Kobiety nie potrafią czytać mapy, ale zawsze się jakoś dopytają o drogę. Mężczyźni szybciej obliczą koszty kredytu, ale w banku mogą zachować się nerwowo i agresywnie wobec urzędnika. Takie stereotypowe opinie o postawach i predyspozycjach obu płci są powszechne. Czy prawdziwe?
Różnice między płciami to przedmiot zainteresowań badawczych prof. Wandy Ciarkowskiej z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Według badań opinii, kobiety postrzegane są jako zależne emocjonalnie, wrażliwe, bierne społecznie, a także uzdolnione werbalnie. Stereotypowy mężczyzna jest zaś asertywny, niezależny społecznie, trochę agresywny oraz uzdolniony matematycznie. A więc dla społeczeństwa „one” to wrażliwe humanistki, zaś „oni” to aktywni matematycy. Co na to nauka?
Panie bardziej wygadane
W swojej pracy prof. Ciarkowska skupiła się na porównaniu umiejętności werbalnych oraz zdolności przestrzennych kobiet i mężczyzn, ponieważ to one rodzą najwięcej stereotypów. Zdolności werbalne to efektywność posługiwania się językiem. Sposób, w jaki człowiek komunikuje się z otoczeniem, zależy od jego umiejętności rozumienia (czyli tzw. mowy biernej) oraz produkowania mowy (tzw. płynności słownej).
Do badania zdolności werbalnych naukowcy wykorzystują testy rozumienia werbalnego, podczas których zawsze stosuje się limit czasowy. Badani rozwiązują zadania polegające m.in. na czytaniu ze zrozumieniem lub podawaniu sensu przysłów i wyrażeń.
Stereotyp głosi, że z tego typu zadaniami lepiej radzą sobie kobiety. Okazuje się, że to prawda – wyniki wielu badań potwierdzają przewagę pań w tym obszarze, choć jest ona niewielka. Naukowcy zwracają jednak uwagę na dodatkowe czynniki, które mogą wpływać na takie wyniki.
Po pierwsze – mężczyźni częściej niż kobiety cierpią na patologie mowy, jak jąkanie, dysleksja lub afazja (zaburzenia mowy po uszkodzeniu mózgu), a to może obniżać uśredniony „wynik męski”. Po drugie – dziewczynki zwykle zaczynają mówić szybciej niż chłopcy; największe różnice rozwojowe między obu płciami przypadają na wiek 2-3 lat. Po trzecie, jak dowodzą niektórzy naukowcy, fakt, że panie największą przewagą dysponują w tzw. mowie czynnej, to w dużym stopniu skutek innych wzorców wychowywania chłopców i dziewczynek.
Do dziewczynek więcej się mówi
Do niemowląt dziewczynek częściej i więcej się mówi – podkreślają badacze. W ten sposób już od dziecka przechodzą one intensywny trening społeczny w okazywaniu zainteresowania i uczuć innym ludziom. Ponieważ „od zawsze” oczekuje się od nich zaangażowania w kontaktach z ludźmi, właśnie mowa staje się ich głównym kanałem komunikacji z otoczeniem. Dlatego kobiety sprawniej „produkują” mowę – szybciej wydobywają z pamięci potrzebne wyrażenia i łatwiej manipulują posiadanym zasobem słów.
Taki obraz obu płci nie jest jednak do końca prawdziwy. Trudno bowiem pominąć pewne powszechnie znane fakty.
Jak przekornie wskazuje Ciarkowska, większość wybitnych pisarzy, także współczesnych, to mężczyźni. Ponadto panowie lepiej wypadają także w tzw. testach w warunkach naturalnych. Okazuje się, że podczas stymulowanych dyskusji częściej i na dłużej zabierali głos niż kobiety, częściej przerywali innym uczestnikom testu. To do mężczyzny musi należeć „ostatnie zdanie” w każdej dyskusji – podkreśla badaczka.