Prawda
Doświadczając prawdy o sobie poprzez Program mogłem doświadczyć przebudzenia duchowego, a do tego potrzebuję otwartości, uczciwości, szczerości i chęci.
Mam na imię Urszula i Jestem alkoholiczką. Moje przebudzenie duchowe nie przyszło od razu, trwało przez kilka lat mojej trzeźwości i myślę, że trwa nadal. Bez Programu Dwunastu Kroków raczej nie byłoby to możliwe.
Kiedy trafiłam do wspólnoty AA, poczułam, że jestem we właściwym miejscu, że ludzie, którzy mnie otaczają, są dla mnie życzliwi, a przede wszystkim doskonale mnie rozumieją. To było moje miejsce na ziemi, którego zawsze szukałam. Tutaj odnalazłam swoją tożsamość, tutaj poprzez Program poznałam siebie oraz znalazłam cel w życiu, którego wcześniej nie miałam, ponieważ za cokolwiek się wzięłam, nigdy tego nie kończyłam.
Na samym początku mojej drogi we wspólnocie towarzyszyła mi ekscytacja; czułam się jak na haju, niesamowita energia dawała mi siłę; myślałam, że jestem w stanie uzdrowić wszystkich alkoholików w moim miasteczku. Dzisiaj wiem, że był to efekt „różowej chmurki”. Po dłuższym czasie zaczęło mi czegoś brakować. Nie chcę mówić, że to nuda, raczej spadłam z „różowej chmurki” na ziemię chciałam czegoś więcej.
Po pięciu latach trzeźwości pojechałam na warsztaty w Tenczynie i tam zobaczyłam ludzi, którzy znali Program i byli trochę inni, tacy jakby odmienieni. Zapragnęłam tego dla siebie, też chciałam taką być. Poprosiłam kobietę o sponsorowanie. Kiedy czytałyśmy Wielką Księgę, wtedy zaczęły dochodzić do mojej świadomości rzeczy, o których nie miałam bladego pojęcia.
Krok Pierwszy, który mówi o bezsilności i niekierowaniu swoim życiem, uznałam jeszcze wcześniej, właściwie kiedy przyszłam do AA. Patrząc na ruinę swojego życia wiedziałam, że od bardzo dawna nie kieruję nim i jestem bezsilna. Jednak z Wielkiej Księgi pojęłam, że brakuje mi siły duchowej, a rozwiązaniem jest Siła większa ode mnie i jej muszę szukać. Dowiedziałam się, że jestem inna fizycznie, to była też kwestia umysłu, oraz że mam stworzenie duchowe, objawiające się egoizmem i egocentryzmem – a to wszystko oddziela mnie od Boga. Musiałam podjąć działanie, oddać myśli i czyny pod opiekę Boga. Zrozumiałam, że sama dla siebie byłam problemem, sama stwarzam pewne sytuacje, które tak naprawdę obracały się przeciwko mnie.
Kiedy rozpisałam Krok Czwarty, zobaczyłam jak moje wady charakteru: egoizm, egocentryzm, samolubstwo, uraza i lęk prowadziły mnie przez życie i dokąd mnie doprowadziły. Miałam ogromne długi, zepsute relacje z wieloma ludźmi, zniszczone zdrowie; praca i małżeństwo wisiały na włosku. Musiałam podjąć działanie i poprosić Boga o gotowość do naprawy swoich błędów. Poprzez różne sytuacje zaczęłam mieć wiarę; zobaczyłam, że Bóg mi pomaga. W Kroku Siódmym zaczyna się moja współpraca z Bogiem. W Krokach Ósmym i Dziewiątym – miłość i dyscyplina. Zadośćuczynienie było dla mnie trudne. Jednak przyniosło mi dużo dobrego. Przed każdym zadośćuczynieniem zwracam się do Boga. Dzisiaj wiem, że nieustannie powinnam zwracać się do Niego. Codziennie muszę praktykować Krok Dziesiąty. Modlitwa, medytacja i inwentura to relacja z Bogiem. Jeśli moja relacja z Nim jest właściwa, to również relacje z ludźmi są OK. Krok Dwunasty to praca z innymi alkoholikami, samopoświęcenie dla innych, dla mnie obrona przed moim własnym „ja”. To nauka służby z miłością: Bogu i drugiemu człowiekowi.
Program daje mi dwie rzeczy: usuwa obsesję picia i pokazuje nowy sposób życia. Stary system wartości, przekonań został zburzony, rozpadł się. Doświadczając prawdy o sobie poprzez Program mogłam doświadczyć przebudzenia duchowego, a do tego potrzebuję otwartości, uczciwości, szczerości i chęci. Musiałam zmienić swoje zachowanie oraz nastawienie. Musiałam stać się lepszym człowiekiem i zacząć być użyteczną w tym świecie. Dzisiaj wybieram bardziej świadomie, zaczynam widzieć inaczej, więcej. Służba dla wspólnoty oraz sponsorowanie pomagają mi w tym wszystkim, czuję się dobrze w swojej skórze. Kiedy mam spokój w sobie, to znaczy, że spełniam wolę Bożą; jeśli czuję niepokój, to znaczy, że straciłam łączność z Bogiem. Moim pragnieniem stało się bycie zwykłym, prostym człowiekiem, który stara się być pożytecznym. Moje życie bardzo się zmieniło, oczywiście w dobrym kierunku. Naprawiłam wiele relacji, uratowałam moje małżeństwo, dostałam nową pracę, wróciłam do swoich pasji, doczekałam się wnuków, mam dobre życie, którego tak bardzo zawsze pragnęłam.
Z wdzięcznością za AA a oraz Program Dwunastu Kroków
Urszula
Więcej:
Zdrój. Pismo Anonimowych Alkoholików w Polsce, numer 206, 2/2021
zdroj.aa.org.pl
Fot. Kreator obrazów DALL·E 3, bing.com