Kim Jezus był dla męczenników i wyznawców?
Dla św. Szczepana, pierwszego męczennika Kościoła, więź z Jezusem była silniejsza niż doczesne życie. Wyraził ją w modlitwie przebaczenia: Panie, nie poczytaj im tego grzechu (Dz 7, 60). W ten sposób dał początek rzeszy męczenników, którzy wpatrzeni w ofiarę swego Mistrza, Jemu składali siebie w ofierze.
Podobną ofiarniczą duchowość i radykalizm oddania się Jezusowi przekazuje nam św. Paweł. Wyznaje on: Dla mnie bowiem żyć- to Chrystus, a umrzeć- to zysk (Flp 1, 21). Te słowa Apostoł pisze z rzymskiego więzienia. Nie wie on jaki czeka go los. Liczy się z możliwością wyroku śmierci. Jednak nie traci z tego powodu ducha. Zawierza siebie Temu, który za niego oddał życie.
Początek polskiej drogi wiary także rozpoczął się męczeństwem św. Wojciecha (f997). Zginął on z ręki pogan, którym niósł Jezusowe orędzie Ewangelii. Pamięć o nim nie zaginęła. Czcimy go bowiem jako głównego Patrona Polski. W drodze naszej wiary mamy w nim orędownika u Boga. Obecnie ta wiara bardzo słabnie w wielu sercach. Z jakżeż wielkimi problemami borykają się nasze rodziny i jak spycha się na margines tę miłość, którą Bóg objawia w Osobie Jezusa Chrystusa.
Patronem Polski jest także św. Andrzej Bobola, jezuita (fl657). Został on zamordowany z nienawiści do religii katolickiej. Pomimo zadawanych mu katuszy pozostał wierny Chrystusowi – własnym życiem przypieczętował tę wierność. W nim objawiła się moc laski Bożej. Tej łaski Bóg nikomu nie skąpi. Jezus bowiem zapowiedział: …gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami… aż po krańce świata (Dz 1,8). Nie można być prawdziwym uczniem Jezusa jeżeli się o Nim nie świadczy. Właśnie przez nasze kierowanie się prawdą i uczciwością, rzetelną pracą i przebaczeniem, winniśmy świadczyć, że Jezus jest Panem naszego życia i Zbawicielem świata.
W najnowszej historii Polski Bóg daje nam również świadków- męczenników wiary. Są nimi: bł. Jan Paweł II i ks. Jerzy Popiełuszko. Trzeba przyjąć ten dar jako nieustanne wołanie Pana, by na swoim odcinku życia być świadkiem Jezusa, czyli być świętym. Tak często do tej świętości nawoływał Jan Paweł II: „Nie lękajcie się być świętymi”. Wkroczyć zaś na drogę świętości to podjąć trud nawrócenia i czynem potwierdzać, że coraz lepiej poznajemy Jezusa, coraz bardziej Go kochamy i wierniej naśladujemy. Dziękujmy Bogu Ojcu za dar Jego Syna; za to, że kocha nas boską i ludzką miłością. Dzięki temu mamy udział w życiu Trójcy Świętej. Prośmy Jezusa, by nasze serca czynił podobne do Serca swego.
Modlitwa
Boże Ojcze, niech niebo składa Ci cześć, chwałę i dziękczynienie! Niech Duch Święty sprawi, by nie tylko Polska, ale cała nasza ziemia, w kornej adoracji, składała hołd Twemu Majestatowi. Serce Jezusa, Syna Ojca przedwiecznego, razem z Tobą uwielbiamy Boga Ojca za Jego świętą zbawczą wolę. Bądź błogosławiony za Twoją troskę o nas, byśmy mieli udział w życiu i w chwale Trójcy Świętej.
Maryjo, pokorna Służebnico Pana, Matko Jezusa, Matko Kościoła i Matko nasza, pod Twoim Sercem ukształtował się Syn Człowieczy, uproś nam łaskę, by nasze życie także było uwielbieniem Boga.
Razem z psalmistą składajmy hołd Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu:
Psalm 146
Chwal, duszo moja, Pana.
Chcę chwalić Pana, jak długo żyć będę.
Chcę śpiewać Bogu mojemu, póki będę istniał.
Nie pokładajcie ufności w książętach
ani w człowieku, u którego nie ma wybawienia.
Szczęśliwy, komu pomocą jest Bóg Jakuba,
kto ma nadzieję w Panu, Bogu swoim,
który stworzył niebo i ziemię.
On wiary dochowuje na wieki,
daje prawo uciśnionym i daje chleb głodnym.
Alleluja!