„Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity” (J 12, 24).
W okolicach Fatimy znajduje się kilka miejsc związanych z objawieniami maryjnymi: Loca do Cabeço, Valinhos i Aljustrel.
Mój popołudniowy pobyt w Fatimie rozpoczynam od Drogi Krzyżowej. Rozpoczyna się ona od ronda, na którym ustawiony jest kamienny pomnik przedstawiający troje pastuszków pędzących owce, a kończy na Kalwarii w kaplicy ku czci świętego Stefana. Czternaście stacji upamiętniających Mękę Jezusa biegnie w uroczym otoczeniu drzew oliwnych. Całość została ufundowana przez emigrantów węgierskich. Inauguracja Drogi Krzyżowej miała miejsce 12 maja 1964 roku. Droga Krzyżowa, w której uczestniczę, ponownie uświadamia mi, że życie na ziemi związane jest z trudem, krzyżem. Jednak nie jest on celem. Jest tylko środkiem do zmartwychwstania, do wieczności. Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne (J 12, 24-25). Przypomina o tym piętnasta stacja, odsłonięta w 1992 roku.
Umocniony wspólnotową Drogą Krzyżową zwiedzam miejsca związane ze świętymi pastuszkami. Pierwsze z nich to Loca do Cabeço. Zatrzymuję się na chwilę refleksji przed figurą anioła i dzieci. To tutaj na rok przed objawieniami Maryi, Łucja, Franciszek i Hiacynta ujrzeli trzykrotnie Anioła Portugalii, zwanego też Aniołem Pokoju. Zachęcał on do modlitw i ascezy, aby wypraszać nawrócenie dla grzeszników i pokój dla Portugalii. Podczas pierwszego objawienia anioł nauczył dzieci następującej modlitwy: „O Mój Boże, wierzę w Ciebie, wielbię Cię, ufam Tobie i kocham Cię. Błagam Cię o przebaczenie dla tych, którzy nie wierzą w Ciebie, nie wielbią Cię, nie ufają Tobie i nie kochają Cię”. Z kolei w czasie trzeciego zjawienia jesienią 1916 roku innej: „Przenajświętsza Trójco, Ojcze, Synu, Duchu Święty, wielbię Cię z najgłębszą czcią i ofiaruję Ci najdroższe Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa, obecnego we wszystkich tabernakulach świata, jako przebłaganie za zniewagi, świętokradztwa i zaniedbania, którymi jest On obrażany! Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i Niepokalanego Serca Maryi błagam Cię o nawrócenie biednych grzeszników”.
Następnym punktem pielgrzymki jest Valinhos, miejsce objawienia Matki Najświętszej 19 sierpnia 1917 roku. Przypomina o nim kapliczka z figurą Matki Bożej Różańcowej. Gdy wieść o objawieniach dotarła do władz cywilnych, dzieci zostały aresztowane przez miejscowego administratora, zastraszane i zmuszane do zanegowania objawień. Nie uczyniły tego jednak i po uwolnieniu były ponownie świadkami objawienia Maryi 19 sierpnia w Valinhos. To tutaj Matka Boża nakazała wybudować kaplicę w Cova da Iria, zapowiedziała „cud słońca” i prosiła dzieci, by kontynuowały modlitwę: „Módlcie się, módlcie się bardzo dużo, czyńcie ofiary za grzeszników; gdyż wiele dusz idzie do piekła, ponieważ nie ma nikogo, kto by się za nie modlił i ofiarował”.
Po krótkiej modlitwie w Valinhos udaję się do Aljustrel, aby zobaczyć domy rodzinne trójki widzących. Aljustrel to niewielka miejscowość, która zachowała swój wiejski charakter, a jej zabudowania w zasadzie nie zmieniły się od czasu objawień. W głębi gospodarstwa rodziców Łucji znajduje się studnia, obok której latem 1916 roku miało miejsce drugie objawienie Anioła Pokoju. Wezwał on ponownie do modlitwy: „Módlcie się, módlcie się bardzo. Najświętsze Serce Jezusa i Maryi mają względem was zamiary pełne miłosierdzia. Ofiarowujcie nieustannie Najwyższemu wasze modlitwy i ofiary”.
Zwiedzam dom, w którym mieszkali Franciszek i Hiacynta Marto. Pomieszczenia są niewielkie. Zatrzymuję się dłużej w pokoju z żelaznym łóżkiem, na którym 4 kwietnia 1919 roku umierał jedenastoletni Franciszek. Przyczyną śmierci była grypa hiszpańska i zapalenie płuc. W ostatnich chwilach życia, nie mogąc już się modlić, poprosił Łucję i Hiacyntę by odmówiły głośno różaniec. Później powiedział do matki: „Patrz mamo, jakie piękne światło tam przy drzwiach”. Chwilę później zobaczył je w wieczności. Jego młodsza siostra Hiacynta zmarła z kolei 20 lutego 1920 roku w szpitalu w Lizbonie w wyniku ropnego zapalenie opłucnej. Przeszła operację, podczas której usunięto jej dwa żebra. Ze względu na stan jej serca, nie mogła być znieczulona. Swoje cierpienia ofiarowała za nawrócenie grzeszników, o pokój w świecie i w intencjach Ojca Świętego. 13 maja 2000 roku papież Jan Paweł II dokonał beatyfikacji rodzeństwa. Hiacynta jest najmłodszym beatyfikowanym dzieckiem, które nie zginęło śmiercią męczeńską.
Inaczej potoczyły się losy trzeciej wizjonerki, Łucji. Była ona kuzynką Franciszka i Hiacynty i najstarszą z trójki widzących. W 1925 roku wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Świętej Doroty w Vilar, a w 1948 za specjalnym pozwoleniem Papieża Piusa XII zmieniła zakon i wstąpiła do Karmelu w Coimbrze. Przyjęła imię siostry Marii Łucji od Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi. Kolejnych wizji doświadczała w 1925 i 1929 roku. Przekazała Ojcu Świętemu trzy tajemnice fatimskie. Zmarła w wieku osiemdziesięciu siedmiu lat w 2005 roku. Proces beatyfikacyjny Łucji rozpoczął się trzy lata po jej śmierci. Siostra Łucja pozostawiła swój duchowy testament. Zawiera on wezwanie do wierności orędziu fatimskiemu, prośbę o praktykowanie nabożeństw pierwszo-sobotnich i modlitwy różańcowej oraz o miłość do Kościoła i Ojca Świętego.
Stanisław Biel SJ