1. UWAGI WSTĘPNE
Modlitwa jest czynnością. Tak jak każdą inną czynność możemy ją wykonać na wiele sposobów lub przynajmniej z różnym zaangażowaniem. Intensywność zaangażowania w modlitwę wyraża się nie tyle żarliwością, co wytrwałością i wiernością. Powiemy o tym szerzej, omawiając praktykę codziennej modlitwy. Teraz przyjrzyjmy się sposobom modlitwy.
Refleksja nad formami modlitwy może stać się czynnością czysto akademicką. Studiowanie teoretyczne form modlitwy daje wiedzę, jednak nie przynosi owoców duchowych. Można wymyślić nieskończoną ilość form; lecz, po co? Modlitwą trzeba się zajmować, o ile mamy na myśli praktykę. Bywa, że ciekawość popycha nas ku nowościom, a nie zwracamy uwagi na istotę modlitwy.
Przez modlitwę rozumiemy tu wszelkie sposoby spotkania z Bogiem. Modlitwą jest liturgia i sprawowanie sakramentów, bo przecież one jednoczą nas z Panem. Modlitwą stają się wszelkie czynności wykonywane nie tylko dla, ale i ze względu na Boga. Dobre uczynki mogą stać się darem dla Pana, zgodnie ze słowami Jezusa: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili (Mt 25, 40).
Czynność, którą nazywamy modlitwą jest narzędziem, metodą, sposobem, a nie celem samym w sobie. Modlimy się, pragnąc spotkania z Osobami Trójcy Świętej, wspierając się pomocą Matki Bożej lub świętych.
2. MODLITWA WSPÓLNOTOWA – INDYWIDUALNA
Podstawowym rozróżnieniem, które pomoże nam uporządkować refleksję jest podział na modlitwę indywidualną i wspólnotową. Najprostsze formy modlitwy są obecne w obu rodzajach. Dla wzrostu potrzebne są obie.
Modlitwa wspólnotowa: podczas Eucharystii, we wspólnocie czy ruchu religijnym, uczestnictwo w nabożeństwach, przypomina nam, że jesteśmy częścią wspólnoty Kościoła. Uświadamia nam więź, jaka łączy nas z innymi; więź, której pragnął sam Chrystus: Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich (Mt 18, 20).
Pod pewnymi względami jest to łatwiejszy sposób. Wystarczy przyjść do świątyni, na spotkanie i ktoś inny poprowadzi. Wspieramy się na wspólnej modlitwie, gdy indywidualna słabnie w czasie kryzysu, w czasie pustyni.
Jednak modlitwa przeżywana jedynie we wspólnocie skutkuje z czasem mniejszą gorliwością, ograniczaniem własnego zaangażowania, rozmijaniem się z poruszeniami duchowymi, które Duch w nas wywołuje.
Modlitwa wspólnotowa jest aktem jednoczenia modlitw indywidualnych. Jeśli tak nie jest, staje się tylko formą bez treści. Inaczej brzmi modlitwa zanoszona we wspólnych błaganiach! Osoba, która regularnie modli się indywidualnie, z łatwością i chętnie włączy się w modlitwę wspólnotową.
Oba rodzaje modlitwy, i wspólnotowy, i indywidualny, są niezbędne i jeden drugiego nie zastąpi. Ponieważ więcej problemów wiąże się z indywidualnym sposobem modlitwy, poświęćmy mu więcej uwagi.
3. MODLITWA CHWILOWA – STAŁA
Różne formy modlitwy wiążą się w ścisły sposób z etapem życia duchowego oraz chwilowymi okolicznościami. W danej chwili, w wyniku zaistniałej sytuacji życiowej, modlimy się stosownie do naszych potrzeb. Życiowe troski, potrzeby, dziękczynienia, wstawiennictwo za innych przyjmują taką formę, jaka w danej sytuacji wydaje się najwłaściwsza. Wszystkie te formy modlitwy pojawiają się spontanicznie stosownie do zapotrzebowania.
Inaczej ma się sprawa ze stałym sposobem modlitwy – formą, która towarzyszy nam przez dłuższy czas, choć ulega również przemianie. Kształtuje się ona na skutek dłuższych procesów wewnętrznych. Jest skutkiem rozwoju, wzrostu duchowego. Jest dziełem Ducha św. w tych, którzy są mu poddani nie tylko przez chwilę. O postępie w życiu modlitewnym mówi nam więc nasz stały sposób modlitwy, a nie jednostkowe, nawet najgłębsze wydarzenie modlitewne. Stała forma i pojawiająca się chwilowo, uzupełniają się wzajemnie i nie kolidują ze sobą.
4. EKSPERYMENT – ROZWÓJ
Omawianie form modlitwy winno zawierać w sobie kolejne istotne zastrzeżenie. Eksperymenty z formami modlitwy można stosować tylko na samym początku. Wybieramy sposób, który ułatwi nam rozpoczęcie systematycznej modlitwy. Raz odnaleziony nie potrzebuje zmian. Właściwe zmiany form mają źródło ukryte głęboko w nas i wierzymy, że pochodzą od Pana.
Poszukiwanie nowych form jest bardzo często powodowane znudzeniem a nie rozwojem modlitwy. Chcemy czegoś nowego, jak gdyby był to towar, który musi dla nas być atrakcyjny. Zmienność nie jest atrybutem miłości. Mąż może wzrosnąć w miłości jedynie wobec tej samej żony, a nie zmieniając kobiety, podobnie żona wobec męża. Owocność modlitwy również nie tkwi w zmianach, lecz w dobraniu właściwej formy (analogicznie do dopasowania osób) i wiernym jej praktykowaniu.
Postęp osiąga się dzięki darowi łaski od Pana. Pisze o tym św. Terasa z Avila w Księdze życia (rozdz. 12 nr 7): «Raz jeszcze powtarzam, bo jest to przestroga bardzo ważna, nie wspinajmy się na wysokości duchowe, jeśli Pan sam nas nie podnosi; a gdy On podnosi, zaraz da się poznać. Dla kobiet zwłaszcza takie zrywanie się jest rzeczą niebezpieczną, bo łatwo szatan może im podsunąć jakie ułudy swoje. Wszakże mam to za rzecz najpewniejszą, że nie dopuści Pan złemu duchowi szkodzić takiej duszy, która w duchu pokory usiłuje zbliżyć się do Niego».
Bóg wypróbowuje naszą wierność przede wszystkim w czasie. Nie poprzez wyjątkowo trudne doświadczenia – choć i tak bywa – ale poprzez wierność przybywania na spotkanie. Znajdowanie czasu dla Boga we wszelkich okolicznościach życia jest podstawowym dowodem kim On dla nas jest.