitwy, działania Ducha Świętego oraz wypełniania misji.

Jedność tej triady (modlitwy, działania Ducha i misji) będzie obecna w całym życiu Jezusa. Później zaś jedność ta będzie obecna w całym życiu Jego Kościoła. Także w opisie zesłania Ducha Świętego (Dz 2, 1nn.) widzimy ścisłą jedność modlitwy Apostołów, działania Ducha Świętego oraz wypełniania misji zleconej im przez Jezusa. Kiedy Apostołowie trwali na modlitwie, zstąpił na nich Duch Święty i ożywieni Jego mocą zaczęli głosić Dobrą Nowinę o Jezusie. Jedność tę Dzieje Apostolskie dostrzegają także w działalności Piotra i Jana. Kiedy Apostołowie ci zostają zatrzymani przez Sanhedryn, wówczas cała wspólnota Kościoła zaczęła się modlić: Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże (Dz 4, 31).

Również w naszym powołaniu chrześcijańskim realizuje się ta sama jedność: modlitwy, działania Ducha oraz misji zleconej przez Jezusa. Jezus modlący się pośród ludu nad Jordanem zaprasza nas do modlitwy o dar Ducha Świętego. Jedynie On może być siłą w wypełnianiu naszego powołania.

Jezus zapewnia nas, że nasze modlitwy będą wysłuchane: Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą (Łk 11, 13). Wszystko inne, o co prosimy, może być tylko owocem tego pierwszego i najważniejszego daru: daru Ducha Świętego.

Pytajmy siebie: czy w naszej codzienności życia duchowego istnieje jedność modlitwy, działania Ducha oraz realizowania naszego powołania? Czy troszczymy się, aby wypełnianie misji rozpoczynać od modlitwy o dar Ducha?

Jedynie Duch Święty może nam zapewnić skuteczność i owocność naszego apostolskiego trudu. Pytajmy siebie także, czy nieskuteczność i bezpłodność wielu naszych działań nie płynie z braku modlitwy o dar Ducha Świętego. Czy w naszym zaangażowaniu duszpasterskim nie przeceniamy naszych ludzkich sił, naszego działania, naszej pracy.

W końcowej rozmowie dziękujmy najpierw Bogu za dar chrztu. Dziękujmy za zawarte w nim zaproszenie do intymnej więzi z Ojcem, Synem i Duchem Świętym. Jezusa zaś — który pokornie staje wśród grzeszników, aby przyjąć chrzest — prośmy, abyśmy otwierali się jak On na dar Ducha Świętego. Prośmy, abyśmy z Jego łaską szukali pełnienia woli naszego Ojca.