Pragnienia są ważnym nośnikiem życiowej energii. Pozwalają wznieść się ponad chwilowe niepowodzenia, doświadczane braki materialne czy przeżywane trudności duchowe, zarzucając kotwicę na przeciwległym brzegu, który jest krainą pomyślności, lepszej kondycji materialnej i duchowej. Pragnienia przenoszą człowieka z ubóstwa w bogactwo, ze stanu biedy w stan posiadania. I jeżeli nawet realizacja pragnień nie następuje od razu, osoba zdobywa się na cierpliwość i pracę, aby osiągnąć cel.
Mocny w pragnienia człowiek wzrasta w doskonałości, uszlachetnia się, pokonuje ewentualne trudności, w które obfituje życie, wychodzi zwycięsko z sytuacji pozornie bez wyjścia, nie zniechęca się. Kiedy upada, szybko się podnosi; kiedy cierpi, jego myśli przenoszą się w nadziei ku radości, która jest przed nim. Nie popada łatwo w pesymizm, nie poddaje się kuszącej chęci narzekania na wszystko i na wszystkich, nie ulega pokusie krytykanctwa, nie opłakuje swoich zasklepionych ran, lecz systematycznie podąża do celu swoich pragnień. Taki człowiek jest naprawdę bogaty. Mimo iż materialnie może posiadać jeszcze niewiele rzeczy, zawsze jednak może się o nie wzbogacić, ponieważ wiadomo, że ich motorem jest także jakiś rodzaj wewnętrznej tęsknoty za byciem kimś bardziej.
Pewnego dnia zapytał brat abba Makarego: „Czym jest wysoki lot, mój ojcze?”. Odrzekł mu abba Makary: „Jeżeli orzeł wzlatuje wysoko w powietrze, oznacza to, że wolny jest od sideł myśliwego, jeśli zaś usiądzie, wpada w pęta. Podobnie jest z duszą, jeżeli ona zaniedbuje się i schodzi z wysokości cnoty, to wpada w sidła duchowego myśliwego”.
Godny pożałowania jest człowiek, który pozbawił się pragnień, albo ten, którego pragnienia są niskie i słabe. Ktoś taki łatwo może wpaść w sidła lęku czy zniechęcenia i bez stawiania oporu podda się w walce o lepsze jutro. Komuś takiemu brak silnej woli do doskonalenia siebie czy poprawiania świata, szukania rozwiązania czy wyjścia z trudności. Następuje w nim powolna degradacja duchowa i intelektualna, łatwo traci to, co inni gromadzili przez lata. Żyje przeszłością, zapominając o teraźniejszości, która ma wpływ na jego życie. Szybko ubożeje.
Szlachetne pragnienia wznoszą duszę i umysł w górę. Nie pozwalają, aby człowiek ulegał gnuśności, lenistwu czy zniechęceniu. Każą dokładać wszelkich starań, aby zdobył to, czego pragnie. Osoba o szlachetnych pragnieniach pracuje i myśli, wykorzystuje czas i inne sprzyjające okazje, aby się przybliżyć do wymarzonego celu, aby stać się bogatszym. Zarywa nieraz noce, odmawia sobie nawet drobnej przyjemności, poświęcając cenny czas na realizację swoich pragnień.
Pragnienia są ważne, ale nie można przecież pragnąć wszystkiego. Nie można też odnosić tych samych pragnień do wszystkiego i wszystkich wokół. Pragnienia, podobnie jak entuzjazm, powinny być wybiórcze – w przeciwnym razie staną się bezmyślne i męczące.
Zdzisław Józef Kijas OFMConv/deon