Na wprost Jerycha, nad doliną Jordanu dominuje „Góra Kuszenia” (Dżabal Quruntul). Już tradycja bizantyjska łączyła to miejsce z czterdziestodniowym postem Jezusa na pustyni. W starożytności na szczycie góry znajdowała się twierdza Dok, w której zostali zamordowani w 135 roku p.n.e. przez Ptolemeusza – Szymon Machabeusz wraz z synami (1 Mch 16, 11-17). Od IV wieku istniała tu laura założona przez św. Charytona. Szczyt góry otoczony jest murem oporowym wzniesionym z ofiar pielgrzymów rosyjskich w XIX wieku.
W bezpośrednim sąsiedztwie dawnej twierdzy można natknąć się na cysterny i fragmenty murów antycznych oraz pozostałości monasterów i pustelni bizantyjskich.
W połowie stożkowatej góry znajdują się przyczepione jak gniazda cele prawosławnego Monasteru Kwarantanny z 1895 roku. W jego obrębie mieści się kościół z okresu wypraw krzyżowych, a w nim kamień, na którym według prastarej tradycji, miał spoczywać Jezus.
Zatrzymajmy się na chwilę na szczycie góry, z której szatan ukazał Jezusowi przepych świata, aby wsłuchać się w opis kuszenia:
Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu i przebywał w Duchu Świętym na pustyni czterdzieści dni, gdzie był kuszony przez diabła. Nic w owe dni nie jadł, a po ich upływie odczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem. Odpowiedział mu Jezus: Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek. Wówczas wyprowadził Go w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł diabeł do Niego: Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje. Lecz Jezus mu odrzekł: Napisane jest: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz. Zaprowadził Go też do Jerozolimy, postawił na narożniku świątyni i rzekł do Niego: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: Aniołom swoim rozkaże o Tobie, żeby Cię strzegli, i na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień. Lecz Jezus mu odparł: Powiedziano: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego. Gdy diabeł dokończył całego kuszenia, odstąpił od Niego aż do czasu (Łk 4, 1-13).
Po opuszczeniu Nazaretu i chrzcie w Jordanie Jezus przebywał w Duchu Świętym na pustyni czterdzieści dni, gdzie był kuszony przez diabła. Można powiedzieć, że były to „czterdziestodniowe rekolekcje na pustyni”, w milczeniu i samotności. W czasie tych „rekolekcji” szatan kusi Jezusa, aby objawił przedwcześnie swą potęgę mesjańską. Zmierzają do tego trzy klasyczne pokusy. Każda z nich nawiązuje do pewnych elementów tradycji żydowskiej, dotyczącej Mesjasza.
Według tradycji Mesjasz miał zapewnić swojemu ludowi zupełnie wyjątkowy dobrobyt. Szatan kusi wygłodniałego przez post Jezusa, aby zamienił kamienie w chleb. „Chleb” jest symbolem wszystkiego, co zmysłowe: posiadania, rozkoszowania się życiem, chciwości, zmysłowości, seksualności… Szatan usiłuje wmówić człowiekowi, że najważniejszy jest „chleb”, czyli wszelkie formy konsumpcji. Niebezpieczeństwo nie tkwi w posiadaniu, ale w pysze. Człowiek mierzy wówczas wszystko posiadanymi dobrami. Sądzi, że o jakości i wartości życia decyduje ilość zgromadzonych dóbr (Łk 12, 16-21). Pozostaje ślepym na innych (Łk 16, 19-31).
Druga pokusa nawiązuje do politycznej wizji Mesjasza, który miał wyzwolić lud spod władzy wroga i zdobyć władzę nad całym światem. Szatan pokazuje Jezusowi wszystkie królestwa świata i obiecuje je w zamian za wyrzeczenie się Boga. Władza stwarza poczucie wszechmocy, daje kontrolę i możność budowania własnej wielkości kosztem innych. Inni muszą się wówczas kłaniać; stajemy się bożkami, albo przeciwnie, sami klękamy przed bożkami i idolami tego świata.
Trzecią próbą szatana jest pokusa spektakularnego cudu, prowadząca do pychy. Jedna z tradycji żydowskich głosiła, że Mesjasz objawi się na narożniku świątyni i stamtąd zstąpi na ziemię. Szatan kusi Jezusa, by dowiódł, że jest Synem Boga, rzucając się ze szczytu świątyni w dół. Jeśli jest Mesjaszem, zostanie uratowany przez Aniołów. Pokusa jest bardzo inteligentna. Jej celem jest pozyskanie ludzi dla Ewangelii, dla Boga. W podobny sposób będzie kusił szatan Jezusa na krzyżu (por. Mk 15, 29nn). W rzeczywistości pokusa ta jest sprzeciwieniem się woli Boga Ojca, brakiem zaufania Bogu. Jest wyrazem pychy. Pycha jest „piętą Achillesową” życia duchowego i towarzyszy w całej wędrówce duchowej. Jezus stanowczo odrzuca także tę pokusę.
Na progu swojej publicznej działalności Jezus pokonuje pokusy Złego. W ten sposób pokazuje swoim uczniom, skąd brać odwagę i w jaki sposób walczyć ze złem. Jezus walczy z szatanem, posługując się słowem Bożym. W Jego słowach jest moc samego Boga. Jezus nie dyskutuje z szatanem, ale odpiera jego ataki stanowczo, spokojnie i z godnością. Jest pewny, silny, odważny, ma w sobie wewnętrzny pokój, bo całkowicie ufa Ojcu. Wie, że ma za sobą moc Ojca i Ducha Świętego. W całym swoim życiu nie zmaga się z szatanem sam, ale w jedności z Ojcem, w mocy Ducha Świętego.
Kontemplując Jezusa zmagającego się z pokusami postawmy sobie kilka pytań:
- Czy potrafię czasem wytrzymać pustkę, milczenie, samotność?
- Co jest dla mnie największą pokusą? W czym najczęściej poddaję się podszeptom złego ducha?
- Co stanowi „moją piętę Achillesową”?
- Co jest moim „chlebem”, moim pokarmem, czym żywię się na co dzień?
- Kto lub co jest moim bożkiem, idolem? Komu służę?
- W jaki sposób przeżywam moje życie? Czego w nim nie akceptuję? Co najboleśniej przeżywam?
- W czym wyraża się moja duchowa pycha?
- Czy towarzyszy mi świadomość, że moje życie toczy się w codziennym dramacie walki dobra ze złem?
- Jak radzę sobie z pokusami?
- W jaki sposób walczę ze złem?
- Czy nie podejmuję samotnej walki i nie zapominam o swojej słabości, inteligencji szatana i mocy Boga?
Stanisław Biel SJ