Jezus powołał do swojego grona nie tylko uczniów; powołał również uczennice. W czasach Jezusa była to sytuacja precedensowa. Uczniami rabinów, podobnie jak greckich szkół filozoficznych, mogli być tylko mężczyźni. Kobiety nie miały żadnych praw. Były traktowane na równi z dziećmi i niewolnikami. Nie mogły modlić się w świątyni ani studiować Pisma. W Talmudzie palestyńskim czytamy: Lepiej byłoby spalić wszystkie słowa Tory, aniżeli dać je do ręki kobiecie. Kobiety nie miały również żadnych praw społecznych ani politycznych. Niemal jak przedmioty przechodziły z rąk ojców w ręce mężów.
Podejście Jezusa do kobiet jest nowatorskie. Jezus chętnie zgadza się, by kobiety uczestniczyły w Jego wędrówce i nauczaniu. Łączy Go z nimi osobista więź. Okazuje im szacunek i zainteresowanie. Pozwala, by opiekowały się Nim i usługiwały Mu: Następnie wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o królestwie Bożym. A było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów; Joanna, żona Chuzy, zarządcy u Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały ze swego mienia (Łk 8, 1-3).
Jezus traktuje kobiety na równi z mężczyznami. Chociaż z drugiej strony unika działań zbyt rażących dla kultury swojego czasu (np. nie powołuje kobiet na apostołów).
Szacunek, delikatność, takt i uczucia Jezusa widoczne są szczególnie wobec kobiet zagubionych moralnie. Jezus nie potępia kobiet upadłych, ale pozwala im na nowo zrozumieć i odkryć własną godność, wyzwala w nich miłość i czyni swoimi wiernymi uczennicami.
Tak postępuje wobec Marii Magdaleny (por. Łk 8, 1n); Samarytanki (J 4, 1-42); grzesznej kobiety w domu Szymona (Łk 7, 36-50) czy kobiety cudzołożnej (J 8, 1-11). W przeciwieństwie do żydowskich elit religijnych, Jezus w zagubionych kobietach widzi i szanuje godność osoby. Odrzuca sprawiedliwość bez przebaczenia, miłosierdzia i miłości. Zamiast ranić, upomina z delikatnością i nadaje wartość i sens życia.
Dlatego kobiety będą najwierniejszymi uczniami Jezusa. One pozostaną z Jezusem pod krzyżem (Mk 15, 40-41) i będą pierwszymi świadkami i misjonarkami zmartwychwstania (Łk 24, 1-10; J 20, 11-18).
Uczennice Jezusa cechują szczególnie trzy cechy: idą śladem Jezusa, stanowiąc część wędrownej grupy uczniów, służą Mu i patrzą, kontemplują Jego osobę.
Pytania do refleksji i modlitwy:
Jaki aspekt w relacji Jezusa do kobiet jest dla mnie szczególnie ważny? Dlaczego?
Jakie kobiety w moim życiu zbliżyły mnie do Boga i nauki Jezusa?
Kobiety: czy cenię sobie i właściwie rozwijam swoją kobiecość? Czy mam świadomość własnej wartości i godności? Czy w swojej misji kobiety i uczennicy Jezusa czuję się doceniona, dowartościowana, kochana?
Mężczyźni: w jaki sposób kobiety mnie ubogacają? Jakich cech, aspektów osobowości uczą mnie na nowo?
Stanisław Biel SJ
więcej w książce: Ścieżkami wiary i miłości