Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: «Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy!» Ten odpowiedział: «Idę, panie!», lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: «Nie chcę.» Później jednak opamiętał się i poszedł. Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca?” Mówią Mu: „Ten drugi.” Wtedy Jezus rzekł do nich: „Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć.
[Mt 21,28-32]

Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co On ma Ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego. Proś, aby On pomógł Ci przeżyć to spotkanie jak najowocniej, w możliwie największym otwarciu na Słowo Boże.

Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).

Prośba o owoc tej modlitwy: o siłę od Boga, aby wypełnić Jego wolę a szczególnie wtedy, kiedy przychodzi słabość: „nie chce mi się”. Aby wprowadzać w życie zasadę ignacjańską „agere contra” – działaj przeciwnie.

Obraz do modlitwy: jesteśmy świadkami konfliktu słownego pomiędzy arcykapłanami i uczonymi w piśmie a Panem Jezusem. Posłuchaj tej przypowieści i odpowiedz: „co myślisz?”

1. Opowiadanie.
Ojciec zwraca się do swojego syna „Dziecko”, a syn odpowiada ojcu „Panie”. Cóż to za dziwna relacja w rodzinie? „Panie” – przecież tak nie zwraca się Dziecko do Ojca! To przypomina relację „Władca-Pan a niewolnik”. Jak się czujesz w relacji do Boga Ojca? Jaka jest Twoja postawa:  niewolnika, sługi, najemnika, Dziecka…? Postaraj się ją określić…

Drugi syn może i lekko bezczelnie,  albo i z tupetem odpowiada Ojcu. Pomyślmy, czy nie jest to bliskie niekiedy naszym postawom? Bo czy zawsze mamy ochotę na modlitwę, na dobry uczynek, na porzucenie swoich planów, aby zrobić coś w kierunku bliźnich, którzy proszą? Czy tak naprawdę zawsze nam się chce, czy mamy ochotę? Możemy się i w tej sytuacji doskonale odnaleźć. Co z tym można zrobić? „Co myślisz”?
Nie zapominajmy o tym, aby jeszcze „pomyśleć”, jak mówi Pismo; a na to już niewielu nas stać. Więc pomyślmy – jak wynika z przypowieści – Kto i o co nas prosi? Otóż, proszącym jest nasz Bóg i Stwórca.  Sprawa idzie o zaangażowanie się w pracę w winnicy, w budowanie Królestwa Bożego na ziemi, zaangażowanie się w budowanie Kościoła Chrystusowego. Jakże niewielu nas stać na to, aby się zastanowić i zmienić swoje „niechcenie” na postawę właściwą – postawę gotowości. Prośmy dla siebie o siłę, by podjąć walkę przy Bożej Łasce o działanie przeciwne naszemu „niechceniu” czy gnuśności, aby zwyciężała w nas postawa Jezusowa (postawa Sługi) a nie egoizm.

2. Kto wchodzi a kto nie?
Bardzo trudne i mocne słowa Jezusa skierowane do elity religijnej: starszych ludu, arcykapłanów, faryzeuszów. Nie oni ale celnicy i nierządnice, wchodzą do Królestwa Bożego. Jak to? Dlaczego? Jezus tłumaczy: z powodu wiary i nawrócenia. Pomocną była osoba Jana Chrzciciela, którego misją było wzywanie do nawrócenia. Nawrócili się i celnicy i nierządnice. Arcykapłani i starsi, widząc ich zmianę życia, zwrócenie się ku Bogu, porzucenie grzesznej drogi, nie zmienili swoje postawy ku Bogu. Nawet widząc nawrócenie innych, świadectwa życia innych, jawnych grzeszników – nie podziałało to na nich.

Jak sami odniesiemy się do wołania Jana Chrzciciela, choćby do tego zapisanego przez św. Łukasza 3, 7-14. Niech Słowo Boże prowadzi nas do Królestwa niebieskiego.

Zachęcam Cię, na zakończenie tej modlitwy, do szczerej rozmowy z Panem, do oddania Mu tego wszystkiego, co udało Ci się dzięki Jego łasce zobaczyć, w czasie tej modlitwy. Zwróć uwagę, aby ta rozmowa miała związek z Twoimi refleksjami na medytacji. Pomyśl także o tym, co ta modlitwa zmieni w Twoim życiu? Warto wciąż przypominać sobie, że spotkania z Jezusem na modlitwie mają prowadzić do realnych zmian w życiu, do nawrócenia. Zastanów się nad tym, jaki konkret z tej modlitwy bierzesz do swojego życia. Zapytaj Jezusa, jak On to widzi, co z Jego perspektywy byłoby dla Ciebie ważne w tym czasie.

Swoje spotkanie z Panem zakończ modlitwą Ojcze nasz.

Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitwy, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek. Tak, abyś mógł wrócić do tego, co stało się Twoim doświadczeniem
w spotkaniach z Jezusem.

opracował O. Maciej Konenc SJ