Jezu, kto to widział

żeby tak wisieć na oknie?!

Z lewej – Nieustającej Pomocy,

z prawej – Alfa i Omega.

Tak, wiem;

oszalałeś z miłości do człowieka.

 

Zakopane, sierpień 2009

Przyłożyłam głowę do żłóbka.

Miriam mi pozwoliła

wtedy gdy wyjęła Dzieciątko do karmienia.

Było tam wgłębienie,

wygładzone źdźbła,

zapach siana,

ciepło Ciała.

Śmielsza od osła włożyłam głowę.

Niech będzie sianem nabita.

Tym betlejemskim.

 

Zakopane, sierpień 2009

 

 

„Baruch Haszem”

 

U wejścia do groty Józef skubał brodę,

wierne beraki powtarzały usta.

Kiwał się w rytm imienia Adonaj i Elohim.

Wystrzeliły ręce ku niebu na płacz Dzieciątka.

Hałaśliwa radość mężczyzn wydarła go

z zapachu ziół zapraszającego do groty.

Pluskała woda gdy myto Dzieciątko,

Józef wszedł i „owinęła Je w pieluszki”.

 

Zakopane, sierpień 2009