Niektórzy ludzie nie mogą się obejść w życiu bez nadmiernego sceptycyzmu. Każdy – niekiedy faktycznie wątpliwy – przypadek widzą w czarnych kolorach i wszędzie węszą nieszczęście – mimo że starają się mieć pozytywne i optymistyczne nastawienie do świata.

 Może się zdarzać, że ktoś:

  • często wstaje lewą nogą i już po przebudzeniu obawia się, że cały dzień będzie okropny;
  • jest przekonany, że od wielu lat odnosi tylko niepowodzenia;
  • regularnie kładzie się spać z przekonaniem, że nikt go nie poważa;
  • czuje się prześladowany przez los i zazdrości innym ich beztroskiego życia;
  • cierpi z powodu tego, że w jego życiu nic się nie dzieje.

Ten, kto tak myśli, nie dostrzega pozytywnych stron życia codziennego. Podobno nie ma lekarstwa na przyzwyczajenia. Czy rzeczywiście?

Co kryje się za problemem?

Kryzysy życiowe, duchowe rozterki i depresje są związane z negatywną postawą życiową. Istnieją jednak mniej dramatyczne drogi trwale obniżające nam jakość życia. Krótko przed zaśnięciem każdy człowiek na podstawie swoich wspomnień w sposób wysoce subiektywny stwierdza, czy i dlaczego minione godziny były frustrujące, mało zadawalające lub napawające optymizmem. Każdy również ustala wtedy, które wydarzenia powinny wpływać na jego złe samopoczucie lub też uczucie szczęścia.

Zbędne zdarzenia wymazujemy: robimy to szczególnie chętnie wtedy, gdy nie pasują one do już ustalonego obrazu. Gdy czuję się opuszczony przez wszystkich (a dokładnie mówiąc: chcę się tak czuć), wtedy nie zauważam przyjaznego sąsiada, który w południe pomógł mi rozładować samochód. A gdy ktoś myśli, że nikt nie wspiera jego kariery – to znaczy, że po prostu zapomina o ofertach miejsc pracy w gazetce zakładowej i przyjaznym zwracaniu mu na nie uwagi przez kolegów.

Każdy człowiek pisze zatem historię swojego życia w 24-godzinnym rytmie. Te na wskroś subiektywne codzienne rozdziały własnej biografii są właściwymi podstawami coraz mocniejszego przekonania: takie, a nie inne jest moje życie!

 

Dlatego:

  1. Wieczorem uświadomcie sobie wszystkie ważne pozytywne, neutralne i negatywne doświadczenia minionego dnia (w tej kolejności!)
    Dorośli ludzie skłaniają się do koncentracji na smutnych stronach życia i (rzekomych lub faktycznych) niepowodzeniach. Nie powinniście w ten sposób fałszować waszego osobistego bilansu osiągnięć i dlatego zalecam starannie podejść do wieczornej retrospektywy dnia. Pozwólcie, żeby wszystkie ważne wydarzenie pokazały się Wam jak na rewii, i starajcie się podkreślić doświadczenia, które przyniosły zadowolenie i zakończyły się sukcesem.
  2.  W kryzysowych momentach życia należy ograniczyć się do pozytywnych i neutralnych przeżyć
    Jeśli źle się Wam powodzi, to oznacza, że prawdopodobnie koncentrujecie się za bardzo na tym, co negatywne i niosące ze sobą zagrożenie – nawet jeśli tego nie chcecie lub się przed tym bronicie. Jeśli zatem Wasz dzień jest wypełniony nadmiarem zwątpienia albo krytyki, to wieczorny bilans powinien stać się leczącą równowagą: co mi się udało zdziałać? Co, mimo wszystkich przeszkód, udało mi się załatwić? Z kim miałem dobry kontakt?
  3.  Koniecznie ustalić na następny dzień pozytywny, osiągalny cel
    Przeszłość jest niezmienna. Niezależnie od tego, czy przeżywamy trudne czasy czy chwile najwyższej formy, gdy chcemy poprawić jakość naszego życia, spojrzenie w przyszłość jest niezwykle ważne. Każdy codzienny bilans powinien zatem kończyć się przerzuceniem mostu do jutra. Postanówcie zatem zrobić w ciągu najbliższych 24 godzin coś, cojest przyjemne i możliwe do realizacji: odwiedzić biuro podróży, przygotować się na następną lekcję hiszpańskiego lub zaplanować po pracy przyjemną godzinę przy herbacie. Polecam to również wtedy, a nawet szczególnie wtedy, gdy liczymy się z dużymi trudnościami lub problemami z ludźmi.
  4. Następnego dnia rano po obudzeniu należy w pierwszej kolejności przypomnieć sobie o tym celu
    Zacznijcie każdy dzień od idei napawającej odwagą i energią, która to idea posiada tę zaletę, że można ją zrealizować. Gdy wrócicie w myślach do rozważań z poprzedniego wieczoru, wzmocni się automatycznie Wasze pozytywne nastawienie – żaden problem nie przeszkodzi Wam wtedy wziąć od życia to, co sobie zaplanowaliście.
  5. Przez regularne stosowanie tej metody można poprawiać własny obraz świata
    Odpowiedź na pytanie o sens i wartość swojego życia znajduje się między innymi w długim łańcuchu codziennych bilansów życiowych. Co wieczór macie wolny wybór: czy chcę dzisiejsze godziny spisać na straty traktując je jako nieudane, czy chcę uznać je za inwestycję w przyszłość i zachować w pamięci jako powodzenie? Korzystajcie z każdej okazji, by obronić się przed niszczącymi myślami i wywrzeć pozytywny wpływ na rozwój swojego charakteru.

Pamiętaj! Gdy człowiek w smutny sposób przeżywa własne niepowodzenie, to blokuje pozytywny rozwój samego siebie.

 

Wiecej w książce: To mi się uda. Recepta na świadome życie – Bernhard Geue