Wprowadzenie do modlitwy opartej na Ewangelii z Uroczystości
Najświętszego Serca Pana Jezusa – 3.06.2005
HISTORIA: W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.” [ Mt 11,25-30 ]
OBRAZ DO MODLITWY: zobaczmy Jezusa cichego i pokornego sercem, wrażliwego na nasze utrudzenia i obciążenia życiowe i gotowego do przyjścia nam z pomocą.
PROŚBA O OWOC MODLITWY: prośmy, abyśmy odczuli mocniej miłość Serca Jezusowego i sami zapragnęli tak kochać; prośmy, by Jezus ukształtował nasze serce według Serca swego.
PUNKTY POMOCNE DO MODLITWY:
1. Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi,
Słowa wypowiedziane przez Jezusa publicznie są hymnem pochwalnym na cześć Boga. Ta forma modlitwy jest najbardziej bezinteresowną modlitwą, bo wychwalając Boga, nie kieruje do Niego żadnych próśb. W tym hymnie Jezusa obiektem chwalenia jest „Ojciec, Pan nieba i ziemi”. Za słowem „Ojciec” kryje się aramejski termin „Abba”, którym małe dzieci zwracały się do swych ojców ziemskich. W ustach Jezusa świadczy ono o Jego głębokiej więzi z Ojcem i wyraża Jego pełną świadomość synostwa Bożego, a zarazem wielką miłość do swego Ojca. Ale ten tak bliski dla Niego Ojciec jest równocześnie Stwórcą i Panem całego świata i wszystko, co jest na tym świecie, jest Mu poddane.
Dla Jezusa było jasnym to, czego naucza nas Katechizm: „Określając Boga imieniem «Ojciec», język wiary wskazuje przede wszystkim na dwa aspekty: że Bóg jest pierwszym początkiem wszystkiego i transcendentnym autorytetem oraz że równocześnie jest dobrocią i miłującą troską obejmującą wszystkie swoje dzieci.” (KKK 239). Czy potrafimy połączyć w naszym odniesieniu się do Boga te dwa aspekty, Jego bliskość przenikniętą tkliwością z Jego wielkością Pana nieba i ziemi? Czy nie robimy z Niego poczciwego ojczulka, którym można manipulować? Albo groźnego despoty, przed którym drżymy ze strachu? Czy wysławiamy Boga zarówno za Jego wielkość, jak i za Jego bliskość?
2. Zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom
Motywem chwalenia Boga jest dla Jezusa fakt, że ten wielki Bóg objawieniem swoim obdarzył prostaczków, a nie mądrych i roztropnych, i że takie było upodobanie Ojca. Upodobaniem Ojca jest objawiać siebie i tajemnice swego Królestwa osobom prostym, o sercach pokornych i ufnych, takich sercach, jakie mają ci, którzy stają się jako dzieci. Prostaczkowie byli dla Jezusa przeciwieństwem uczonych w Piśmie i faryzeuszy, którzy uważali samych siebie za mądrych, a innymi gardzili. Prostaczkowie byli to ludzie prości i pokorni, którzy chętnie przyjęli królestwo głoszone przez Jezusa, bo byli otwarci na Ducha Świętego. Jak widać Królestwo Boże nie jest przywilejem jakiejś ograniczonej grupy ludzi wtajemniczonych, a objawienie ewangeliczne nie ma w sobie nic z egocentryzmu intelektualistów, których wyuczona wiedza nie zawsze idzie w parze z mądrością życia, jaką obdarza wyłącznie Duch Boży.
Czy jest w nas prostota dziecka, otwierająca nas na objawianie się Boga? Czy nie ufamy zbytnio swemu intelektowi i zdobytemu wykształceniu, zamykając się na prostotę przychodzenia Boga do ludzkiego serca?
3. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój.
Skoro Ojciec wszystko Synowi przekazał – i jak Jezus mówi dalej o relacji do swego Ojca: „Nikt nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić” – to znaczy, że Ojciec przekazał Mu także swoje upodobanie, by objawiać się prostaczkom. W takim razie to im Jezus zechce objawić Ojca. To się weryfikuje w życiu publicznym Jezusa, którego otaczają ludzie prości, i to oni otwierają się najpełniej na Jego przekaz dotyczący Jego Ojca. To im objawia się głębia serca Jezusa miłosiernego, ukazującego miłosierne oblicze swego Ojca. Grzesznikom przekonanym, że są wykluczeni z Królestwa Bożego, głosi Jezus dobrą nowinę o nieskończonym miłosierdziu Boga. Serce Boga raduje się powrotami pokutujących grzeszników bardziej niż tymi, którzy sami uważając się za sprawiedliwych gardzą innymi.
Czy otwieramy się na Jezusa objawiającego nam miłosierne oblicze Ojca? Czy poznajemy Ojca przez kontemplowanie Syna, który tego Ojca zna najlepiej i pragnie nam Go objawiać?
4. Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.
Jezus sam stał się człowiekiem, by być dla człowieka wzorem, i stąd Jego zaproszenie: „Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie…” Zwraca się tu Jezus do wszystkich, którzy Go otaczali i słuchali Jego słów. Wzywając ich do siebie obiecuje im pokrzepienie. Tym wszystkim, którzy dźwigali ciężkie jarzmo trudnego życia i ciężar Prawa nie do udźwignięcia, zawierający setki nakazów i zakazów, Jezus proponuje swoje jarzmo, które jest słodkie, bo dobrze dopasowane. Chociaż wymagania Jezusa są radykalne, to jednak Jego jarzmo jest słodkie, a Jego brzemię lekkie, bo w skomplikowaną wielość faryzejskich praw On wprowadza jedność i prostotę, streszczając wszystko w przykazaniu miłości Boga i człowieka. Stawiając radykalne wymagania, Jezus dał równocześnie skuteczne środki pomocy: Ducha mocy i łaskę. Dzięki temu mógł śmiało powiedzieć, że jarzmo Jego jest lekkie.
Czy potrafimy oddać nasze brzemiona i jarzma, które często sami sobie nakładamy, by w to miejsce przyjąć jarzmo i brzemię Jezusowe? Czy doświadczamy słodyczy Jego jarzma i lekkości Jego brzemienia? Czy uczymy się od Niego spełniania przykazań, których fundamentem i istotą jest miłość? Czy nasze serca żyją miłością na wzór Serca Jezusowego?
ROZMOWA KOŃCOWA: Zaprośmy Jezusa do swojego serca powierzając Mu pragnienia, które podczas modlitwy się w nas zrodziły. Prośmy, byśmy stawali się ludźmi pełnymi prostoty serca otwartego na objawianie się Boga i Jego miłości do nas. Prośmy też, by doświadczanie Jego Serca pełnego miłości przemieniało nasze serca w ogniska miłości. Oddajmy mu nasze obciążenia i utrudzenia i przyjmijmy w to miejsce Jego słodkie jarzmo i Jego lekkie brzemię. Możemy też na koniec na wzór Jezusa wysławiać Boga za to, co czujemy, że nas w Nim fascynuje i porusza.
Opracował O. Tadeusz Hajduk SJ