Wszystkie formy niedojrzałości męskiej są na ogół skutkiem zaburzeń w poszukiwaniu przez mężczyzn tożsamości. Mężczyźni setkami sposobów starają się przekonać  siebie samych o swojej męskości. Stają się podatni na mity męskości przenikające nasze społeczeństwo.

 

Prawdziwi mężczyźni  są surowi, pozbawieni emocji, zorientowani na działanie, zawsze panują nad wszystkim. (…) Bardziej niż kobiety wysilają się, aby osiągnąć pozycje społeczna, tytuły i stopnie naukowe. Starają się udowodnić swoją męskość przez swe osiągnięcia, szczególnie w dziedzinie materialnej.
Jeżeli zarabiam więcej pieniędzy czy osiągam wyższe cele niż inni ludzie, to znaczy, że jestem „lepszym mężczyzną „niż przeciętny. Dla udowodnienia swojej męskości często wykorzystują także współzawodnictwo. (…) Niektórzymężczyźni wykorzystują „podboje seksualne”, aby udowodnić swoja męskość.
Podobny opis męskości, zatytułowany „Męski”, w tonie nieco ironicznym, znajdujemy w Piesku przydrożnym Czesława Miłosza:

Świadomy współzawodnictwa. Napięty. Czujny. Gotowy do biegu. Agresywnie myślący. Wiedzący lepiej od innych. Poprawiacz świata. Przeżuwający latami każdą porażkę. Rzucający wyroki potępienia. Niezdolny do pogodzenia się ze sobą . A kobieta przygląda się temu z uśmiechem, bo wie, że on jest zajęty rzeczami, które przemijają i nie maja większej wagi* .
Przyjrzyjmy się bliżej niektórym przejawom męskich niedojrzałości, które są związane ściśle z kryzysem ojcostwa. Dojrzałym ojcem może być jedynie dojrzały mężczyzna. Wspomniane przejawy męskiej niedojrzałości nie są, z pewnością, całkiem nowe, choć wiele z nich występuje dzisiaj z nowym nasileniem i choć są, nam one najczęściej dobrze znane, to jednak często nie wiążemy ich bezpośrednio z kryzysem ojcostwa.

 

Współczesne mity o silnym i atrakcyjnym mężczyźnie, który łatwo zdobywa zawodowy sukces, wygrywa ze wszystkimi i prowadzi bogate życie seksualne, są pełne zakłamania i fałszu. Ofiarami tych mitów szczególnie łatwo stają się, w okresie dojrzewania chłopcy, którym brak było dobrej więzi emocjonalnej ze swoimi ojcami i nie zostali przez nich zaakceptowani jako synowie – jako młodzimężczyźni. Wielu ojców, wstydząc się swojego własnego nieudanego męskiego życia, nie umie utwierdzić swoich synów w ich męskim dojrzewaniu.

 

Matka co prawda może pocieszyć i utulić w cierpieniu swojego syna, ale nie może rzeczywiście nauczyć go, co znaczy być mężczyzną.

Józef Augustyn SJ/DEON