SŁOWO BOŻE:
„Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem. Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. Jednakże matka jego odpowiedziała: Nie, lecz ma otrzymać imię Jan. Odrzekli jej: Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię. Pytali więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać. On zażądał tabliczki i napisał: Jan będzie mu na imię. I wszyscy się dziwili. A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga. I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: Kimże będzie to dziecię? Bo istotnie ręka Pańska była z nim. Chłopiec zaś rósł i wzmacniał się duchem; a żył na pustkowiu aż do dnia ukazania się przed Izraelem” (Łk 1, 57-66.80).
OBRAZ DO MODLITWY:
W centrum miasteczka Ain Karem znajduje się Kościół Narodzenia św. Jana Chrzciciela. Pierwotna kaplica z wieku V-VI została zbudowana na miejscu prasy do wyciskania wina z epoki rzymskiej i dedykowana Świętym Młodziankom. Pozostałości mozaiki z prezbiterium zawierają inskrypcję: „Bądźcie pozdrowieni, męczennicy Boży”. Zniszczony kościół odbudowali krzyżowcy w XII wieku; sprofanowany przez muzułmanów, został ponownie przywrócony do kultu przez franciszkanów w 1674 roku. Kościół z elementami barokowymi posiada trzy nawy; główna poświęcona jest Janowi Chrzcicielowi, południowa św. Elżbiecie, natomiast w północnej znajduje się wejście do naturalnej groty, która według tradycji stanowiła część domu Zachariasza. Znajdująca się w niej płyta marmurowa w kształcie promiennego słońca głosi: „Hic precursor Domini natus est”.
PROŚBA O OWOC MODLITWY:
Módlmy się, byśmy zawsze byli godni nosić imię chrześcijan.
REFLEKSJE POMOCNE DO MODLITWY:
Ostatnim wydarzeniem z życia Elżbiety, które relacjonuje Ewangelista są narodziny jej syna. Wydarzenie to ma charakter bardzo radosny i patetyczny a zarazem zawiera element tajemnicy. Opis narodzin Jana jest prosty, zwięzły, surowy, podobnie jak narodzenia Jezusa (por. Łk 2, 7). Cały patos dokonuje się później.
Z narodzeniem chłopców izraelskich wiązały się dwa rytuały. Pierwszym było obrzezanie. Dokonywano go w ósmym dniu. Ceremonia obrzezania, oparta na Prawie (np. Kpł 12, 3) miała charakter inicjacji. Włączała młodego człowieka do przymierza z Bogiem i do społeczności Izraela (Rdz 17, 9nn). Obrzędu dokonywano w domu lub w synagodze.
Drugim rytuałem, który szerzej omawia Łukasz, było nadanie dziecku imienia. Czynił to zwykle ojciec dziecka, chociaż imię mogła wybierać również matka. Uczyniła to przykładowo Rachela (Rdz 35, 18), córka faraona (Wj 2, 10) czy Anna (1 Sm 1, 20). Dla Izraelitów imię określało tożsamość osoby, a także jej charakter i przeznaczenie. Uważano, że znajomość imienia daje władzę nad osobą. Imię, „nomen”, gdy zostaje wypowiedziane, pozwala wziąć w posiadanie istotę, która je nosi; otrzymuje się wówczas część tej istoty (J. Marques-Riviere). Dlatego Bóg nie objawił swojego imienia Jakubowi (por. Rdz 32, 30), a Izraelici powodowani szacunkiem i bojaźnią, nie mogli go wymawiać.
Zgodnie z tradycją żydowską imię nadawano w dniu urodzin. Natomiast tradycja grecko-rzymska, do której odwołuje się Łukasz, wskazuje na dzień ósmy (chłopcy) lub dziewiąty (dziewczynki). Chłopcy nosili najczęściej imiona dziadków lub ojców. Stąd zdziwienie sąsiadów i gości przybyłych na uroczystość, gdy słyszą wybór Elżbiety: ma otrzymać imię Jan (Łk 1, 60). Elżbieta pomija tradycję. Chce, aby imię dziecka wyrażało jej wdzięczność za dar, jaki otrzymała od Boga. „Jan” oznacza „Bóg (Jahwe) jest łaskawy”. Wolę żony potwierdza Zachariasz.
W kościele katolickim istnieje piękny zwyczaj nadawania dziecku imion świętych. Święty staje się wówczas patronem, jakby drugim aniołem stróżem. Ludzie święci, kanonizowani przez Kościół, są orędownikami tych, którzy pielgrzymują na ziemi. Gdy zwracamy się do nich w modlitwie, wierzymy, że jak przyjaciele, wstawiają się za nami u Boga. Są naszymi starszymi braćmi i siostrami, którzy już doszli do celu.
Świadkowie uroczystości w Ain Karem dopatrywali się w wydarzeniach związanych z narodzeniem Jana Chrzciciela szczególnego działania Boga i wiązali z nim wielkie nadzieje: Kimże będzie to dziecię? Bo istotnie ręka Pańska była z nim (Łk 1, 66). I mieli rację. Narodzenie Jana było znakiem objawiającym miłosierną obecność Boga pośród ludu. Jan rozpoczął nową erę szczególnego nawiedzenia Boga i objawienia Jego miłości przez Jezusa. Przepowiedział ją w proroczym widzeniu Zachariasz (por. Łk 1, 68-79).
PYTANIA DO REFLEKSJI
- Jakie wydarzenia mógłbym określić mianem inicjacji? Jak je dziś wspominam?
- Które ceremonie zapadły mi w pamięci i są dla mnie nadal szczególnie ważne?
- Jakie znaczenie ma dla mnie sakrament chrztu świętego? Czy żyję jego świadomością na co dzień?
- Jakie jest moje imię? Co wyraża?
- Jakie miejsce w moim życiu duchowym zajmują święci? Których cenię sobie szczególnie? Dlaczego?
- Czy godzę się, że moje życie może okazać się zwyczajne, prozaiczne, zapomniane przez następne pokolenia?
ROZMOWA KOŃCOWA:
Prośmy, byśmy żyli świadomością naszego chrztu. Módlmy się, byśmy czcili aniołów i świętych i zwracali się do nich w potrzebie.
Stanisław Biel SJ