Przyjaźń możemy budować na każdym etapie życia oraz we wszystkich relacjach międzyludzkich. Przyjaźń jest tym związkiem, który towarzyszy człowiekowi od dziecięcych lat aż do samej śmierci. Więcej nawet – prawdziwa przyjaźń przekracza próg śmierci.

 

Przyjaźń możemy budować na każdym etapie życia oraz we wszystkich relacjach międzyludzkich: rówieśniczych, sąsiedzkich, wspólnotowych, zawodowych, narzeczeńskich, małżeńskich, rodzicielskich, religijnych, politycznych. O ile bowiem miłość erotyczna rozwija się zazwyczaj pomiędzy osobami mniej więcej w tym samym wieku, o tyle przyjaźń nie stawia takich ograniczeń. Różnica wieku, wykształcenia, płci, statusu majątkowego, religii nie stanowi dla przyjaźni większej przeszkody, o ile przyjaciele znajdują wspólną płaszczyznę spotkania, wymiany myśli, dialogu i twórczej pracy. Przyjaźń jest więc tym związkiem, który towarzyszy człowiekowi od dziecięcych lat aż do samej śmierci. Więcej nawet – prawdziwa przyjaźń przekracza próg śmierci.

Bogactwem przyjaciół nie jest majątek ani też wspólnie prowadzone interesy, ale głębokie pragnienia ich serc oraz wielkie horyzonty ich umysłów. „Przyjaźń jest zgodnością w sprawach ludzkich i boskich, połączona z życzliwością i miłością” – stwierdza Cyceron w traktacie De amicitia. Jean Lacroix mówi zaś, że „przyjaciele we wspólnym dążeniu do prawdy stają się dla siebie wzajemnie wyrozumiali i otwarci na tyle, na ile to tylko jest możliwe […]. Ci, których łączy przyjaźń, nie tylko wspólnie dążą do prawdy, lecz przede wszystkim szukają jej w sobie wzajemnie”.

 

Notatki z podziemia o przyjaźni

Zawieranie przyjaźni dokonuje się zazwyczaj w sposób spontaniczny. I choć możemy, a nawet powinniśmy szukać przyjaciół, to jednak nie wolno nam upatrzonej przez siebie osoby – wbrew jej woli – usiłować czynić naszym przyjacielem. W budowaniu przyjaźni nie można sobie pozwalać nawet na cień przemocy. Jakakolwiek manipulacja zachowaniem i wolnością bliźnich sprawia, iż oddalają się oni od nas. Przyjaźnie powstają i rosną w klimacie spontaniczności, swobody, braku skrępowania. „Najważniejszą regułą przyjaźni jest brak jakichkolwiek reguł” – mawiał Federico Arvesú.

Może właśnie dlatego wielu ludzi tęskniących za przyjaźnią pozostaje wiecznie samotnych, a ich poszukiwania przyjaciela naznaczone są niepokojem i przymusem psychicznym. Fiodor Dostojewski w opowiadaniu Notatki z podziemia w usta głównego bohatera, człowieka żyjącego „w podziemiu”, egoisty, odludka i dziwaka, wkłada takie wspomnienie: „Kiedyś miałem naprawdę przyjaciela; ale byłem już w duszy despotą; chciałem mieć nieograniczoną władzę nad jego duszą; chciałem natchnąć go pogardą względem otaczającego go środowiska; zażądałem od niego wyniosłego i ostatecznego zerwania z tym środowiskiem. Przestraszyłem go moją namiętną przyjaźnią; doprowadzałem go do łez, do spazmów; była to natura naiwna i pełna oddania; lecz kiedy mi się podporządkował całkowicie, znienawidziłem go i odtrąciłem od siebie”. Tak właśnie kończą się przyjaźnie, w których ludzie nie szanują wzajemnie swojej wolności i autonomii.

Jeżeli przyjaźń ma być autentyczna i dojrzała, przyjaciele winni dawać sobie wzajemnie pełną wolność. Wszelkie formy zawłaszczania, posiadania, zazdrości i wzajemnej manipulacji są przeciwne przyjaźni. Przyjaźń wymaga także pewnego oderwania się od swoich potrzeb, pragnień i upodobań, słowem – zapierania się siebie samego. „Nie tylko dla siebie urodziliśmy się. Części naszego istnienia domaga się dla siebie ojczyzna, a części przyjaciele” – powiada Cyceron. Św. Paweł zaś, dla którego przyjaźń z Jezusem miała najwyższą wartość, głosi: Nikt zaś z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana (Rz 14, 7-8).

Aby nawiązać przyjaźń, konieczna jest nam także wiara w nią. Rodzi się ona zwykle we wczesnym dzieciństwie. Słusznie więc opowiadania dla dzieci przesycone są ufnością do świata i wiarą w możliwość zbudowania przyjaźni. Maria Rodziewiczówna zauważa, że „w baśni silny wspiera słabego, głupi dobry zwycięża silnego złego, a stworzenie Boże: ptaki, zwierz, gad, owad, wraca do przyjacielstwa z człowiekiem”.

 

Piękne wspomnienia z dzieciństwa wiążą się niewątpliwie z pięknymi przyjaźniami z tego okresu życia. W dzieciństwie bowiem, kiedy miłość wydaje się odległa i patrzy się na nią z pewnym lekceważeniem, przyjaźń odgrywa wielką rolę. Z przyjacielem podejmuje się pierwsze wyprawy w świat, by odkrywać jego wielkość i piękno. Mali przyjaciele dzielą się wszystkim, co ich ciekawi i zachwyca. Nigdy nie nudzą się w swojej obecności. Zawsze znajdą ciekawy sposób na spędzenie czasu. Wyjeżdżając na wakacje, rozstają się bez żalu, by po kilku tygodniach spotkać się ponownie ku wielkiej wspólnej uciesze. Mali przyjaciele często siebie wspominają, ale nie trawi ich zbytnia tęsknota.

 

W dzieciństwie dzieli się z przyjacielem niepokoje związane z dorastaniem, niezrozumieniem ze strony dorosłych, pierwsze sukcesy. W sposób szczególny szuka się obecności przyjaciela w chwilach porażek. W niepowodzeniu bowiem przyjaciel nie poniży, ale na pewno zrozumie i poda pomocną dłoń. I choć nie potrafi zaradzić wielu trudnościom, ponieważ także i on bywa bezradny, to jednak – jak nikt inny – pocieszy swoją obecnością i współczuciem. Przyjaciel w okresie dzieciństwa pomaga także ocenić własne siły i bardziej uwierzyć w siebie. Gorące rozmowy, sprzeczki, kłótnie, a także wspólne siłowanie się, które przeradza się niekiedy w przyjacielską rywalizację, pozwalają docenić i zaakceptować siebie oraz własne możliwości. Jeżeli nawet przyjaciel okaże się silniejszy, zdolniejszy czy bardziej wysportowany, nigdy nie upokorzy i nie wyśmieje. Przyjaciele, choć nie kryją przed sobą swoich braków i słabości, to jednak doceniają nawzajem swoje zalety, osiągnięcia i sukcesy. Przyjaźnie czasu młodości stanowią swoiste przymierze pomocy i wzajemnego wsparcia. I choć los często rozłącza przyjaciół z dzieciństwa i okresu dorastania, to jednak zachowują oni w swoich sercach miłe i wdzięczne wspomnienie wspólnie przeżytych doświadczeń. „Przyjaźń zawarta w dzieciństwie – to jedyne, co nie umiera wcześniej niż my” – zauważa Heinrich Mann.