5. Dar przebaczenia

Drugim darem, o który Jezus każe nam się modlić, jest przebaczenie: I przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili. Człowiek współpracujący z Bogiem w uświęcaniu Jego imienia oraz w zakładaniu Jego królestwa pozostaje nie tylko ubogim, ale także grzesznikiem, który nieustannie krzywdzi Boga, bliźnich i siebie samego. Ciągle działają w nim siły przeciwne królestwu niebieskiemu. Słabość i kruchość ludzkiej kondycji sprawia, że pomimo najszczerszej woli walki z grzechem codziennie potrzebujemy prośby, którą Jezus wkłada w nasze usta: Przebacz nam nasze winy.

Na rozpoczęcie każdej Eucharystii spowiadamy się, że bardzo zgrzeszyliśmy „myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem”. Jeżeli mamy krytyczny stosunek do naszej egzystencji, to zdajemy sobie sprawę, iż nie są to czcze słowa. Tylko naiwność sprawia nieraz, iż nie widzimy naszych ran zadawanych sobie, bliźnim i Bogu.

Jezus zaprasza nas jednak do tego, aby walka z naszą ludzką ułomnością stała się szczególną okazją do budowania królestwa Bożego na ziemi. Dlatego też uzależnia odpuszczenie naszych grzechów od wzajemnego przebaczenia i pojednania: Przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto nam zawini. Tak więc pojednanie z Ojcem jest możliwe pod warunkiem budowania królestwa niebieskiego pośród ludzi, które jest królestwem zgody, jedności, miłości i pokoju. Nie można sławić imienia Ojca, który jest miłosierny, jeżeli sami nie okazujemy miłosierdzia tym, którzy wobec nas zawinili.

Brak przebaczenia jest brakiem miłosierdzia. Niszczy on królestwo niebieskie zarówno na ziemi, jak i w niebie. Jezus poprzez prośbę: „I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom” demaskuje ludzkie złudzenia o możliwościach budowaniu królestwa Bożego w postawie wrogości, zawziętości i niechęci wobec braci.

Dziękujmy Jezusowi za zaproszenie do modlitwy o dar chleba i dar przebaczenia, świadomi, iż bez nich nasze życie byłoby niemożliwe. Bez chleba umarlibyśmy w ciągu kilku tygodni, zaś bez przebaczenia nasze życie na ziemi byłoby piekłem. Prośmy, abyśmy cenili sobie zarówno codzienny chleb, jak i dar codziennego przebaczenia.

 
6. Zbawienie od złego

Krzywda jest zasadniczą formą zła, która zagraża każdemu człowiekowi. Grzech jest krzywdzeniem siebie, naszych bliźnich oraz krzywdzeniem Boga-Człowieka (męka i śmierć krzyżowa Jezusa). Właśnie dlatego Jezus zachęca, abyśmy modlili się: I nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego!

Modlitwa Pańska uświadamia nam, iż zło i krzywda istnieją na świecie i stanowią realne zagrożenie dla poszczególnych osób, narodów oraz całej ludzkości.

Walka ze złem jest jednak trudna, ponieważ zło objawia się nie tylko w krzywdzących zachowaniach poszczególnych osób, ale także w utrwalonych krzywdzących strukturach społecznych, politycznych, międzynarodowych. Może bardziej niż kiedykolwiek w przeszłości świat rządzących, zarówno na poziomie konkretnych krajów, jak i na płaszczyźnie międzynarodowej, legalizuje niemoralne krzywdzące zachowania i czyni prawem to, co do tej pory w powszechnej opinii było uważane za oczywiste bezprawie. „W wielu częściach świata widzimy rozpad społeczny i moralny. Gdy społeczeństwo nie posiada podstaw moralnych i duchowych, wtedy rodzą się zwalczające się nawzajem ideologie nienawiści, prowokujące przemoc nacjonalistyczną, rasową, ekonomiczną i seksualną. To mnoży nadużycia owocujące niechęcią i konfliktem; to zamyka grupy społeczne w agresywnym fundamentalizmie, który od wewnątrz rozdziera tkankę społeczeństwa. Staje się ono łupem możnych, manipulatorów, demagogów i łgarzy, staje się areną rozpadu społecznego i moralnego” (Dekrety XXXIV Kongregacji Towarzystwa Jezusowego).

Wobec złych, krzywdzących struktur społecznych, politycznych czy międzynarodowych pojedynczy człowiek z jego osobistą wolnością najczęściej jest bezradny. Łatwo ulega wówczas naciskowi społecznemu, presji opinii czy też konformizmowi. W modlitwie prosimy też Ojca niebieskiego, aby nie stawiał nas wobec takich pokus, które byłyby większe od naszych słabości. Świadomość zagrożenia przez zło sprawia, iż z wiarą modlimy się słowami: I nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego!

 
7. Bóg otrze z ich oczu wszelką łzę

W Modlitwie Pańskiej błagamy Boga, abyśmy zostali uwolnieni od nacisku każdego rodzaju krzywdy i zła: złego ducha, krzywdzących struktur społecznych i politycznych oraz od własnych namiętności. W prośbie tej wyrażamy też głęboką wiarę w moc działania Bożego w nas, w bliźnich i w świecie. To właśnie dzięki tej mocy jesteśmy w stanie pokonać każdy rodzaj krzywdy i zła. Żadne zło i żadna krzywda nie są przecież nigdy większe od wszechmocy Boga. Budowanie królestwa, objawianie imienia Ojca wymaga od uczniów Jezusa realizmu i pokory, które sprawią, iż nie będą oni polegali tylko na własnych siłach, ale będą odwoływali się nieustannie do mocy Boga.

Prośba: Nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego! nie ma jednak wyłącznie charakteru obronnego. Możemy także ją odczytać jako wezwanie do aktywnego, pozytywnego działania na rzecz budowania królestwa Bożego. „Budować królestwo znaczy pracować na rzecz wyzwolenia od zła we wszelkich jego formach. Krótko mówiąc, królestwo Boże jest wyrazem i urzeczywistnieniem zbawczego planu w całej jego pełni” (Jan Paweł II).

Królestwo Boże, „nowy świat” budowany na ziemi wysiłkiem człowieka i łaską Boga, jest zapowiedzią „nowej ziemi – nowego świata”, w którym Bóg na zawsze zamieszka ze swoim ludem. W „nowym świecie” zostaną naprawione wszystkie ludzkie krzywdy. Bóg otrze (…) z oczu każdego pokrzywdzonego człowieka wszelką łzę. W nowym świecie nie będzie już także śmierci. „Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już odtąd nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły.” I rzekł Zasiadający na tronie: „Oto czynię wszystko nowe”. I mówi: „Napisz: Słowa te wiarygodne są i prawdziwe” (Ap 21,4-5).

 
* * *

Na zakończenie podziękujmy Jezusowi za modlitwę „Ojcze nasz”. Dziękujmy za jej prostotę i piękno. Przepraszajmy, że tak często odmawiamy ją pospiesznie, niedbale, bezmyślnie. Prośmy, byśmy ciągle na nowo odkrywali jej głębię. Prośmy także, aby Modlitwa Pańska była nam szczególnie droga i bliska w tych sytuacjach, w których doznamy krzywdy ze strony ludzi lub też sami będziemy powodem cierpienia innych. Niech Modlitwa Pańska będzie dla nas szczególnym miejscem wzajemnego przebaczenia i pojednania. Niech uczy nas życia w jedności, wzajemnym zaufaniu i zgodzie.