II. DOBRA CZY ZŁA BUDOWA?
Słuchanie słowa Bożego lub jego brak może mieć w życiu dalekosiężne skutki. Jezus ilustruje to sugestywnym obrazem budowy domu. Trwałość domu zależy w dużej mierze od podstaw. By zbudować trwały dom, potrzeba pewnej życiowej strategii.
Trzeba najpierw zbadać podłoże, na którym ma powstać dom. Następnie trzeba dostosować odpowiednie do podłoża i wielkości domu materiały i w końcu wznieść mocny fundament. Jeżeli tego zabraknie, istnieje niebezpieczeństwo, że wzniesiony ogromnym nakładem dom runie.
Pierwszy człowiek, o którym mówi Jezus buduje w ten sposób. Zapewne nie jest łatwo rozpocząć trud zmagania się z twardym podłożem. Trzeba jednak umieć planować i przewidywać konsekwencje.
Drugi człowiek znacznie ułatwił sobie pracę, poszedł na skróty. Dużo wcześniej cieszył się owocami swej pracy. Jednak ostatecznie poniósł fiasko, klęskę. Piasek nie dał wystarczającego oparcia na czas próby. Dom runął, a upadek jego był wielki.
Ten obraz jest stosunkowo czytelny, jeśli chodzi o odniesienie do życia duchowego. Budowa życia jest trwała, jeśli wsparta jest na silnym fundamencie mocno zespolonych zasad (jak skała). Gdy konstrukcja domu opiera się na piasku, a więc na pokruszonych, rozmienionych na drobne kompromisy zasadach, jej trwałość nie wytrzymuje próby czasu, przeciwności życia.
W czasie tej medytacji spróbujmy zbadać grunt, na którym stawiamy własny dom życia. Zastanówmy się, jaki jest fundament naszego życia? Na czym, albo na kim jest ono budowane? Dokąd zmierza? Jaki jest centralny projekt, czy plan naszego życia?
Pomyślmy, czy pytanie o sens i wartość naszego życia jest pytaniem, które mnie nurtuje? Czy stanowi ono kryterium moich życiowych wartości, zasad i wyborów? Czy też pozostaje na obrzeżach mojego życia? Czy świat i postęp doczesny nie wypełnia całkowicie horyzontu mojego istnienia?
Jan Paweł II wzywał nas w czasie ostatniej pielgrzymki (Pelplin, 6 czerwca 1999): Tym, którzy mają przekroczyć próg trzeciego tysiąclecia, pragnę powiedzieć: budujcie dom na skale! Budujcie dom waszego życia osobistego i społecznego na skale! A skałą jest Chrystus — Chrystus żyjący w swoim Kościele, który trwa na tych ziemiach od tysiąca lat.
Zadajmy sobie również pytanie, czy Jezus jest dla mnie Skałą, podstawą i konstrukcją w znoszeniu gmachu swego życia? Jaka jest moja hierarchia wartości? Jakie miejsce w tej skali zajmuje Jezus?