KAŻDY MA SWEGO ANIOŁA
Postać Anioła Stróża upowszechniła się w Kościele w czasie reformacji. Najczęściej kojarzy się z pobożnymi obrazkami, na których bywa przedstawiany w roli opiekuna małego dziecka. Te dewocyjne wyobrażenia nie są jednak tworem wyobraźni, ale mają swe źródło w Biblii. Można więc powiedzieć, że kult Aniołów Stróżów jest uzasadniony teologicznie, z drugiej strony wyraża odwieczną ludzką potrzebę opieki „sił wyższych” (M. Bussagli).
Pismo Święte w różny sposób ukazuje rolę Anioła Stróża. Jego postać przewijała się już w cytowanych wcześniej tekstach. Zwrócimy jeszcze uwagę na kilka z nich.
Księga Hioba przedstawia człowieka sprawiedliwego, pobożnego, wiernego Bogu, którego dotyka niezasłużone cierpienie. Hiob przeżywa odrzucenie ze strony najbliższych, nawet żony, niezrozumienie i oskarżenie ze strony najlepszych przyjaciół, milczenie Boga. W takiej po ludzku dramatycznej sytuacji zdaje się całkowicie na Boga: Dobro przyjęliśmy z ręki Boga. Czemu zła przyjąć nie możemy? (Hi 2, 10). Hiob wie, że w jego życiu nic nie dzieje się bez woli Boga i mimo tragicznej – po ludzku – sytuacji, nadal wychwala Pana.
Księga Hioba jest próbą zrozumienia tajemnicy cierpienia. Ona wchodzi w rany ludzkości (C.M. Martini), w nasze rany i stara się nadać im sens. W kontekście cierpienia Hioba pojawia się postać Anioła Stróża. Jeden z mędrców i przyjaciół Hioba Elihu wskazuje na jego pomoc w życiu cierpiącego: Gdy ma on swego anioła,
obrońcę jednego z tysiąca, co mu wyjaśni powinność; zlituje się nad nim i prosi: „Uwolnij od zejścia do grobu, za niego okup znalazłem” (Hi 33, 23-24).
Rola anioła orędownika w ludzkim cierpieniu jest potrójna. Przede wszystkim pokazuje człowiekowi jego „joser”, „obowiązek”, to, co słuszne, odsłaniając mu zatem powody cierpienia, jego logikę… Po drugie, anioł pociesza człowieka, okazując mu swoją litość („hnn”), swoją sympatię. Jest on sprzymierzeńcem człowieka, w przeciwieństwie do szatana. Wreszcie anioł przedstawia Bogu „kofer”, „okup” za życie cierpiącego… ofiaruje Bogu – nawrócenie człowieka (G. Ravasi). Anioł Stróż jest więc potężnym orędownikiem człowieka przed Bogiem w obliczu jego cierpienia i oskarżeń ze strony szatana.
Pytania do refleksji:
- Czy wierzę w Anioła Stróża czy raczej uważam go za relikt z dzieciństwa i wytwór ludowej pobożności?
- Jak odczytuję Księgę Hioba?
- Jakie było moje największe cierpienie? Czy widzę jego sens w perspektywie lat?
- Jaką rolę spełnia Anioł Stróż w moim cierpieniu?
STRÓŻ NA WSZYSTKICH DROGACH
Postać Anioła Stróża jako obrońcy biednych i uciśnionych pojawia się zarówno w Pięcioksięgu jak i w Psalmach.
Księga Wyjścia opisuje drogę Izraelitów przez pustynię do ziemi obietnicy. W tej drodze towarzyszy im anioł, który pełni rolę stróża całego ludu. W dzień idzie na czele, wskazując cel drogi, w nocy przesuwa się na tyły, osłaniając lud przed wrogiem (Wj 14, 19nn). Lud mając takiego patrona i obrońcę powinien mu być wierny i posłuszny oraz otaczać go szacunkiem: Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym (Wj 23, 20-21).
Również Psalmista wskazuje na obronną rolę anioła, który zakłada obóz warowny wokół bojących się Jego i niesie im ocalenie (Ps 34, 8). Z kolei Psalm 91 wskazuje na obecność i opiekę aniołów na rozkaz Boży na wszystkich ludzkich drogach: Niedola nie przystąpi do ciebie, a cios nie spotka twojego namiotu, bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach. Na rękach będą cię nosili, abyś nie uraził swej stopy o kamień (Ps 91, 10-12). Aniołowie są gwarantem właściwej drogi, pozwalają człowiekowi dokonywać właściwych wyborów i przeciwstawiać się wszelkiemu raniącemu złu. Mając u boku anielską pomoc, człowiek jest strzeżony bezpośrednio przez samego Boga, który pozwala mu bezpiecznie i z łatwością przejść nie tylko po kamieniach pustyni życia, ale także po obszarach zaminowanych przez zło (G. Ravasi).
Świadomość obecności i opieki Aniołów Stróżów powinna napawać nadzieją oraz wdzięcznością. Winna również pobudzać do dobrych czynów i unikania zła. Radzi Peter Kreeft: Kiedy twój anioł stróż wybiera się, by załatwić jakieś sprawy, nie opuszcza cię, tak jak nie opuszcza Boga. Ulega bilokacji lub trilokacji. Aniołowie nie są ograniczeni przez przestrzeń do tylko jednego miejsca jednocześnie, tak jak ciała. Gdziekolwiek idziesz, zabierasz ze sobą swojego anioła. A więc nim pójdziesz dokądkolwiek, zapytaj sam siebie, czy jest to odpowiednie miejsce dla anioła.
Pytania do refleksji:
- Czy otaczam czcią i szacunkiem mojego Anioła Stróża? W czym się to konkretnie wyraża?
- Czy doświadczam opieki Bożej na wszystkich moich drogach?
- Jak rozumiem słowa: aniołowie na rękach będą cię nosili, abyś nie uraził swej stopy o kamień?
- W jaki sposób Bóg pozwala mi unikać zła?
- Gdzie „zabieram z sobą mojego anioła”?
ANIELE BOŻY, STRÓŻU MÓJ
Malarze najchętniej ukazują Anioła Stróża jako opiekuna prowadzącego dziecko za rękę. Bywa również przedstawiany w momencie, gdy uczy dzieci modlitwy, wskazuje ręką kierunek drogi (niebo) lub wielką tarczą chroni je przed złem.
Te funkcje Anioła Stróża wyraża również modlitwa, odmawiana szczególnie przez dzieci: Aniele Boży, Stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój. Rano, wieczór, we dnie, w nocy, bądź mi zawsze ku pomocy. Strzeż mnie od wszelkiego złego i zaprowadź mnie do żywota wiecznego. Amen.
Pietro Ricchi w swoim wyobrażeniu Anioła Stróża nawiązał do relacji rodzinnych. W czasie kłótni małżeńskich bywa czasem tak, że jedno z rodziców chroni dziecko przed gniewem i agresją drugiego. Artysta przedstawił dziecko tulące się z wielkim zaufaniem w ramionach anioła. Ponadto Stróż posiada tarczę, pod którą można się ukryć przed gniewem ojca jak pod spódnicą matki (M. Bussagli).
Jezus ostrzegając przed lekceważeniem małych i nie znaczących, potwierdza, że każdy z nich ma swego opiekuna w niebie: Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie (Mt 18, 10).
Dziecko jest symbolem spontaniczności, naturalności, prostoty, braku komplikacji. Dzisiaj dziecko uważane bywa za luksusową zabawkę, bywa rozpieszczane, uwielbiane. W mentalności hebrajskiej dzieci przyjmowano przede wszystkim jako Boże błogosławieństwo. W czasie ceremonii zaślubin na progu domu lub namiotu rozbijano owoc granatowca, tak, aby ukazały się liczne ziarna, mające symbolizować dzieci, których życzono małżonkom. Dzieci jednak nie cieszyły się żadnymi względami ani prawami. Jezus bierze je w obronę, błogosławi, sprzeciwia się Apostołom gdy je odpędzają (zob. Mt 19, 13-15). Napomina, by nimi nie gardzić, gdyż mają potężnych patronów w niebie – aniołów.
Stawiając jako wzór dziecko, czyli to, co nieważne, słabe, bezbronne, Jezus weryfikuje ludzką miarę i hierarchię wartości. Być wielkim w oczach Ewangelii oznacza być otwartym na wszystko, co najmniejsze, słabe, potrzebujące szacunku i miłości. Być wielkim oznacza być prostym i pokornym.
Postawa dziecięca pozwala również odejść od nadmiernego racjonalizmu i zawierzyć wewnętrznej intuicji i duchowemu światu aniołów. Wierzyc w aniołów to znaczy wejść głęboko w tajemnicę wiary i przekroczyć tę, wyborną i naiwną, ludową pobożność, która zbyt często je otacza! Ukazują nam oni drogę i prawdę. Otwierają przed nami nieskończone horyzonty i pomagają nadać sens naszemu życiu. Trzeba nadstawiać ucha, nauczyć się na nowo „czuć” świat ducha, by na nowo oswoić anielski świat (N. Timbal).
Pytania do refleksji:
- Czy modlę się do Anioła Stróża? Kiedy szczególnie?
- Ja odnoszę się do dzieci? Czego mnie uczą?
- Co mówi mi dziś dziecko, które „jest we mnie”?
- Czy głos intuicyjny, wewnętrzny jest dla mnie wystarczająco ważny?
- Jaki świat” dominuje w moim życiu: racjonalny, zewnętrzny czy duchowy, wewnętrzny?
Stanisław Biel SJ