Sposób modlitwy Jezusa zadziwił uczniów. Wzbudził w nich świętą zazdrość i pragnienie naśladowania. Po modlitwie Jezusa, jeden z uczniów prosi: Panie, naucz nas modlić się (Łk 11, 1). Modlitwa scala duchowo wspólnotę uczniów Jezusa. Bez modlitwy wspólnota obumiera, albo przeżywa regres.
Modlitwą, jakiej nauczył Jezus uczniów, jest Ojcze nasz (Łk 11, 2-4; Mt 6, 9-13). Egzegeci przyjmują na ogół, że wersja Łukasza jest bliższa Jezusowi. Modlitwa rozpoczyna się słowem: Abba, Ojcze. Słowo to w czasach Jezusa używały dzieci w stosunku do ziemskich ojców, nikt natomiast nie ośmieliłby się zwrócić w ten sposób do Boga. Jezus poprzez ten zwrot wprowadza nas w intymną więź, jaka łączy Go z Ojcem. Odtąd w taki sposób będą mogli zwracać się do Boga wszyscy uczniowie Jezusa. Bóg i Ojciec Jezusa Chrystusa jest również naszym Bogiem i Ojcem (J 20, 17).
Wezwanie Ojcze nasz uświadamia nam zależność, jaka istnieje między nami a Bogiem. Bóg jest naszym Ojcem; my jako dzieci wszystko zawdzięczamy Jemu. Stąd wezwanie Ojcze powinno wyrażać wdzięczność, jaka rodzi się w nas – synach dobrego Ojca. Ta wdzięczność prowadzi do pragnienia i działania, by imię Boga Ojca było uznawane przez wszystkich, a Jego panowanie, królestwo rozszerzało się w świecie i w naszych sercach.
W modlitwie Ojcze nasz Jezus zachęca również do prośby. Powie dalej: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam (Łk 11, 9). Bóg Ojciec dobrze zna nasze potrzeby, a jednak Jezus nalega, by prosić. Prosząc, uświadamiamy sobie nasze pragnienia, potrzeby, naszą zależność od Boga i stajemy się bardziej pokorni. Jesteśmy wtedy jak dzieci, które ufają swoim rodzicom i potrafią w naturalny sposób prosić i przyjmować dary.
Jezus zachęca do prośby o trzy fundamentalne dary: codzienny chleb, przebaczenie i Bożą opiekę. Pierwszy dar – codzienny chleb daje energię, siłę do życia i umacnia do podejmowania codziennego trudu. Codziennym duchowym chlebem jest również Eucharystia, Chleb życia, sam Jezus. Tych darów nie da się zmagazynować na dłuższy czas. Każdego dnia potrzebujemy chleba materialnego i duchowego.
Drugim darem jest przebaczenie grzechów, uchybień, błędów. Dar chleba jest znakiem pojednania. Obecność w naszym życiu Jezusa – Chleba życia – daje siłę, by prosić o Boże przebaczenie i przebaczać innym. Nie można w życiu stosować dwóch miar – jednej dla siebie, drugiej – dla naszych bliźnich. Prosząc Boga o miłosierdzie, powinniśmy sami być miłosierni wobec naszych bliźnich.
Trzecim darem jest Boża Opatrzność, opieka i pomoc przed pokusami. Jesteśmy codziennie narażeni na pokusy. I doświadczenie wskazuje, że łatwo im się poddajemy. Dlatego potrzebujemy codziennego wsparcia, umocnienia, pomocy, by podejmować codzienne walki i zmagania.
Pytania do refleksji i modlitwy:
Jakie jest moje doświadczenie Boga jako Dobrego Ojca? Czy na modlitwie czuję się jak dziecko w ramionach Dobrego Ojca?
Czy troszczę się o Bożą chwałę i Jego Królestwo?
Czy potrafię prosić? Kogo i o co jest mi najtrudniej prosić? O co powinienem dziś prosić?
Jakiego daru najbardziej potrzebuję? O który dar najmniej proszę?
Stanisław Biel SJ
więcej w książce: Ścieżkami wiary i miłości