Gdy żal i wściekłość miną
Dopiero gdy żal i wściekłość miną, osoba rozwiedziona może odnaleźć siebie. To często wcale nie jest łatwe. Do problemów natury psychicznej dołączają się nierzadko problemy finansowe. Nie wystarcza pieniędzy. Żal jest pięknego, wspólnego mieszkania. Teraz jest do dyspozycji tylko niewielkie dwupokojowe mieszkanie. Gdy z wizytą przyjdą dzieci, jest stanowczo za ciasno. Gdy dzieci są jeszcze małe, samotnie wychowująca je matka nie ma chwili wolnego czasu. Jest teraz zajęta przez całą dobę. Nie może odwiedzić przyjaciółki, nie może wziąć udziału w żadnym kursie. Musi być ciągle z dziećmi. Mężczyzna zajmuje się nimi bardzo nieregularnie, gdyż są dla niego ciężarem. Zdarza się też, że mężczyzna wykorzystuje swoje prawo, bierze dzieci ze sobą, rozpieszcza je i nastawia przeciwko matce. Problemy z nimi stają się przez to coraz trudniejsze. Matka nie czuje się na siłach, by samotnie wychowywać dzieci. Zwłaszcza chłopcy potrzebują ojca, z którym mogliby się spierać, ale który też wspierałby ich poczynania.
Rozwiedziona kobieta musi teraz być jednocześnie matką i ojcem. Czuje się przeciążona, tym bardziej, że nie poradziła sobie jeszcze psychicznie z rozwodem. Własna niepewność, dręczące wątpliwości, czy wszystko dobrze zrobiła, ciążą na jej kontaktach z dziećmi i utrudniają wychowanie. Dodatkowo, jako samotnie wychowująca matka, nie może znaleźć żadnej przedpołudniowej pracy. Chciałaby się wyrwać z ciasnego kręgu rodzinnych obowiązków. Dobrze by jej zrobiła obecność w pracy wśród ludzi. Dobrze by jej zrobiło uznanie zawodowe. Jednak znalezienie pracy tylko w godzinach przedpołudniowych jest niemożliwe, a po południu musi być z dziećmi. W tej sytuacji trudno z entuzjazmem podchodzić do nowego życia. Kobieta jednak wie, że nie ma już drogi powrotu do starego życia.
Fragment z książki Porażka? Nowa szansa! Gdy załamują się plany życiowe – Grün Anselm OSB, Robben Ramona