Ruchy trzeźwościowe w Kościele
Tradycje ślubowań wstrzemięźliwości od alkoholu są w polskim Kościele bogate. Początek biorą w XIX w., kiedy to na polskich ziemiach, w dużej mierze w wyniku zaplanowanej akcji zaborców, mieliśmy do czynienia z prawdziwą plagą pijaństwa. Pili wszyscy, od chłopów, przez mieszczan, po szlachtę. Kościół, czerpiąc z doświadczeń innych krajów, np. Niemiec, zaproponował rozwój ruchu trzeźwościowego. W bractwach, które były jego częścią, propagowano abstynencję. Odwoływano się przy tym nie tylko do wartości religijnych czy moralnych, ale też do politycznych. Abstynencja miała być gestem sprzeciwu wobec polityki zaborców, sposobem na wzmocnienie i przebudzenie narodu, na jego uzdrowienie. Rozwój polskich towarzystw wstrzemięźliwości i bractw trzeźwości nastąpił szczególnie po roku 1830.
W 1840 roku powstało „Centralne Towarzystwo ku przytłumieniu używania wódki w W. Ks. Poznańskim” z siedzibą w Kórniku, a w 1844 roku ksiądz Jan Alojzy Ficek i ojciec Stefan Brzozowski OFM założyli w Piekarach Śląskich Towarzystwo Wstrzemięźliwości. Dzięki aktywności jego działaczy prawie połowa mieszkańców Górnego Śląska wyrzekła się alkoholu, a 248 gorzelni zaprzestało wytwarzania wódki. Szczególne znaczenie miało tworzenie bractw trzeźwości w Królestwie Polskim, na Litwie i Żmudzi oraz rozprzestrzenienie się tej idei na terenie wielu carskich guberni.
Prekursorem ruchu trzeźwościowego w Królestwie Polskim był ojciec Stanisław Papczyński, założyciel zakonu oo. Marianów, w którym obowiązywała wstrzemięźliwość od napojów alkoholowych. Jego działalność kontynuowali kapucyni, m.in. bł. Honorat Koźmiński. Zalecił on jednemu z założonych przez siebie zakonów bezhabitowych (ss. Służki) apostolstwo trzeźwości. Wielu działaczy bractw trzeźwości było prześladowanych za swoją działalność. Niestety po klęsce powstania styczniowego większość bractw upadła. W 1902 roku na terenie Galicji założone zostało przez Wincentego Lutosławskiego bardzo prężne i związane z ideą odrodzenia narodowego stowarzyszenie Eleuteria – Wyzwolenie, obejmujące swym zasięgiem cały zabór austriacki. Z Eleuterią związany był twórca skautingu, przemianowanego w 1916 roku na harcerstwo – Andrzej Małkowski. W 1912 roku opublikował on prawo skautowe, którego ostatni punkt brzmi:
Skaut jest czysty w myśli, mowie i uczynku, nie pali tytoniu, nie pije napojów alkoholowych.
W 1912 roku we Lwowie III Polski Kongres Przeciwalkoholowy uznał skauting za organizację abstynencką. Bractwa i stowarzyszenia trzeźwościowe działały raz dłużej, raz krócej. Po odzyskaniu niepodległości udało się je scalić w jeden organizm: 18 kwietnia 1919 w Warszawie powstało Polskie Towarzystwo Walki z Alkoholizmem „Trzeźwość”.
W okresie okupacji walkę z rozpijaniem narodu podjęły władze Państwa Podziemnego. Po wojnie, w 1947 roku, w liście pasterskim Episkopatu Polski biskupi zwrócili uwagę na to, że „Naród pijaków zmienia się w hordę niewolników”, a Krajowy Referat Trzeźwości powołał do życia prawie 450 bractw trzeźwości skupiających ponad 100 000 członków (około 80% stanowili w nim całkowici abstynenci). Niestety nie przetrwały one długo, ponieważ w 1948 roku, decyzją komunistycznych władz państwowych organizacje trzeźwościowe zostały rozwiązane. W komunistycznym kraju alkoholizm, podobnie jak prostytucja, miał bowiem zniknąć wraz z likwidacją systemu burżuazyjnego. Według władz nie było więc potrzeby istnienia takich organizacji. Rzeczywistość pokazała, że było dokładnie odwrotnie. Niezależne ruchy trzeźwościowe przestały istnieć.
Nie znaczy to jednak, że nie było oddolnych prób walki z alkoholizmem. Warto wspomnieć tu sługę Bożego, ks. Franciszka Blachnickiego, który w 1957 roku przy Kurii Diecezjalnej w Katowicach utworzył Krucjatę Trzeźwości, przemianowaną po roku na Krucjatę Wstrzemięźliwości. W działalność Krucjaty zaangażowanych było ok. tysiąca kapłanów. Propagowali bezalkoholowe wesela, uroczystości z okazji I Komunii św., akcje uświadamiania młodzieży. Dziś kontynuatorką Krucjaty Trzeźwości jest Krucjata Wyzwolenia Człowieka. Realizuje ona swoje cele przez stworzenie „kolumny ratunkowej” ludzi dobrej woli, którzy mają podjąć walkę o tę „ziemię świętą”, jaką jest każdy człowiek odkupiony przez Chrystusa. Słowo „krucjata” wskazuje na Krzyż jako skuteczny znak ostatecznego zwycięstwa nad wszelkim złem. Krzyż jako symbol dobrowolnej ofiary podjętej z miłości, jest jedyną drogą do skutecznego wyzwalania innych. Aby wejść w tajemnicę krzyża, trzeba pokonać lęk, dlatego zadaniem Krucjaty jest wyzwalanie z niego. Jak pisał ks. Blachnicki w książce „Wolni i wyzwalający”:
Będzie to [abstynencja] konkretny czyn. Czyn, który najpierw nas wyzwoli. Nie z alkoholizmu, czy z jakiegoś pociągu do alkoholu, który już nas uzależnia, tak że jesteśmy w pewnym stopniu alkoholikami. Najpierw musimy się uwolnić spod powszechnego terroru pijackiego. Musimy się uwolnić z lęku, który sprawia, że dorosły człowiek, mężczyzna, który ma może nawet na piersi krzyż Virtuti Militari, blednie na samą myśl, że w towarzystwie, gdzie będą go częstowali alkoholem, ma powiedzieć: Dziękuje, ja nie piję. Wszyscy kapitulują. Wystarczy stu pijaków w parafii kilkunastotysięcznej, żeby wszystkich sterroryzować. Nikt nie ośmieli się wyłamać. Wszyscy się boją. Psychoza alkoholowa. Terror alkoholowy. Towarzyski przymus picia. (…) Alkoholikowi jest potrzebny przykład, jest potrzebna moc, żeby zdołał wyrzec się właśnie tego jednego kieliszka.
Krucjata została uroczyście ogłoszona w obecności Ojca Świętego Jana Pawła II, jemu oddana i przez niego pobłogosławiona podczas pierwszej pielgrzymki Papieża do Polski w dniu 8 czerwca 1979 roku w Nowym Targu.
Przez abstynencję Krucjata Wyzwolenia Człowieka rozumie całkowite i dobrowolne wyrzeczenie się alkoholu jako napoju pod wszelką postacią i we wszelkiej ilości. Definicja ta nie obejmuje używania alkoholu w innym charakterze np. jako lekarstwa (jeśli alkohol występuje jako składnik prawdziwego lekarstwa) lub w celach liturgicznych. Spożywanie alkoholu w potrawach (np. w tortach) lub w cukierkach również zasadniczo nie podpada pod pojęcie abstynencji. Z tak określonej definicji abstynencji wynika, że nie chodzi tu o zwalczanie alkoholu jako takiego, ale o zwalczanie zwyczaju picia alkoholu. Abstynencja jest środkiem do osiągnięcia celu, jakim jest przywrócenie trzeźwości w Polsce i wychowanie dzieci i młodzieży w zdrowych obyczajach.
Warto wspomnieć także o Jasnogórskich Ślubach Narodu złożonych w 1956 roku oraz o Wielkiej Nowennie, zakończonej w 1966 roku. Nowenna stała się gorącym wołaniem o trzeźwość narodu, jej ósmy rok poświęcony był w sposób szczególny zobowiązaniom złożonym 26 sierpnia 1956 roku. W 1970 roku powołano Komisję Episkopatu Polski do Trzeźwości, której spraw zadaniem było koordynowanie pracy trzeźwościowej na terenie całej Polski.
Dziś śluby od alkoholu odbywają się nie tylko na Górce. Można je składać w wielu sanktuariach (np. w Ludźmierzu) czy nawet w parafiach. Organizowane są wesela bezalkoholowe (tzw. Wesela wesel) zapoczątkowane przez ks. Władysława Zązla w Kamesznicy na Żywiecczyźnie. Co roku przewodniczy on Drogom Krzyżowym w intencji trzeźwości narodu na terenie byłego obozu niemieckiego Auchwitz-Birkenau. Organizuje też Kamesznickie Dni Trzeźwości oraz Zimowe Igrzyska Abstynentów. Aktywnie uczestniczy w życiu Związku Podhalan, którego jest wieloletnim kapelanem.
Dróg do zerwania z alkoholizmem jest wiele. Warto z którejś skorzystać.
BIBLIOGRAFIA:
Sławomir Rusin [oprac.], Górka wolności. Zaślubować od alkoholu, Wydawnictwo M, Kraków 2014