Tajemnica Trójcy św. – tajemnica miłości

Jezus powiedział do Nikodema:
«Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego».

J 3, 16-18

 
 

 

Modlitwa przygotowawcza – CD 46

Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały jego Boskiego Majestatu.

Wyobrażenie miejsca

To ja jestem Nikodemem, któremu w nocnej rozmowie Jezus uświadamia, że Bóg jest Miłością i poucza jak mogę tej Miłości doświadczyć.

Prośba o owoc

Panie, otwórz moje serce na nieskończoną Miłość Boga w Trójcy Jedynego i ucz mnie odpowiadać miłością na Miłość.

 

1. Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Ten umiłowany przez Boga świat, to przede wszystkim ludzie, którzy ten świat stanowią. Dla Boga każdy z nas ma jedyną i niepowtarzalną wartość. Bóg kocha każdego, o każdego się troszczy, na każdym Mu zależy. Nie chce, żeby ktokolwiek zginął, bo wszyscy jesteśmy przeznaczeni do życia wiecznego, do pełni szczęścia. Po to posłał na świat swego Syna Jednorodzonego, aby każdemu człowiekowi, w tym także mnie utorować drogę do pełni szczęścia, które będzie udziałem w Jego życiu. Czy potrafię tę Bożą miłość dostrzec, czy potrafię Mu w pełni zaufać na Słowo? Czy w osobie Jezusa widzę najcenniejszy dar Boga, zatroskanego o mnie i moje zbawienie? Podziękuję Ojcu za Syna i objawioną w Nim Miłość do mnie i do świata.

 

2. Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Ludzie są w stanie obrazić się, potępić, odejść od tego, kto skrzywdził. Bóg się nigdy nie obraża. Tam gdzie pojawia się ludzki grzech, tam jeszcze bardziej rozlewa się Boża łaska. W Bogu nie ma żadnych złych uczuć. Zatroskany o człowieka, o jego zbawienie, posyła na świat swego Syna, nie po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Jezus przychodzi z misją ratunkową do świata i do grzesznego człowieka. Ratuje nas przed samozagładą, do której prowadzi ludzka samowystarczalność, egoizm, grzech. Podziękuję Jezusowi, że przychodzi od Ojca nie z potępiającym wyrokiem ale z aktem miłosierdzia.

 

3. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony. Świadomość własnej grzeszności musi iść w parze ze świadomością zaciągniętej kary i z wyrokiem, jaki jest jej konsekwencją. Przyjście Jezusa jest jednak szansą na darowanie moich grzechów, wyroku i kary. Bóg tylko oczekuje ode mnie wiary, że amnestia jest możliwa. Warunkiem jej otrzymania, jest przyjęcie Jezusa i daru wyzwolenia, jaki On chce mi ofiarować. Jestem wolny, Boży dar mogę przyjąć albo odrzucić. Jeśli go nie przyjmę zostanę sam z moim grzechem, nędzą i rozpaczą. Gdy go przyjmę zyskuję odpuszczenie grzechów, przyjaźń z Bogiem, zbawienie. Ojcze, dziękuję za wyzwalający mnie dar Twego Syna. Jezu, daj mi Twego Ducha, a z Nim dar nadziei, że mimo mojej grzeszności nie jestem skazany na potępienie, ale jestem przeznaczony do życia w domu Ojca, czyli do zbawienia.

 

Rozmowa końcowa

W rozmowie końcowej podziękuję Bogu Ojcu za dar Syna Bożego, którego posłał na świat i do mnie – grzesznika, abym nie zginął w swojej grzeszności, ale miał życie wieczne. Podziękuję Jezusowi, że przychodzi nie po to, aby mnie w mojej grzeszności potępić, ale by mi ofiarować dar zbawienia. Poproszę Ducha Świętego o mądrość wiary, otwartej na wielkie dary Boże.

 

Jerzy Sermak SJ