Wprowadzenie do modlitwy opartej na drugim czytaniu z 14 Niedzieli Zwykłej –  6.07.2008

 

SŁOWO BOŻE:Wy jednak nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha, jeśli tylko Duch Boży w was mieszka. Jeżeli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy. A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa [Jezusa] z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha. Jesteśmy więc, bracia, dłużnikami, ale nie ciała, byśmy żyć mieli według ciała. Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała – będziecie żyli.”

[Rz 8,9.11-13]

 

OBRAZ DO MODLITWY: spójrzmy na Jezusa żyjącego według Ducha Świętego, którego otrzymał po chrzcie w Jordanie i dzięki któremu przeszedł przez życie dobrze czyniąc i wyzwalając ludzi z mocy grzechu.

 

PROŚBA O OWOC MODLITWY: prośmy o to, by zamieszkał w nas na stałe Duch Boży i byśmy przy Jego pomocy uśmiercali popędy ciała, prowadzące nas do grzechu, i żyli tak jak Jezus, niosąc innym dobro i pomagając im wyzwalać się ze zła, z którego sami też nieustannie się wyzwalamy.

 

PUNKTY POMOCNE DO MODLITWY:

 

1.                  Nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha

 

Paweł wyraża swoje mocne przekonanie, że Rzymianie, do których pisze swój list, nie żyją już według ciała, lecz żyją według Ducha. Ale dzieje się tak tylko wtedy, jeśli Duch Boży już w nich mieszka, czyniąc z nich swoje mieszkanie. A działanie Ducha nie kończy się na ożywianiu życia ziemskiego człowieka, lecz również zaowocuje tym, że w przyszłości Duch przywróci do życia śmiertelne ciała ludzi, właśnie swoją mocą płynącą z wcześniejszego wejścia do serca ludzkiego i zamieszkiwania w nim.

 

Życie według Ducha ukazuje nam najlepiej sam Jezus. By to zobaczyć, syntetycznie przypomnijmy to, co wypowiedział Piotr w swoim kazaniu w domu u setnika Korneliusza. Przypomniał on tam o tym, czego sam był świadkiem podczas chrztu Jezusa w Jordanie, gdzie Jezus został namaszczony Duchem Świętym. Przez to namaszczenie – uczy Piotr w kazaniu – Bóg był nieustannie z Nim, a to pozwalało Jezusowi dobrze czynić napotykanym ludziom, aż po uzdrawianie tych, którzy byli w mocy diabła.

 

Czy możemy o sobie powiedzieć, że żyjemy według Ducha? Ile dobra uczyniliśmy ostatnio napotykanym ludziom? Jak pomagamy sobie i innym wyzwalać się z tego, co nas zniewala, prowadzi do grzechu?

 

2.                  Kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy

 

Apostoł stwierdza bezkompromisowo, że jeżeli ktoś nie ma w sobie Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy. Odnosi się to do tych ludzi, którzy nie żyją według Ducha, lecz podlegają żądzom ciała. Tacy ludzie należą do tego, czemu ulegają. Są niejako dłużnikami ciała.

 

I nie chodzi tu o naszą cielesność fizyczną, bo ona jest stworzona jako dobra i sam Jezus przyjął ludzkie ciało. To „ciało”, o którym pisze Paweł, oznacza skrótowo całą zepsutą grzechem pierworodnym naturę człowieka, to co przeciwstawne jest Duchowi Bożemu. Ludzie bez Ducha nie mogą do Jezusa należeć, nie mają z Nim nic wspólnego.

 

Czy jesteśmy zatroskani o tych ludzi, którzy nie mają Ducha Chrystusowego, by im pomóc się na Niego otworzyć? Czy cieszymy się z tego, że mając Ducha Jezusa, do Niego należymy?

 

3.                  Przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała

 

I dalej uświadamia Paweł sobie i adresatom, że nie są oni dłużnikami ciała, by żyć mieli według pożądliwości tego ciała, jako że tych, co żyją według ciała, czeka śmierć. Natomiast jeżeli przy pomocy Ducha Świętego będą uśmiercać grzeszne popędy ciała, będą żyli.

 

Dotyczy to zapewne nie tylko życia wiecznego, ale również prawdziwego życia ziemskiego. Uleganie grzesznym popędom ciała zabija prawdziwe życie, natomiast uleganie Duchowi niesie prawdziwe życie i jego pełnię już tu na ziemi.

 

Czy odczuwamy w sobie to bojowanie wewnętrznego człowieka cielesnego z jego dążeniami i człowieka duchowego z jego poruszeniami podległymi Duchowi? Czy uległość Duchowi pozwala nam uśmiercać grzeszne popędy naszego ciała? Jakie odczuwamy w sobie najsilniejsze popędy ciała prowadzące do grzechu, które pragniemy pokonać mocą mieszkającego w nas Ducha?

 

ROZMOWA KOŃCOWA: Poprośmy Boga o Jego Ducha, byśmy mogli należeć do Jezusa i Jego mocą uśmiercać szkodliwe popędy ciała. Oddajmy Bogu te sfery naszego wnętrza, które ogarniają niszczące nas popędy, by zostały uśmiercone Jego mocą. Pozwólmy Duchowi, by nam pomógł wyzwalać się z tego, co nas zniewala i prowadzi do grzechu. Polećmy Mu naszych bliskich, w których widzimy zniewolenie cielesnością, brak otwartości na Ducha.

 

Opracował O. Tadeusz Hajduk SJ