Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.
[J 15, 9-17] 

Stawienie się w obecności Bożej: uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co On ma Ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego. Proś, aby On pomógł Ci przeżyć to spotkanie jak najowocniej, w możliwie największym otwarciu na Słowo Boże.

Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).

Prośba o owoc tej modlitwy: prośmy o zrozumienie nauczania Pana Jezusa, które objawia nam istotę przyjacielskiej relacji z Nim, byśmy zrozumieli, na czym polega trwanie w Jego miłości i miłowanie się wzajemne. 

Obraz do modlitwy: wyobraź sobie Jezusa, uczniów i siebie samego w Wieczerniku podczas Ostatniej Wieczerzy w Wielki Czwartek. Jezus dzieli się z Apostołami najważniejszymi sprawami, mówi o rzeczach najistotniejszych i wielkich. Spróbuj odnaleźć swoje miejsce pomiędzy Panem i uczniami.

1. Trwać w miłości.

Jesteśmy w Wieczerniku, słuchając uszami oraz gorliwym sercem tego, co Jezus chce nam powiedzieć, o czym pouczyć. Najbardziej istotna prawda, jaka płynie z mowy Jezusa to ta, że tak jak Jego umiłował sam Ojciec niebieski, tak Jezus Miłuje: i swoich Uczniów i Ciebie czytającego i rozważającego te słowa. Wyrazem tej miłości do nas, jest oddanie życia na krzyżu za nas, jako swoich przyjaciół. Wyrazem naszej miłości do Boga, jest życie zgodne z przykazaniami. Niejako dowodem na naszą miłość do Boga, są przykazania i ich zachowywanie. Warto sobie przypomnieć przypomnieć 10 Bożych przykazań (łącznie z tym „Jam jest Pan, Bóg Twój), jak i dwa przykazania miłości, pytając siebie samych: czy tak naprawdę przestrzeganie tych przykazań, jest dla mnie radością czy ciężarem? Dalej, czy najgłębszą radością dla mnie jest: kiedy żyję zgodnie z ustaleniami Bożymi (przykazaniami)? Czy odbieram to jako życie w wolności? Czy przykazania Boże są dla mnie przejawem dbania Boga o mnie, troską Boga? Czy tak to odbieram; nie jako ciężar czy trudność ale właśnie troskę? 

2. Jezus wzorem. 

Może ktoś zapytać: jak należy miłować? w jaki sposób? Otrzymujemy od Jezusa konkretną odpowiedź, patrząc na Niego samego, który jest dla nas wzorem. Ta mowa Jezusa, którą rozważamy, jest dopiero co, po umyciu uczniom nóg (także Judaszowi), popatrz na Jego postawę, pomyśl, zastanów się, jak w codzienności, w konkrecie życia, można tę postawę naśladować. 
Jezusowe przykazanie miłości to bardziej pomoc, drogowskaz, niż przepis Prawa. To nie jest polecenie, rozkaz, nakaz… Przykazanie, to przykład, który nam zostawił, wskazówka, określająca sposób robienia czegoś. Przykazanie Jezusa Chrystusa, to wskazanie na to, w jaki sposób On żył – „tak jak Ja was umiłowałem”, „tak jak Ja”. To jest to wszystko, co pomaga naśladować Jezusa.
Przykazanie trzeba najpierw przyjąć z wiarą i z przekonaniem, że taka wskazówka jest nam potrzebna. Następnie trzeba pomyśleć nad sposobem jej wykonywania. Bo w przykazaniu zawarta jest właściwa dla woli Bożej mądrość Boga i duchowe znaczenie Jego oczekiwań.
Idąc za swoimi zachciankami, tak byś chciał naśladować Jezusa? Kierując się swoim egoizmem – to naśladowanie Jezusa? Częste powtarzane: „nie chce mi się”; „nie mam ochoty, mnie to nie obchodzi” – to naśladowanie? Sam widzisz, że to nie to! Proś gorąco Ducha Świętego, aby podpowiadał Ci, jak by się przypodobać Jezusowi, jak Go naśladować?
Jakie podjąć działania, aby żyć w zgodzie ze Słowem Bożym, aby oddawać swoje życie za swoich przyjaciół za (współmałżonka, dzieci, sąsiadów, znajomych z pracy) bo i za Nich Chrystus umarł na krzyżu. 

3. Aby wszystko dał wam Ojciec o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. 

Możemy mieć czasami wątpliwości, co do naszej modlitwy prośby, że nie zawsze jest po naszej myśli albo, że nie jest wysłuchana albo, nie staje się tak, jak się modliliśmy, jak prosiliśmy! To dobre miejsce, aby zapytać się o naszą wierność Słowo Bożemu, o wierność Bogu. Dajmy taki przykład, zróbmy założenie: że nie zawsze żyję tak, jak czytam w Dobrej Nowinie – Ewangelii. Nie żyję zgodnie z „przykazaniami – warunkami”, o jakich mówi Bóg w Swoim Słowie. To dlaczego Pan Bóg, miałby spełniać moje modlitewne prośby, skoro ja żyję „po swojemu”, a nie „po Bożemu”? Jeżeli ja nie spełniam Bożych wskazań wypływających ze Słowa Bożego, dlaczego Bóg miałby spełniać moje? 
Kiedyś otrzymałem takiego „mema”. Żali się człowiek przed Bogiem mówiąc: „ale bardzo bym chciał, abyś mnie Panie Boże słuchał”. Na to odpowiada Pan Bóg z nieba: „wiesz, że ja bym chciał tego samego”. Może to i śmieszne, albo nawet żałosne, ale bardzo prawdziwe. Dlaczego Bóg ma mnie słuchać/wysłuchać (jak o coś proszę), a ja Go nie słucham w tym, co do mnie mówi w Słowie Bożym?

Porozmawiaj o tym z Jezusem.

Zachęcam Cię, na zakończenie tej modlitwy, do szczerej rozmowy z Panem, do oddania Mu tego wszystkiego, co udało Ci się dzięki Jego łasce zobaczyć, w czasie tej modlitwy. Zwróć uwagę, aby ta rozmowa miała związek z Twoimi refleksjami na medytacji. Pomyśl także o tym, co ta modlitwa zmieni w Twoim życiu? Warto wciąż przypominać sobie, że spotkania z Jezusem na modlitwie mają prowadzić do realnych zmian w życiu, do nawrócenia. Zastanów się nad tym, jaki konkret z tej modlitwy bierzesz do swojego życia. Zapytaj Jezusa, jak On to widzi, co z Jego perspektywy byłoby dla Ciebie ważne w tym czasie.

A może spróbujesz w tych dniach być bardziej uważnym na otwieranie się na działanie Ducha Świętego w Twoim życiu, na wsłuchiwanie się w Jego Głos, Jego natchnienia. Na słuchanie i wypełnianie przykazania miłości. 

Prośmy też o zaufanie, że Ojciec chce nam udzielić tego wszystkiego, co potrzebne do przynoszenia trwałego owocu naszego trwania w Jezusie, abyśmy nie stawiali temu przeszkód swoim „widzimisie”.

Swoje spotkanie z Panem zakończ modlitwą Ojcze nasz

Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitwy, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek. Tak, abyś mógł wrócić do tego, co stało się Twoim doświadczeniem w spotkaniach z Jezusem.

Opracował: o. Maciej Konenc SJ

Fot. Kreator obrazów DALL·E 3, bing.com