W owym czasie pojawił się Jan Chrzciciel i głosił na Pustyni Judzkiej te słowa: «Nawracajcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie». Do niego to odnosi się słowo proroka izajasza, gdy mówi: „Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, dla Niego prostujcie ścieżki!” Sam zaś Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a jego pokarmem były szarańcza i miód leśny. Wówczas ciągnęły do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem. Przyjmowano od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając swoje grzechy. A gdy widział, że przychodziło do chrztu wielu spośród faryzeuszów i saduceuszów, mówił im: „Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem? Wydajcie więc godny owoc nawrócenia, a nie myślcie, że możecie sobie mówić: „Abrahama mamy za ojca”, bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi. Już siekiera jest przyłożona do korzenia drzew. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostaje wycięte i wrzucone w ogień. Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma on wiejadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym”.
Mt 3, 1-12

Obraz:
Jestem wśród zgromadzonych nad Jordanem wsłuchując się w to, co głosi Jan Chrzciciel.

Modlitwa:
Aby troski doczesne nie przeszkadzały mi w dążeniu na spotkanie z Przychodzącym (Kolekta).

PUNKTY POMOCNE DO MODLITWY:
Wchodzimy kolejny raz w liturgiczny okres oczekiwania adwentowego, w którym Kościół aktualizuje oczekiwanie Mesjasza. Uczestnicząc poprzez liturgię w długim przygotowaniu pierwszego przyjścia Zbawiciela, 1171 odnawiamy nasze gorące pragnienie Jego drugiego Przyjścia  [por. KKK 524]. W ten sposób spróbujmy odczytać i pogłębić modlitewnie ewangelię proponowaną na rozpoczęcie tego okresu.

1. Wyobrażę sobie spotkanie z Janem Chrzcicielem nad Jordanem, jego odzienie i pokarm – prawdziwy sługa Boga. Czy byłbym zdolny do naśladowania go po przez wyrzeczenia, umartwienia i skromny sposób życia.

Ta sytuacja nasuwa myśl, że wcześniej doznał Bożego działania, które spowodowało jego nawrócenie. Czy podobne poruszenia, doznania obecności Boga w moim sercu powodowały przemianę życia?  Czy na czas adwentowy nie należy podjąć jakieś umartwienie?

Uświadomię sobie, że jego życie i działalność skierowane jest całkowicie ku Jezusowi. Jemu przygotowuje drogę?

2. Wsłuchajmy się wezwaniu do nawrócenia, do szczerej, żywej i twórczej więzi z Bogiem. Cecha tego nawrócenia wyraża się w radykalizmie, odwróceniu się od dotychczasowego sposobu życia i w odniesieniu się do zbliżającego się dnia sądu.

Zatrzymam się nad wezwaniem, właściwie okrzykiem „plemię żmijowe.” Zauważ postawę Proroka, który wypowiada trudne słowa. Ma odwagę nie dbając o własną opinie. Zło nazywa po imieniu i przestrzega: „Już przyłożono siekierę do korzeni drzew …”

Czy nie stałem się drzewem, które nie wydaje owoców lub rodzi złe? Które korzenie mojego życia należy odciąć?

3. Św. Jan walczy w sprawie przychodzącego Mesjasza. Dąży do wzbudzenia i to szczerego spotkania przychodzącemu Zbawicielowi!

Modlitwa:
Proszę Ducha Św. o takie szczere a mocne pragnienie wiernego trwania przy Jezusie.

o. Stanisław Majcher SJ