Jezus powiedział do swoich uczniów:
Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.
Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj”, a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi.
Słyszeliście, że powiedziano: „Nie cudzołóż”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa
Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: „Nie będziesz fałszywe przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi”. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie.
Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi.
Mt 5, 17-37

Obraz do kontemplacji:
Pozwolę się Jezusowi wyprowadzić na Górę, usiądę u Jego stóp i posłucham jakiej doskonałości ode mnie oczekuje. Nie przyszedł żeby znieść Prawo, ale żeby je wypełnić, radykalizując, czyli uwewnętrzniając jego wymagania.

Modlitwa wstępna:
Panie Jezu, naucz mnie przyjmować Boże przykazania jako drogowskazy na drodze do królestwa niebieskiego. Wypisz je nie tylko na kamiennych tablicach, ale przede wszystkim na moim sercu.

1. „Nie zabijaj”

Jeśli kogoś kocham, to w żaden sposób nie chcę go krzywdzić, a przede wszystkim nie dążę do jego unicestwienia, czyli do śmierci, nawet gdy wyrządzi mi jakieś zło. Wręcz przeciwnie, moją miłość wyrażam troską o życie osoby kochanej. Taką miłość okazał nam Jezus, troszcząc się tak dalece o nasze życie i jego nieśmiertelność, że dla tego celu sam oddał swoje życie na krzyżu.

Jezus zostawiając nam to przykazanie, nie zadowala się zapewnieniem, że nikogo fizycznie nie zabiłem, a nawet nie okaleczyłem. Każe zajrzeć w intencje mojego serca i zapytać, czy w nim nie rodzą się myśli, mogące prowadzić do zabójstwa, jeśli nie fizycznego to przynajmniej do eliminacji wroga z mojego życia. Do takiego zabójstwa może prowadzić złość, gniew, agresja, które mogą się przeradzać w nienawiść.

Jezusowi chodzi o to, żeby negatywne emocje nie stawały się bodźcem do nieprzyjaznych reakcji względem tych, którzy swoim zachowaniem pobudzili mój gniew. Przecież nawet słowami można niszczyć człowieka. Tymi zabójczymi słowami są plotki, obmowy, oszczerstwa. Wzywa więc Jezus, aby uczyć się panować nad swoimi emocjami: „Nie daj się złu zwyciężyć, ale zło dobrem zwyciężaj”.

2. „Nie cudzołóż”

Grzech nieczystości to nie jest tylko problem ciała, ale problem serca i rodzących się tam namiętności i myśli pożądawczych, traktujących drugiego człowieka nie jako podmiot, z którym wchodzę w pogłębiającą się relację miłości, ale jedynie jako przedmiot zaspokojenia mojej przyjemności cielesnej. Św. Jan Paweł uczył, że „pożądliwość sama z siebie nie jednoczy, ale przywłaszcza”.

Jezus, uwewnętrzniając to przykazanie wzywa do pokonywania zniewolenia serca. Przykazanie „nie cudzołóż” nie oznacza potępienia czy pogardy dla tego co cielesne, ale jest zaproszeniem do odkrycia prawdziwej wartości ludzkiej cielesności, która objawia mi drugą osobę jako Boży dar, piękny i szlachetny, który budzi we mnie szacunek i wdzięczność.

Prawdziwa, czysta miłość drugiego człowieka jest znakiem i wezwaniem do jedności z Bogiem, który jest Dawcą Życia.

3. „Tak, tak; nie, nie”

Żyjemy w świecie, który wciska człowiekowi wiele subtelnych form kłamstwa, najczęściej pod pozorem tolerancji. Poprawność polityczna pod pozorem grzeczności zamazuje granice między dobrem i złem, wmawiając, że wszystko jest względne i umowne.

Tymczasem chrześcijanin to człowiek, który przyjmuje wezwanie Jezusa: „żyj w prawdzie i świadcz o prawdzie”. Taki człowiek nie potrzebuje przysięgać, bo o prawdzie świadczy swoją prawością, autentyzmem i szczerością życia. Prawda jest prosta, jasna i przejrzysta. Natomiast tam, gdzie pojawia się kłamstwo tam pojawiają się rozmaite formy kluczenia, nieszczerości i braku przejrzystości.

Czasami słyszę stwierdzenia wyrażające zadowolenie z siebie: „wygarnąłem mu prawdę”. Prawda nie jest do wygarniania, ale jest najważniejszą wartością życia. Dlatego nie powinienem ani przyjmować, ani wyrażać prawdy, która nie byłaby wyrazem miłości. I odwrotnie, nie chcę godzić się na miłość, która nie wyrażałaby prawdy. Jedno bez drugiego staje się niszczącym kłamstwem. Prawda bez miłości zabija, a miłość bez prawdy uzależnia.

Modlitwa końcowa
Panie Jezu, dziękuję za pogłębiającą naukę o wartości Bożych przykazań. Proszę, abyś mi je nie tylko ukazał na kamiennych tablicach, ale żebyś je wypisał na moim sercu. Naucz mnie tak nimi żyć, żebym zawsze widział w nich wyraźne drogowskazy na drodze, którą mnie prowadzisz do królestwa niebieskiego.

o. Jerzy Sermak SJ