Chleb nad chleby

Żydzi szemrali przeciwko Jezusowi, dlatego że powiedział: «Ja jestem chlebem, który z nieba zstąpił». I mówili: «Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy? Jakżeż może On teraz mówić: Z nieba zstąpiłem». Jezus rzekł im w odpowiedzi: «Nie szemrajcie między sobą! Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Napisane jest u Proroków: „Oni wszyscy będą uczniami Boga”. Każdy, kto od Ojca usłyszał i przyjął naukę, przyjdzie do Mnie. Nie znaczy to, aby ktokolwiek widział Ojca; jedynie Ten, który jest od Boga, widział Ojca. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne. Ja jestem chlebem życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: Kto go je, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata». J 6, 41-51

 

MODLITWA PRZYGOTOWAWCZA

Prośmy Boga, Pana naszego, aby wszystkie nasze zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały jego Boskiego Majestatu (CD 46).

 

OBRAZ DO MODLITWY

Zobaczmy jak piecze się chleb. Najprościej: mąka, woda, drożdże, trochę cukru i soli, czasem kilka garści ziaren. Zmieszane składniki to ciasto, które rośnie. Potem formy na bochenki i wypiek. Poczujmy zapach świeżego pieczywa.

 

PROŚBA O OWOC MODLITWY

Módlmy się o łaskę spojrzenia na nasze życie w perspektywie Bożej miłości, która nieustannie nas podtrzymuje. Prośmy, byśmy nie koncentrowali się przesadnie na tym, co nam doskwiera, lecz zobaczyli w tym składową część Bożego działania.

 

PUNKTY POMOCNE DO MODLITWY

 

1. Szemrali przeciwko Jezusowi

Galilejscy słuchacze nie pojmowali osobowej koncepcji chleba. Niby jak człowiek może być chlebem? Na dodatek jak ten, którego znali i który rósł między nimi może mówić, że jest z nieba? Niezrozumienie skutkuje odrzuceniem, a szemranie jest wyrazem dezaprobaty: nie tego się po Jezusie spodziewali. Stąd krytycyzm i narzekanie. Jezus reaguje krótko: „Nie szemrajcie”. A św. Paweł w Liście do Efezjan, czytanym również w tę niedzielę, dopowie: „Nie zasmucajcie Bożego Ducha”. I doda wprost: „Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważanie – wraz z wszelką złością” (Ef 4,31).

O co mam pretensje do Pana Boga? Może nie rozumiem czegoś, co mnie spotkało, albo postawy kogoś, z kim przychodzi mi żyć lub pracować? Jak reaguję, gdy w takiej sytuacji słyszę Jezusowe: Nie szemraj?

 

2.  Nikt nie może przyjść do Mnie, jeśli go nie pociągnie Ojciec

Narzekanie przytrafia się także we wspólnocie wierzących. Niektórzy chcą wierzyć lepiej, lepiej przyjmować Komunię świętą. A już nie daj Boże, by ktoś postawę, którą uważamy za jedyną słuszną, zakwestionował. Jezus tymczasem w trakcie Ostatniej Wieczerzy modlił się o jedność uczniów. Dziś tłumaczy, że to sam Ojciec pociąga tych, którzy do Niego przychodzą. Wszystkich wskrzesi w dniu ostatecznym.

Czy nie ulegam pokusie wywyższania się nad innych? Czy nie niszczę Kościoła permanentnym narzekaniem i krytyką? W tym samym fragmencie Listu do Efezjan św. Paweł zachęca: „Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie” (Ef 4,32). Zauważam dobro? Chcę przebaczać?

 

3. Ja jestem chlebem życia

Aromat świeżego pieczywa jest dla większości ludzi atrakcyjny, a świeży chleb smaczny. Składniki trzeba jednak łączyć umiejętnie, gdyż dopiero właściwe proporcje i czas dają pożądany skutek. Chleb syci, podtrzymuje przy życiu. Stał się nieodłączną częścią codzienności, także w wymiarze duchowym: chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj – modlimy się za przykładem Jezusa. Zaproszenie do zażyłości jest dziś jednak dużo większe. „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata” – słyszymy z ust samego Jezusa.

Czy lgnę do Eucharystii? Czy codziennie jej pragnę? Czy widzę w niej Jezusa, który osobiście mnie podtrzymuje na drodze do wieczności? Czy akceptuję, że prowadzi mnie poprzez wszystko, co mnie spotyka?

 

ROZMOWA KOŃCOWA

Podziękujmy Jezusowi, za Jego troskę o nas, za stałą obecność. Powierzmy Mu wszystkie sfery naszego życia, także te, które bywają uciążliwe. Poprośmy, by pomógł nam ufnie spojrzeć na siebie w perspektywie wieczności, do której On sam jest drogą i On sam nas prowadzi. Odmówmy Ojcze nasz.

 

Ks. Józef Polak SJ

Fot. jpsj