Na początku pierwszego tygodnia rekolekcji ignacjańskich mówiliśmy obszernie o medytacji ignacjańskiej. Rozpoczynając zaś drugi tydzień przedstawialiśmy metodę kontemplacji ewangelicznej. W obecnej konferencji zwróćmy szczególną jednak uwagę na modlitwę ustną, która — choć nie jest może szczególnie akcentowana w Ćwiczeniach duchownych, to jednak odgrywa i będzie nadal odgrywać ważną rolę w naszym życiu modlitwy. Św. Ignacy także zwraca na nią uwagę w swojej książeczce Ćwiczeń duchownych.
1. Na czym polega modlitwa ustna?
W modlitwie ustnej posługujemy się sformułowaniami modlitewnymi, które ułożyli inni, albo które sami ułożyliśmy dla siebie. Powtarzamy słowa, usiłując jakby ożywić to doświadczenie, które zostało w nich zamknięte. Wchodzimy duchem w ich treść. To cudze doświadczenie usiłujemy uczynić naszym.
Modlitwa ustna jest pierwszą metodą stosowaną na drodze rozwoju modlitwy. Zanim człowiek rozwinie się intelektualnie, uczuciowo i duchowo na tyle, by mógł modlić się z pełną świadomością i z głębokim przeżyciem wewnętrznym, to zwykle najpierw modli się powtarzając cudze słowa, których — szczególnie w dzieciństwie — do końca jeszcze nie rozumie. Rodzice uczą swoje dzieci modlitewnych gestów i słów zdając sobie sprawę, iż głębia treści daleko przekracza ich możliwości rozumienia. Rozumienie modlitwy przychodzi początkowo nie poprzez rozumienie treści słów i gestów, ale poprzez uczestniczenie dziecka w modlitewnym klimacie emocjonalnym i duchowym, który stwarzają rodzice. Ten modlitewny klimat udziela się dziecku.
Ważne są dla dziecka nie tyle słowa samej modlitwy, ile właśnie ten klimat, w który zostaje ono włączone przez wspólną modlitwę z rodzicami. Najczęściej nie pamiętamy modlitw z okresu wczesnego dzieciństwa, ale gdzieś w głębi duszy zostaje odciśnięty w nas modlitewny klimat w rodzinie.
I chociaż modlitwa ustna jest pierwszym krokiem w rozwoju modlitwy chrześcijańskiej, trzeba nam jednak pamiętać, że będzie nam ona towarzyszyć przez całe nasze życie. Będzie zawsze wiernym towarzyszem wszystkich innych form i metod modlitwy, których będziemy się uczyć i które będziemy stosować w naszym życiu duchowym.
Modlitwa ustna wcale nie oznacza modlitwy mniej wartościowej. Jeżeli mówimy, że modlitwa ustna jest modlitwą ubogą, to w takim sensie, w jakim rozumiał to Jezus. On sam posługuje się cudzymi modlitwami, przede wszystkim modlitwami Psalmów. Ich słowa wkłada w swoje usta. W momencie najtrudniejszym swojego życia, tuż przed śmiercią Jezus posługuje się słowami z Psalmu 22: Boże mój, Boże, czemuś Mnie opuścił (por. Mk 15, 34). Słowa tego Psalmu doskonale wyrażały to, co przeżywał.
W modlitwie ustnej trzeba nam bardzo starannie dobierać właściwe modlitewne słowa. Trzeba posługiwać się tymi modlitwami, które najbardziej odpowiadają nam w danym momencie. Zauważmy, że Jezus na krzyżu nie powtarza jakiegokolwiek Psalmu, ale Psalm, który doskonale oddaje Jego sytuację: sytuację krańcowego poniżenia, cierpienia, uczucie całkowitego opuszczenia przez Boga.
Na pewno zawsze najodpowiedniejszą modlitwą będzie: Ojcze nasz. Ta modlitwa dotyczy wszystkich ludzkich sytuacji. Jest dobra na wszystkie okazje i potrzeby człowieka, ponieważ ogarnia je wszystkie. Ojcze nasz jest wielkim modlitewnym darem, jaki zostawił nam Jezus. Również modlitwa Zdrowaś Maryio, złożona w pierwszej części ze słów Ewangelii, jest modlitwą na każdą chwilę naszego życia.
2. Modlitwa Psalmów
Szczególnym zbiorem modlitw ustnych, które winniśmy pielęgnować i które Kościół nam poleca, są Psalmy. Trzeba by nam dobrze poznać cały Psałterz, odkryć klimat poszczególnych Psalmów, by w odpowiednich momentach życia sięgać po te Psalmy, które będą najbardziej dla nas stosowne w naszej konkretnej życiowej sytuacji.
Wszystkie Psalmy ukazują, kim jest człowiek i kim jest Bóg. Przewijają się przez nie głównie dwa tematy: uwielbienie Boga, Jego wielkości, dobroci oraz wyznanie słabości, kruchości i grzeszności człowieka. Psalmy odzwierciedlają żywego człowieka, człowieka z krwi i kości.
Na szczególną naszą uwagę zasługują te Psalmy, które wyrażają uczucia negatywne, których może nawet niekiedy się wstydzimy: uczucie żalu, gniewu, buntu, złorzeczenia na bliźnich, przywoływania Bożej zemsty. Ale wszystkie te negatywne uczucia w Psalmach człowiek wypowiada przed Bogiem. I właśnie to sprawia, że te najbardziej bolesne, wstydliwe i przykre uczucia stają się modlitwą. Niektóre środowiska kościelne kierując się chyba jakimś duchem purytanizmu opuszczały te fragmenty Psalmów, w których wypowiada się gniew, złorzeczenie, bunt człowieka. Jednakże człowiek ma prawo wypowiedzieć przed Bogiem wszystko, co jest w nim, nie ukrywając żadnego uczucia, nawet najgorszego, najbardziej wstydliwego. Jeżeli nie wypowie tych uczuć przed Bogiem, ale zdławi je w sobie, będą one wydawać owoce zgorzknienia, ucieczki od życia, zamykania się w sobie, urazów do siebie i do ludzi.
Wiele Psalmów w pierwszej części wyraża złorzeczenie, przekleństwa, przywołanie Bożej pomsty, w drugiej zaś części Psalmista oddaje chwałę Bogu i oddaje się Jego nieskończonemu miłosierdziu. Modlitwa Psalmów jest najdoskonalszą szkołą modlitwy.
Psalmy są nie tylko modlitwami Starego, ale także Nowego Testamentu. Psalmy są modlitwą Jezusa, Matki Najświętszej, wszystkich świętych Kościoła. Kościół uczynił Psalmy swoją codzienną modlitwą, którą poleca odmawiać kapłanom i zakonnikom. Modlitwę Psalmów odkrywa dziś wielu świeckich i czyni ją swoim powszednim modlitewnym chlebem.
3. Niebezpieczeństwa i zalety modlitwy ustnej
Ten lud (…) sławi Mnie wargami, podczas gdy serce jego jest z daleka ode Mnie (Iz 29, 13) — oto zasadnicza skarga, jaką Bóg wypowiada wobec tych, którzy modlą się tylko słowami, jak poganie (Mt 6, 7–8). Ze słowami winno iść w parze doświadczenie serca. Sens modlitwy ustnej polega na tym, że słowa rozpalają serce. Wielością słów nie można rozpalić serca. Serce może rozpalić jedynie otwarcie się na miłość Boga. Słowa mają nas naprowadzać na doświadczenie miłości Boga oraz zachęcać nas do jej przyjęcia. To hojność ludzkiego serca, troska o skupienie i wyciszenie wewnętrzne sprawiają, iż wypowiadane słowa zaczynają w nas drgać. Modlitwa ustna pozwala nam szybko wejść w klimat relacji człowieka z Bogiem.
Modlitwa ustna wcale nie oznacza modlitwy łatwej, jak mogłoby się nam wydawać. Wymaga ona od człowieka ofiary, zaangażowania i wysiłku. Tak samo jak w każdej innej modlitwie, konieczne jest tutaj przebicie się przez słabość ciała, przez nieczystość naszych uczuć, egocentryzm; trzeba przebić się przez cały świat pokus. Smakować modlitwę ustną możemy dopiero wówczas, kiedy przejdziemy przez głębokie oczyszczenie wewnętrzne.