powiększ okładkę

 
W Azji Mniejszej
…poznasz tajemnicę garncarza
…poczujesz wir mistycznego tańca
…dotkniesz misterium w starożytnych kamieniach
…wsłuchasz się w głos niemego świadka przemijającej chwały
…odczytasz skromne świadectwo cichej wierności Bogu
23 REFLEKSJE
czyniące z Twojej pielgrzymki niezapomnianą podróż przez życie i historię
 

 
 
 
Fragment książki:

 

W IMIĘ BOŻE!

 

W imię Boże rozpoczynam pielgrzymkę do Azji Mniejszej śladami Apostołów Pawła i Jana.

 

Pielgrzymowanie jest głęboko wpisane w każde ludzkie serce. Człowiek to przecież istota wędrująca. Nawet gdy ktoś całe życie mieszka „na ojcowiźnie”, co pewien czas zostawia swój dom, by wyruszyć w drogę. Co więcej, życie na ziemi jest wędrówką, pielgrzymką. Przychodzi czas i każdy musi zwinąć swój namiot, by odejść w kierunku nieznanej wieczności…

 

W ludzkim pielgrzymowaniu ważne są miejsca święte. To przestrzeń, w której człowiek doświadcza misterium Boga, odczuwa szczególną moc i promieniowanie Jego łaski, spotyka się z Tajemnicą, która napawa czcią i ufną wiarą. Miejsca takie mogą być uświęcone obecnością Jezusa, Maryi, Apostołów lub świętych Pańskich.

 

Pośród miejsc świętych dla chrześcijan – oprócz Ziemi Świętej – ważna jest Azja Mniejsza uświęcona obecnością Maryi, Apostołów i wielu chrześcijańskich męczenników. To ziemia siedmiu Kościołów Apokalipsy, ziemia pierwszych soborów i działalności wschodnich Ojców Kościoła, a także ziemia, której sercem był Konstantynopol (dziś Stambuł) – stolica Bizancjum, druga po Rzymie, a pierwsza na Wschodzie metropolia chrześcijańska.

 

Można by długo wymieniać powody, dla których warto pielgrzymować do Azji Mniejszej. Moim celem był głównie Efez z domem Maryi, Stambuł ze świątynią Hagia Sophia i Kapadocja z licznymi wczesnośredniowiecznymi kościołami skalnymi. Przy okazji zobaczyłem i dotknąłem innych świętych miejsc. Właściwie byłem już w wielu miejscach związanych z życiem Maryi i Jej objawieniami. Wszystkie są niepowtarzalne, dostarczają duchowych przeżyć, umacniają wiarę i dają nadzieję. Każda pielgrzymka to dla mnie ładowanie „duchowych akumulatorów”, wypoczynek z Bogiem i przy Bogu, źródło siły do lepszego i piękniejszego życia na co dzień.

 

Z podobną nadzieją rozpoczynam kolejną pielgrzymkę. Oprócz ekscytacji i lekkiego niepokoju towarzyszy mi pytanie, czy właściwie wykorzystam dar pielgrzymowania. Jakie dobro dla mojego życia duchowego i tych, którym służę, przyniesie ten czas?