Miłosierdzie z pokolenia na pokolenie
Jak objawia się tajemnica miłosierdzia w życiu Maryi? Przede wszystkim Pan spojrzał na uniżenie swojej Służebnicy. Maryja jest pełna pokory, dlatego Bóg sprawił, że całe bogactwo Jego miłosierdzia objawiające się w historii Narodu Wybranego stało się udziałem Jej Niepokalanego Serca. To dlatego Maryja wyśpiewała hymn Magnificat u swojej krewnej Elżbiety, wychwalając Boga za to, iż swoje miłosierdzie okazuje zawsze z pokolenia na pokolenie (por. Łk 1, 50).
My także razem z Maryją, możemy odkrywać, jak wieloma łaskami obdarzył Miłosierny Bóg Kościół w Polsce obchodzący w tym roku 1050. rocznicę Chrztu.
Wielką czcicielką Maryi Matki Miłosierdzia była św. Faustyna. Maryja powiedziała do Sekretarki Bożego Miłosierdzia: Jestem nie tylko Królową nieba, ale i Matką Miłosierdzia i Matką twoją (Dzienniczek, 330).
Głębię tajemnicy Maryi – Matki Miłosierdzia wyraził św. Jan Paweł II w encykliceDives in misericordia: Maryja jest równocześnie Tą, która w sposób szczególny i wyjątkowy — jak nikt inny – doświadczyła miłosierdzia, a równocześnie też w sposób wyjątkowy okupiła swój udział w objawieniu się miłosierdzia Bożego ofiarą serca. Ofiara ta jest ściśle związana z krzyżem Jej Syna, u którego stóp wypadło Jej stanąć na Kalwarii. Ofiara ta stanowi swoisty udział w tym objawieniu się miłosierdzia, czyli bezwzględnej wierności Boga dla swej miłości, dla Przymierza, jakie odwiecznie zamierzył, a w czasie zawarł z człowiekiem, z ludzkością – w tym objawieniu, które ostatecznie dokonało się przez krzyż. Nikt tak jak Matka Ukrzyżowanego nie doświadczył tajemnicy krzyża, owego wstrząsającego spotkania transcendentnej Bożej sprawiedliwości z miłością, owego „pocałunku”, jakiego miłosierdzie udzieliło sprawiedliwości (por. Ps 85, 11). Nikt też tak jak Ona – Maryja – nie przyjął sercem owej tajemnicy, Boskiego zaiste wymiaru Odkupienia, która dokonała się na Kalwarii poprzez śmierć Jej Syna wraz z ofiarą macierzyńskiego serca, wraz z Jej ostatecznym „fiat” (nr 9).
Pocieszycielka strapionych
Jan Paweł II przypomniał, że to właśnie Maryja najpełniej zna tajemnicę Bożego miłosierdzia. To Ona zna jego cenę, którą było cierpienie i umieranie Jej Syna na drzewie krzyża. Jako Matka Bolesna stojąca na Golgocie zachowała całą wiarę Kościoła w chwili największej próby. Ona do końca wierzyła, że ostatnim słowem Boga jest tajemnica zmartwychwstania Jezusa. To dlatego Matka Boża może nas pocieszać, gdy my sami doświadczamy cierpienia, odrzucenia czy niesprawiedliwego traktowania. Maryja zachęca nas, byśmy w chwilach duchowych wzmagań pamiętali o świadectwie proroka Izajasza, który zapowiadał mękę i obelgi Cierpiącego Sługi Jahwe (zob. Iz 42; 49-50). To Maryja pomaga nam w odczytaniu zawiłych ludzkich dziejów i naszej osobistej historii, byśmy potrafili odkryć przywracające nadzieję działanie samego Boga bogatego w miłosierdzie i gotowego, by przebaczyć nam nasze grzechy.
Ojciec Święty Jan Paweł II przypomniał też, że Maryja, będąc zanurzona w tajemnicę paschalną śmierci i zmartwychwstania Jezusa, w szczególny sposób została powołana do tego, ażeby przybliżać ludziom ową miłość, jaką On przyszedł im objawić. Miłość, która najkonkretniej potwierdza się w stosunku do tych, co cierpią, w stosunku do ubogich, pozbawionych wolności, do niewidomych, uciśnionych i grzeszników, tak jak o tym wedle słów Izajaszowego proroctwa powiedział Chrystus najprzód w nazaretańskiej synagodze (DM, nr 9).
Pogromczyni mocy ciemności
W świecie toczy się walka duchowa pomiędzy dobrem i złem. Miejscem tej walki jest serce człowieka i są dzieje ludzkości. Maryja, Niewiasta z Apokalipsy, bierze czynny udział w tej walce pomiędzy tajemnicą pobożności i tajemnicą nieprawości (zob. Ap 12). Właśnie w tym zmaganiu o uratowanie godności każdego człowieka Maryja ukazuje nam „miłosierną” miłość Boga, który ostatecznie postawił granice złu. To Ona dzięki wrażliwości swego macierzyńskiego serca ośmiela nas, byśmy chętnie garnęli się do miłosiernego Boga. O tajemnicy macierzyństwa Maryi tak wypowiedzieli się uczestnicy II Soboru Watykańskiego: Albowiem wzięta do nieba, nie zaprzestała tego zbawczego zadania, lecz poprzez wielorakie swoje wstawiennictwo ustawicznie zjednuje nam dary zbawienia wiecznego. Dzięki swej macierzyńskiej miłości opiekuje się braćmi Syna swego, pielgrzymującymi jeszcze i narażonymi na trudy i niebezpieczeństwa, póki nie zostaną doprowadzeni do szczęśliwej ojczyzny (Lumen gentium, nr 62).
Witaj Królowo, Matko Miłosierdzia, życie, słodyczy i nadziejo nasza, witaj! Do Ciebie wołamy wygnańcy, synowie Ewy; do Ciebie wzdychamy, jęcząc i płacząc na tym łez padole. Przeto, Orędowniczko nasza, one miłosierne oczy Twoje na nas zwróć, a Jezusa, błogosławiony owoc żywota Twojego, po tym wygnaniu nam okaż. O łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo!