Reklama

Bardzo ważnym elementem albo znakiem dojrzałości osobowości jest dojrzałość emocjonalna. Przyjmujemy, że termin „emocje” jest pojęciem nadrzędnym w stosunku do nastroju, uczuć i afektów.

 

Wszystkie te elementy emocji biorą udział w naszym przeżywaniu, dlatego też mają wpływ na samopoczucie człowieka, a pośrednio na stosunki interpersonalne. Ważne jest odróżnienie emocji pozytywnych i negatywnych. Pozytywne to np. miłość, zadowolenie, radość, podniosłość nastroju, poczucie szczęśliwości. Negatywne emocje to np. smutek, żal lub rozżalenie, rozpacz, agresja, gniew, niechęć, nienawiść, drażliwość, zazdrość, ale także łatwe „zapalanie się” do czegoś i uczuć (zniechęcanie się) lub poczucie ciągłego niezadowolenia. Szczególnym przykładem „uczuć negatywnych” może być także uczucie w zasadzie pozytywne (miłość), które zostało niewłaściwie skierowane np. do osoby żonatej.


Emocje są mocno związane z naszym ciałem.
Cieszymy się bowiem nie tylko przez psychiczne odczuwanie radości, ale wraz z nami cieszy się także nasze ciało: wyraźnie odczuwamy wtedy lekkość i siłę. Ciało „smuci się” wraz z przeżywanym smutkiem: odczuwamy ciężar, spowolnienie, wszystko przygniata. Radość czy smutek można odczytać z wyrazu twarzy, oczu i zachowania danej osoby. Niekiedy jest tak, że nawet jeśli nie rozpoznamy czyjegoś przeżywania emocjonalnego, to jednak z samej obserwacji i obcowania z tym człowiekiem robi się nam smutno lub radośnie, spokojnie lub niespokojnie. Najczęściej przyczyną takiego uczuciowego współbrzmienia z drugim człowiekiem jest indukowanie jego uczuć i nastrojów, ale wtedy przyjmujemy także milcząco starą zasadę, że smucimy się ze smutnymi, a radujemy się z radującymi się ludźmi.

 

Ludzie różnią się między sobą głębią i bogactwem przeżywania emocji, sposobem ich wyrażania i typem przeważających nastrojów. Niektórzy ludzie są najczęściej pogodni, inni zawsze zasmuceni, a jeszcze inni rozdrażnieni.

 

Człowiek nie ma dostatecznej kontroli nad pojawiającymi się uczuciami, pozytywnymi czy negatywnymi. Mamy także ograniczoną kontrolę nad wyrażaniem gwałtownych emocji np. gniewu, złości, nienawiści, zazdrości itp.

 

Dojrzałość emocjonalna nie przejawia się brakiem negatywnych uczuć ani spłyceniem głębi bogactwa uczuciowego. Dojrzałość przejawia się takim opanowaniem uczuć, że one już nie motywują zachowania człowieka bez ograniczenia, już nie oszukują, a zachowania podyktowane emocjami nie ranią innych ludzi. Człowiek nie jest w stanie tak ułożyć sobie życia, by nie doznawał frustracji, stresu, by nie pojawiały się w nim uczucia niechęci, gniewu, złości, zniechęcenia, chęci odwetu itp.

Dojrzałość emocjonalna przejawia się przede wszystkim skutecznym sposobem radzenia sobie z negatywnymi uczuciami pojawiającymi się w sytuacjach trudnych oraz umiejętnością zaakceptowania własnej słabości.

Kryzysy emocjonalne, które są związane z wymienionym kryterium mogą pojawić się na każdym etapie rozwoju i występują w następujących okolicznościach:

  • W sytuacjach, w których człowiek nie potrafi uporać się z nagromadzonymi silnymi emocjami takimi jak np. agresja, lęk, zniechęcenie, znienawidzenie ludzi, nieumiejętność przebaczenia, poczucie doznanej albo wyrządzonej komuś krzywdy itp.
  • W sytuacjach, w których człowiek wyraźnie doświadcza swojej słabości i rozpamiętuje własne niepowodzenia, koncentruje się na własnej bezsilności i nie potrafi zaakceptować swoich ograniczeń.

W pierwszym przypadku agresja koncentruje się głównie na otoczeniu, a w drugim przypadku agresja koncentruje się głównie na sobie samym. Mamy tu zatem cło czynienia z różnymi kryzysami, które mają różne przebiegi i wymagają innego podejścia terapeutycznego.

 

Więcej w książce: Świat ludzkich kryzysów – Aleksander Jacyniak SJ, Zenomena Płużek